Powrócił koszmar Miedzi Legnica. Koniec pięknej passy

Trudno było to przewidzieć. Miedź Legnica po raz drugi w sezonie przegrała z walczącym o utrzymanie Stomilem Olsztyn. Przed porażką 1:2 nie uchroniło jej nawet prowadzenie.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Stomilu Olsztyn WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Stomilu Olsztyn
Miedź Legnica była niepokonana przez 17 kolejek. Ostatnią, bardzo zaskakującą porażkę w lidze poniosła w Olsztynie. Stomil nie tylko pokonał lidera, ale na dodatek zrobił to efektownie 3:0. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego zamierzali zrewanżować się przedostatniemu zespołowi w tabeli.

W 20. minucie piłka znalazła się w bramce Stomilu, ale trafienie zostało anulowane. Zgodnie z przepisami, Miedzianka zdobyła gola w czasie doliczonym do pierwszej połowy. Przypomniał o sobie bramkostrzelny defensor Nemanja Mijusković. Klasyczna "bramka do szatni" nie pozbawiła ochoty do walki Stomilu. Ten doprowadził do remisu 1:1 w 81. minucie, a następnie poszedł za ciosem. Patryk Mikita strzelił z rzutu karnego na 2:1 w 86. minucie i niespodzianka stała się faktem.

Pierwsza połowa meczu Korony Kielce z Zagłębiem Sosnowiec była tylko wstępem do emocji po zmianie stron. Na początku groźniejsi byli trzeci w tabeli gospodarze, ale i Zagłębie pokazało, że potrafi niebezpiecznie zaatakować. Problem w tym, że obu zespołom brakowało strzałów celnych. W szatni wyregulowały celowniki.

Korona zdobyła prowadzenie w 55. minucie. Tym razem jej przyspieszenie skończyło się otwarciem wyniku. Trener Leszek Ojrzyński trafił ze zmianą, ponieważ do bramki Michała Gliwy oddał uderzenie wprowadzony w przerwie Jewgienij Szykawka. Gospodarze poszli za ciosem, a strzelcem drugiego gola w 67. minucie był Filipe Oliveira. Zagłębie odpowiedziało golem kolejnego zmiennika Wojciecha Szumilasa, ale to było jej ostatnie słowo. Złocisto-krwiści wygrali 2:1.

Dzięki kompletowi punktów Korona pozostała kandydatem do bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy, a także umocniła się w strefie barażowej. Zagłębie nadal musi walczyć o utrzymanie.

27. kolejka Fortuna I ligi:

Miedź Legnica - Stomil Olsztyn 1:2 (1:0)
1:0 - Nemanja Mijusković 45'
1:1 - Jonatan Straus 81'
1:2 - Patryk Mikita (k.) 86'

Korona Kielce - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0) 1:0 - Jewgienij Szykawka 55' 2:0 - Filipe Oliveira 67' 2:1 - Wojciech Szumilas 74'

Fortuna I liga 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Czytaj także: Wicelider eWinner II ligi był w opałach
Czytaj także: Trudno zatrzymać Motor Lublin

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił! Zobacz popis gwiazdora Barcelony
Czy Miedź Legnica zapewni sobie awans w kwietniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×