Anglicy ocenili Jana Bednarka po zaskakującej porażce. "Nieprzekonujący"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek

Southampton niespodziewanie przegrał z walczącym o utrzymanie Burnley FC (0:2). Słabo zagrała defensywa Świętych, a angielskie media sporo zastrzeżeń miały do Jana Bednarka.

Choć Southampton FC był faworytem meczu, to jednak gracze Burnley FC cieszyli się ze zwycięstwa. Triumf nad Świętymi sprawił, że "The Clarets" mocno poprawili swoją sytuację w tabeli i zwiększyli szansę na utrzymanie w Premier League. Obecnie do bezpiecznej strefy tracą już tylko jeden punkt.

Burnley obie bramki strzeliło przed przerwą. Zdobyli je Connor Roberts oraz Nathan Collins. W klubie odżyły nadzieje, że uda się zachować miejsce w elicie. Z kolei w ekipie Świętych panuje rozczarowanie, zwłaszcza że słabo spisała się defensywa. W podstawowym składzie znalazł się Jan Bednarek. Anglicy mieli do niego sporo zastrzeżeń.

"Był ogólnie nieprzekonujący, popełniał kosztowne błędy" - ocenił serwis 90min.com, który dał Polakowi zaledwie "czwórkę" w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki, a "dziesiątka" to klasa światowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

Nieco wyżej Bednarka ocenił dziennikarze hampshirelive.news. Tam dostał "piątkę". "Miał problemy z pilnowaniem prawego skrzydła rywali. Dużo trudności sprawiali mu Weghorst i Rodriguez. Nie mógł im dorównać ani w powietrzu, ani fizycznie" - uargumentowano.

Z kolei według portalu sofascore.com Polak zasłużył aż na 6.9, co jest najlepszą notą u obrońców Świętych. Inaczej było w przypadku serwisu whoscored.com, który dał mu notę 6.3, najniższą spośród defensorów Southampton.

Czytaj także:
Wreszcie konkrety. Na takie wiadomości o Lewandowskim czekaliśmy
Podolski odejdzie? Górnik nie wykorzystuje potencjału mistrza świata

Komentarze (0)