Raków Częstochowa rozbił outsidera. Bruk-Bet Termalica na drodze do Fortuna I ligi

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa

Raków Częstochowa liderem PKO Ekstraklasy. Wicemistrz Polski bez trudu pokonał na wyjeździe zamykającą tabelę Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:0. Beniaminek coraz bliżej spadku.

Drużyna Marka Papszuna była pod dużą presją, bo stawiano ją w roli murowanego faworyta. Nie zamierzała jednak forsować tempa od pierwszych minut. Początek był dość spokojny, momentami nawet gospodarze próbowali straszyć faworyta i wydawało się, że mają argumenty, by pokusić się o niespodziankę.

Bruk-Bet Termalica nie była jednak bezbłędna w tyłach. Bardzo słabe zawody rozgrywał Roman Pawluczenko, który kilka razy wzniecał pożar pod własną bramką beznadziejnymi wykopami. Jego koledzy z defensywy często ratowali sytuację, ale w końcu miarka się przebrała i częstochowianie jeden z tych błędów wykorzystali.

To była 36. minuta. Pawluczenko zagrał wprost pod nogi Patryka Kuna, a ten natychmiast podał do Iviego Lopeza. Hiszpan wygrał jeszcze przebitkę z Piotrem Wlazłą, wyszedł na czystą pozycję i wykonał egzekucję bardzo pewnym strzałem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na boisku! Mecz został przerwany

Raków dopiął swego i mimo dość przeciętnej gry, objął prowadzenie. Po przerwie wydawało się, że jest ono mocno zagrożone, bo Radoslav Latal natchnął swój zespół do lepszej gry, wykonał też niezły ruch z wpuszczeniem na boisko Tomasa Poznara.

Przewaga niecieczan rosła, wydawało się, że są coraz bliżej wyrównania, lecz to Raków potrafił zadać drugi cios i zabić marzenia przeciwnika o korzystnym wyniku. Pawluczenko poradził sobie z uderzeniem Tomasa Petraska, ale wobec dobitki Vladislavsa Gutkovskisa był bezradny i zrobiło się 0:2.

To był moment, w którym Bruk-Bet Termalica straciła wszelkie nadzieje i stało się jasne, że nic już w tym spotkaniu nie zrobi. Ostatecznie przegrała aż 0:3, bowiem w doliczonym czasie rezerwowy Sebastiana Musiolika z łatwością wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.

Raków zwyciężył 3:0, gromadzi 59 pkt. i awansował na 1. miejsce w tabeli. Teraz może czekać odpowiedź konkurentów w walce o mistrzostwo Polski - Pogoni Szczecin oraz Lecha Poznań.

Bruk-Bet Termalica pozostaje na ostatniej pozycji i ma 7 "oczek" straty do bezpiecznej strefy. Już tylko cud może ją uratować przed spadkiem.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
0:1 - Ivi Lopez 36'
0:2 - Vladislavs Gutkovskis 62'
0:3 - Sebastian Musiolik 90+1'

Składy:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Paweł Pawluczenko - Nemanja Tekijaski, Piotr Wlazło, David Domgjoni (46' Tomas Poznar), Matej Hybs (64' Artem Polarus, 85' Samuel Stefanik), Michal Hubinek, Andrij Dombrowskyj, Mateusz Grzybek, Muris Mesanović (78' Roland Varga), Adam Radwański, Kacper Śpiewak (64' Marcin Grabowski).

Raków Częstochowa: Vladan Kovacević - Oskar Krzyżak, Tomas Petrasek, Milan Rundić, Deian Sorescu, Walerian Gwilia (78' Szymon Czyż), Ben Lederman (89' Igor Sapała), Patryk Kun, Fabio Sturgeon (58' Marcin Cebula), Vladislavs Gutkovskis (78' Jakub Arak), Ivi Lopez (89' Sebastian Musiolik).

Żółte kartki: Piotr Wlazło (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) oraz Patryk Kun (Raków Częstochowa).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobry mecz Rakowa Częstochowa. Jeśli tak będą grać, to kto wie, może zdarzyć się historyczne mistrzostwo Polski dla Częstochowy.