Zaskakujący problem klubu Polaka. Wszystko przez wojnę

Twitter / Lokomotiw Moskwa / Na zdjęciu: piłkarze Lokomotiwu Moskwa pociągiem jadą na mecz do Rostowa
Twitter / Lokomotiw Moskwa / Na zdjęciu: piłkarze Lokomotiwu Moskwa pociągiem jadą na mecz do Rostowa

Lokomotiw Moskwa na mecz do Rostowa nie mógł wybrać się w taki sposób, jak zwykle. Przez wojnę w Ukrainie piłkarze na ligowe spotkanie pojechali pociągiem. Do pokonania mieli ponad 1000 kilometrów.

Choć rozgrywki ligowe w Rosji trwają w najlepsze, to wybuch wojny w Ukrainie zmienił codzienną działalność klubów. Część zagranicznych gwiazd w ramach protestu i w obawie o swoje bezpieczeństwo opuściło Rosję. To jednak nie jedyny problem dla piłkarskich drużyn.

Przekonał się o tym Lokomotiw Moskwa, który w niedzielę zagra na wyjeździe z FK Rostów. Oba miasta dzieli ponad 1000 kilometrów i w takich przypadkach najlepszym środkiem transportu był samolot. W obliczu wojny w Ukrainie taka podróż była jednak niemożliwa.

Wszystko przez zamknięcie lotnisk w Rostowie i okolicznych miastach. Dodajmy, że Rostów położony jest na południu Rosji, blisko granicy z Ukrainą. Wcześniej media informowały, że okoliczne lotniska wykorzystywane są przez rosyjskie wojska do przeprowadzania ataków rakietowych na Ukrainę.

Dlatego Lokomotiw w podróż do Rostowa wybrał się pociągiem. W mediach społecznościowych moskiewski klub, w którym gra Maciej Rybus, relacjonuje wyjazd tym nietypowym jak na piłkarski zespół środkiem transportu.

Czytaj także:
Zimny prysznic dla Pogoni Szczecin. "Jesteśmy wkurzeni"
Szalony kwadrans Zagłębia Lubin. Gol niemal z połowy boiska!