Skandal po meczu AS Roma. Policja przesłuchała trenerów!

Getty Images / Patrick Goosen/BSR Agency / Na zdjęciu: Kjetil Knutsen
Getty Images / Patrick Goosen/BSR Agency / Na zdjęciu: Kjetil Knutsen

Po ćwierćfinałowym meczu Ligi Konferencji Europy FK Bodo/Glimt - AS Roma (2:1) miało dojść do wielkiego skandalu. Trener gospodarzy miał zaatakować członka sztabu Jose Mourinho? Norwegowie sprawę widzą zupełnie inaczej i... mają na to dowody.

Spotkanie FK Bodo/Glimt - AS Roma dostarczyło wielkich emocji, a rozstrzygnięcie zapadło dopiero w doliczonym czasie gry. Okazuje się jednak, że na tym pojedynek obu stron miał się nie zakończyć.

Pojawiły się bowiem informacje, że trener norweskiej ekipy Kjetil Knutsen miał "fizycznie zaatakować" Nuno Gomesa, trenera bramkarzy w sztabie Jose Mourinho.

Do sprawy odniósł się w Sky Sport Italia kapitan Romy Lorenzo Pellegrini. - Stało się coś naprawdę nieprzyjemnego - zaczął.

ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"

- Ich szkoleniowiec zaatakował naszego trenera bramkarzy. Najpierw powiedział mu parę słów, a potem go zaatakował fizycznie - dodał. - To naprawdę smutne, ponieważ takie zachowanie jest zniewagą dla Romy, dla graczy i personelu. To wstyd.

Do całego zajścia miało dojść w tunelu, gdy zawodnicy obu ekip zmierzali już do swoich szatni po spotkaniu. - Nadal jestem wstrząśnięty tym, co zobaczyłem. To absolutny wstyd - stwierdził Pellegrini, który dodał jednocześnie, że ta sytuacja jeszcze bardziej zmotywowała rzymian do wyeliminowania rywali.

Włosi dodali, że lokalna policja przesłuchała już w tej sprawie Knutsena, Santosa oraz zawodników, którzy byli świadkami całego zajścia.

Jeżeli wszystko się potwierdzi, sprawą na pewno zajmie się UEFA, która podejmie decyzje dyscyplinarne wobec Knutsena. 53-latek może liczyć się z tym, że nie będzie mógł poprowadzić swojej drużyny w meczu rewanżowym w stolicy Włoch.

Knutsen jest trenerem FK Bodo/Glimt od 2018 roku. Wcześniej pełnił rolę asystenta. Za jego kadencji klub sięgnął po dwa tytuły mistrzowskie w Norwegii (2020 i 2021), a on sam był przez trzy ostatnie sezony wybierany najlepszym menadżerem rozgrywek.

Norwegowie reagują, wydali komunikat

Gospodarze zupełnie nie zgadzają się z tymi oskarżeniami i reagują. Przyznają, że to bezpodstawny atak na ich szkoleniowca. "My jako mały klub nie możemy akceptować takiego zachowania" - czytamy w oświadczeniu FK Bodo/Glimt.

- Piłka nożna to jest coś, czym się pasjonuję i co daje mi radość. Doświadczanie niesportowej manipulacji z bliska sprawia, że ​​jestem smutny - przyznał sam Knutsen.

Norwegowie nazywają wszystko jednym krótkim słowem: manipulacja. "Roma bombarduje media nieprawdą" - grzmią Norwegowie. Co więcej. Dodają, że istanieje nagranie z całego zajścia, które pokazuje, że to Knutsen został zaatakowany!

Teraz przedstawiciele FK Bodo/Glimt żądają od UEFA, która jest właścicielem nagrania, o jego publikację fanom i wszystkim zainteresowanym. Na nim ma być widać, jak to Knutsen został zaatakowany.

- Z natury jestem spokojny i bym się wycofał. W tym przypadku zostałem fizycznie zaatakowany. Złapał mnie za szyję i wepchnął na ścianę. To naturalne, że musiałem się wtedy bronić - wyjaśnił Knutsen.

- Glimt nie widzi innego wyjścia, jak zgłosić Nuno Santosa na policję w związku z fizycznym atakiem na Kjetila Knutsena - zakończył Frode Thomassen, dyrektor klubu.

Zobacz także:
Chce poróżnić Lewandowskiego z Bayernem! Plan wyszedł na jaw
Juventus rusza po gwiazdę Serie A!

Źródło artykułu: