Czy to w ogóle jest realne?! Peszko chce transferu swojego przyjaciela
- Gdybym bardziej przycisnął prezesa i "Poldiego", to może by coś z tego naprawdę było - przyznał Sławomir Peszko w programu Sebastiana Staszewskiego "Po Gwizdku". Czy obaj zagrają jeszcze w jednym klubie?
Pomimo tej plejady gwiazdy w miniony weekend Wieczysta... przegrała 1:2 w lidze z drużyną Wiślanie Jaśkowice.
Była to pierwsza porażka krakowskiego klubu od 14 czerwca 2019 roku (1:3 z TS Węgrzyce). Od tej pory Wieczysta zapisała na swoim koncie 59 zwycięstw oraz cztery remisy.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność- Chciałbym umocnić więzi z Podolskim, który wrócił do Polski i prezentuje się świetnie. Tę jego lewą nogę widziałem rok na treningach w Kolonii. Wiem, do czego jest zdolna - powiedział.
W dalszej części rozwinął wypowiedź, że nie chodzi tutaj bynajmniej o jego przenosiny do Górnika Zabrze. - Ściągnę go do Wieczystej (śmiech) - przyznał. Ekipa z Krakowa zresztą "polowała" na Podolskiego nim ten wybrał grę w Górniku.
- Gdybym bardziej przycisnął prezesa i "Poldiego", to może by coś z tego naprawdę było. Jeszcze nic nam nie uciekło. Lukas spełnił marzenia swoje i kibiców Górnika, dotrzymał obietnicy i teraz jeszcze na zakończenie kariery może trochę pograć gdzie indziej - zakończył Peszko.
Wieczysta Kraków ma aktualnie osiem punktów przewagi nad Wiślanami Jaśkowice w małopolskiej grupie zachodniej IV ligi.
Zobacz także:
"Nic nie jest tak ważne jak życie". Piękny gest Podolskiego
Matthaeus, Klinsmann i... Podolski. Piłkarz Górnika w doborowym towarzystwie