Do tej pory Robert Lewandowski milczał, kiedy w mediach trwała dyskusja na temat jego rzekomego odejścia z Bayernu Monachium. Polski napastnik zrobił wyjątek po sobotnim zwycięstwie nad Borussią Dortmund (3:1), które zapewniło Bawarczykom dziesiąte z rzędu mistrzostwo Niemiec. Jak w tej chwili wygląda sytuacja?
- Jest planowane spotkanie, ale do tego momentu żadnego spotkania nie było. Żadnego słowa o swojej przyszłości nie usłyszałem do tej pory, więcej dało się dowiedzieć z mediów. Z dwóch stron musi to wyjść (zostanie w Bayernie - przyp. red.), ale zobaczymy jak to będzie - powiedział "Lewy" w rozmowie z Viaplay.
Wokół Lewandowskiego jest wielkie zamieszanie od wielu tygodni. Jego obecna umowa wygasa 30 czerwca 2023 roku i do dzisiaj nie została przedłużona. W dodatku obie strony wciąż się nie spotkały w tej sprawie, co kapitan reprezentacji Polski właśnie potwierdził.
Zagraniczne media twierdzą, że to wszystko może doprowadzić do tego, że Robert zmieni klub już tego lata. Kusić go ma przede wszystkim FC Barcelona. Pojawiła się nawet plotka, że Bayern ustalił cenę i jest gotów sprzedać swoją gwiazdę za 40 mln euro.
Z drugiej strony w mediach coraz częściej wypowiadają się najważniejsi działacze Bayernu. Oni zapewniają, że nie dopuszczą do odejścia najlepszego piłkarza. Na słowach jednak się kończy, bo czas ucieka, a rozmowy na temat nowej umowy wciąż się nie odbyły.
Czego oczekuje Lewandowski? Polak chciałby umowy do 2025 roku. W dodatku liczy na podwyżkę, a nawet mówi się o zarobkach na poziomie 30 mln euro za sezon.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zabrał głos nt. swojej przyszłości
Lewandowski odskoczył rywalom! Dominacja Polaka w klasyfikacji strzelców >>
"Lewy" jest niemożliwy! Śmiali się z niego, a został legendą za życia >>