Środa w Premier League: Wenger zszokowany zachowaniem Adebayora, Liverpool wygra Ligę Mistrzów?

Menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger powiedział, że był zszokowany zachowaniem Emmanuela Adebayora w meczu z Manchesterem City. Z kolei Rafael Benitez jest zdania, iż Liverpool może sięgnąć w tym sezonie po triumf w Lidze Mistrzów. Natomiast w niedzielnym meczu z Manchesterem City może nie zagrać Rio Ferdinand. Anglik narzeka na kontuzję. Tymczasem Kolo Toure wierzy, że The Citizens pokonają Manchester United.

Arsene Wenger: Adebayor kiedyś zrozumie

Menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger przyznał, że Emmanuel Adebayor kiedyś zrozumie jak ważny w jego karierze był pobyt w drużynie Kanonierów i będzie bardziej cenił ten klub.

- Byłem zszokowany, kiedy podbiegł do naszych kibiców i przy nich celebrował zdobycie bramki. Przecież przez kilka lat oni byli wspaniali wobec niego. Dlatego byłem tak bardzo zaskoczony - powiedział Wenger, po czym dodał: - Myślę, że kiedyś Adebayor zrozumie jak ważny był Arsenal w jego życiu.

Liverpool wygra Ligę Mistrzów?

Scenariusz z 2005 roku jest możliwy - tak myślą na Anfield w kontekście Ligi Mistrzów. Rafael Benitez mówi śmiałym głosem: - Jesteśmy w stanie zwyciężyć w tych rozgrywkach.

Na początek The Reds zmierzą się z mało wymagającym rywalem - Debreczynem. Węgrzy są skazani na porażkę, ale Benitez nie lekceważy swoich rywali. Jednak myśli długodystansowo - o triumfie w Lidze Mistrzów. - Dla nas to zawsze były niezwykle ważne rozgrywki. Jeśli to będzie tylko możliwe, to chcemy zagrać w finale - powiedział Benitez.

Ferdinand nie zagra z Man City?

Kontuzji uda doznał Rio Ferdinand i dlatego nie zagrał w meczu Ligi Mistrzów z Besiktasem Stambuł. Występ w pojedynku z Manchesterem City stanął pod znakiem zapytania, ale wydaje się, że Anglik jednak będzie do dyspozycji Sir Alexa Fergusona.

- Musimy poczekać i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie - powiedział Ferguson. Ferdinand ma czas do niedzieli, bo wówczas obie ekipy zmierzą się ze sobą.

Toure wierzy w pokonanie Man Utd

Kolo Toure jest optymistą przed niedzielnym meczem z Manchesterem United. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej uważa, że The Citizens stać w tym sezonie na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce.

- Chcemy dostać się do wielkiej czwórki w tym kraju. Już graliśmy dobrze przeciwko Arsenalowi i zdobycie przeciwko nim trzy punkty to coś fantastycznego. Teraz czas pokazać swoje umiejętności na Old Trafford. To będzie ciężki mecz, ale jesteśmy optymistami - powiedział nowy kapitan klubu z City of Manchester Stadium.

Lucas: Nie jestem Alonso

Brazylijski pomocnik Liverpoolu Lucas Leiva powiedział, żeby nie porównywać go z Xabim Alonso, który latem odszedł do Realu Madryt. Wiele osób widzi w Lucasie następcę Hiszpana.

Ten jednak jak ognia unika porównań do reprezentanta mistrzów Europy z 2008 roku. - Po jego odejściu wiele osób mnie do niego porównuje, ale każdy kto zna się na piłce wie, że jestem zupełnie innym typem piłkarza niż Xabi. Ja próbuję grać bardziej do przodu, a Xabi to wspaniały rozgrywający. Oczywiście wszystkim nam go brakuje - powiedział Lucas.

Yeung coraz bliżej przejęcia Birmingham

Jak dowiedziało się Sky Sports News, Carson Yeung złożył formalną ofertę kupna Birmingham City. Propozycja biznesmena z Hong Kongu opiewa się kwotę 81,5 miliona funtów.

Yeung próbował kupić klub z St Andrews w 2007 roku, ale wówczas nie udało się sfinalizować umowy. Na razie nie wiadomo czy obecna oferta spotka się z akceptacją obecnych właścicieli klubu.

Folan opuści Hull

Na trzy miesiące do Middlesbrough ma zostać wypożyczony Caleb Folan. Snajper Hull City nie mógł liczyć na regularne występy w barwach Tygrysów i dlatego najlepszą opcją dla niego było wypożyczenie do Middlesbrough.

W umowie między klubami znalazł się zapis, że zespół z Riverside Stadium będzie mógł wykupić Folana z Hull. Bliższe szczegóły nie zostały jednak ujawnione. O tym, że Folan opuści Tygrysy mówiło się od kilku dni, po tym jak Phil Brown ściągnął trzech nowych napastników, czym dał do zrozumienia Folanowi, że na niego nie liczy.

Wigan testuje bramkarza

Jurgen Macho przez najbliższe dni będzie starał się wywalczyć kontrakt w Wigan Athletic. Doświadczony austriacki bramkarz rozstał się na początku lata z AEK Ateny i od tamtego czasu szuka nowego klubu.

W swojej karierze grał już na Wyspach Brytyjskich. Występował w Chelsea Londyn oraz w Sunderlandzie. W Czarnych Kotach zagrał przez trzy lata 27 razy.

We wtorek Macho zagrał pełne 90 minut w meczu rezerw Wigan z Manchesterem City. The Latics przegrali 3:4, ale Austriak nie ponosi winy za stracone bramki.

Komentarze (0)