W ostatnim czasie nie brakuje doniesień dotyczących piłkarskiej przyszłości Erlinga Haalanda. Norwega chętnie widziałyby u siebie największe kluby, z Realem Madryt i Paris Saint-Germain na czele.
Do gry o pozyskanie 21-latka dołączył Manchester City. 16 kwietnia "Bild" informował, że Haaland jest praktycznie dogadany z zespołem dowodzonym przez Pepa Guardiolę.
Teraz podobne informacje przekazało "Daily Mail". Według doniesień brytyjskich dziennikarzy, City zapłaci za transfer 63 mln funtów (75 mln euro) - taką klauzulę odejścia Norweg ma zapisaną w umowie z Borussią Dortmund.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gość ma niezłą parę w rękach! To rekord świata?
"Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prawdopodobnie pięcioletni kontrakt powinien zostać dogadany w przyszłym tygodniu" - czytamy w "Daily Mail".
W przeszłości w City grał jego ojciec - Alf-Inge. Zdaniem dziennikarzy, jest mocno zaangażowany w negocjacje z angielskim klubem.
Wynagrodzenie 21-latka miałoby przekraczać 500 tys. funtów tygodniowo. To kwota zdecydowanie wyższa niż pensja najlepiej zarabiającego w klubie Kevina De Bruyne (385 tys. funtów).
Erling Haaland do Borussii Dortmund trafił z Red Bull Salzburg. W trwających rozgrywkach wystąpił w 20 meczach, w których strzelił 18 bramek i zaliczył 8 asyst.
Czytaj także:
- Trener FC Barcelona wściekły. "Musimy spojrzeć sobie w twarz"
- Protest trwa. Tak zachowali się zagorzali fani Barcelony