Piłkarski kryminał w polskiej lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: błąd Kornela Osyry
Twitter / / Na zdjęciu: błąd Kornela Osyry
zdjęcie autora artykułu

Kornel Osyra sprezentował pierwszego gola dla ŁKS-u Łódź. Zawodnik Sandecji Nowy Sącz popełnił koszmarny błąd, który nie powinien się przytrafić na poziomie I ligi.

W piątek w Fortuna I lidze odbyło się spotkanie, którego stawką było miejsce w pierwszej szóstce. ŁKS Łódź po bardzo zaciętym pojedynku z Sandecją Nowy Sącz wygrał na własnym stadionie 3:2, dzięki czemu przeskoczył swojego rywala w tabeli.

Pierwsza bramka padła już w 19. minucie. Gola dla łodzian strzelił Pirulo. Hiszpan sprytnie wykorzystał koszmarny błąd swojego przeciwnika.

Pechowcem był Kornel Osyra. Defensor Sandecji w bardzo prostej sytuacji zgrał piłkę do... gracza ŁKS-u. Pirulo dopadł do futbolówki, uciekł całej defensywie, a następnie pokonał bramkarza.

ŁKS Łódź ostatecznie wygrał 3:2 i zajmuje szóste miejsce w tabeli. Jeżeli co najmniej utrzyma tę pozycję, to na koniec sezonu przystąpi do barażu, którego stawką będzie awans do PKO Ekstraklasy.

Kandydat do awansu do PKO Ekstraklasy zawodzi i zmienia trenera >> Były reprezentant Polski wygrał w sądzie. Duże pieniądze na stole >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
walo
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu tak słaba ta liga?  Bo nie ma mentalności w tych drużynach.