Urugwajczyk Nicolas Schiappacasse trafił do US Sassuolo w 2020 roku. 23-letni napastnik nie dostawał jednak zbyt wiele szans na boisku i był wypożyczony do klubu z ojczyzny. To właśnie tam doszło do przestępstwa, który może zastopować karierę młodego napastnika.
Zawodnikowi został oskarżony o posiadanie i dystrybucję broni. W styczniu został aresztowany w Urugwaju za posiadanie przy sobie pistoletu. Został zatrzymany podczas rutynowej kontroli. Piłkarz, według informacji sport1.de był w drodze na mecz i chciał przekazać broń jednemu z kibiców na stadionie.
- Jest jasnym, że nosił ze sobą broń i nią handlował - stwierdziła prokurator Carolina Dean po jego aresztowaniu. Schiappacasse miał także publicznie pojawiać się z bronią oraz kupować ją bez wymaganego zezwolenia.
Zawodnik od stycznia przebywał w areszcie. Niedawno usłyszał wyrok, który jest dość łagodny. Napastnik będzie przebywał przez sześć miesięcy w areszcie domowym. Prawdopodobnie spędzi je w domu swoich rodziców. Musi regularnie zgłaszać się na policję i wykonywać pracę społeczne.
Schiappacasse będzie mógł kontynuować swoją karierę. Zawodnik ma kontrakt w Serie A do końca sezonu 2022/23, a w czasie obowiązkowego pobytu w Urugwaju ma bronić barw El Tanque Sisley. Klub występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Czytaj więcej:
Niespodziewana porażka Bayernu w Lidze Mistrzów. Czy pozycja Nagelsmanna jest zagrożona?
Nieludzkie warunki pracowników w Katarze. Szokujący raport Amnesty International
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"