"Nieodpowiedzialne decyzje". Tłumy nie weszły na finał Pucharu Polski. Minister grzmi!

PAP / Paweł Supernak / Na zdjęciu: kibice Lecha Poznań
PAP / Paweł Supernak / Na zdjęciu: kibice Lecha Poznań

"To powinno być święto piłki i kibiców" - pisze w mediach społecznościowych minister sportu Kamil Bortniczuk. Finał Pucharu Polski w piłce nożnej na PGE Narodowym w Warszawie rozgrywa się w cieniu skandalu.

Zamiast święta, skandal. Piłkarze Lecha Poznań nie mogą liczyć na wsparcie swoich fanów podczas finału Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie.

Prawie 13 tysięcy fanów nie zostało wpuszczonych na mecz przez policję. Wszystko to pokłosie decyzji władz miasta, które zgodziły się na organizację imprezy masowej, jaką jest finał Pucharu Polski, tylko pod warunkiem ograniczenia wielkości flag.

Sytuacje próbował ratować PZPN, który napisał w tej kwestii odwołanie. To jednak nie przyniosło żadnego skutku.

Efekt jest taki, że tysiące fanów "Kolejorza" zamiast dopingować swoich ulubieńców na trybunach, stoją rozwścieczeni przed bramami PGE Narodowego. Policja miała już nawet użyć gazu łzawiącego w celu ich uspokojenia..

Oburzenia sytuacją nie krył prezes PZPN Cezary Kulesza, który zapowiedział, że w przypadku braku zmian decyzji finał Pucharu Polski nie będzie już rozgrywany w Warszawie.

Teraz głos zabrał Kamil Bortniczuk. "To powinno być święto piłki i kibiców. Elementem kibicowania są też oprawy - bardzo często patriotyczne" - napisał w mediach społecznościowych.

"Nieodpowiedzialne decyzje mogą to święto zepsuć, a dodatkowo sprowadzić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski na przyszłość" - dodał.

Zobacz także:
Awantura przed finałem Fortuna Pucharu Polski. Kibice wstrzymali ruch
PZPN ukarany po barażu o mundial. Poszło o zachowanie kibiców

ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem byłego agenta Lewandowskiego? Mamy informacje prosto od Kucharskiego!

Komentarze (13)
avatar
stiepa
3.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
od ponad tygodnia wiedzieli co moga, a czego nie, a i tak postanowili pojechac z flagami. Czytaj całość
avatar
iChoY
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Typowa warszaFka.. nie ma ległej to żal im tyłki ścisnął, nawet sędziowie pomóc nie mogą tej miernej druzynie, ale za to odbili sobie na Poznaniu i kibicach Lecha. Brawo słoiki!!!11!11!1oneonej Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ires też chciał dopingować z trybuny tekstowej na SF, ale Lech ani przez chwilę nie wygrywał, więc musiał biedaczek siedzieć cicho. 
avatar
Michael K
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Żal mi piłkarzy Lecha . Liczyli na doping a dostali bzdury do czytania o tym co się działo poza stadionem. Oglądam głównie ligę angielską i kibice przychodzą z szalikami bez banerów i jakoś min Czytaj całość
avatar
Leon
2.05.2022
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Otóż nie . Jeżeli ja idę na koncert czy mecz na stadion ,to od razu wiadomo co mi wolno wnieść . Skoro od tygodnia było wiadomo co można a co nie to w czym rzecz? Minister to może sobie pier... Czytaj całość