Historyczny mecz piłkarza Realu Madryt

W rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City na boisku działy się absolutne cuda. Jednego z nich dokonał Rodrygo. Skrzydłowy Realu na stałe wpisał się do historii tych rozgrywek.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Rodrygo Goes PAP/EPA / Na zdjęciu: Rodrygo Goes
Ten dwumecz, przerósł wszelkie oczekiwania. Wydawało się, że Real Madryt po pierwszym spotkaniu jest na bardzo złej pozycji. Ba, po 89 minutach wydawało się, że już ich nie ma w tej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów.

Carlo Ancelotti jednak kolejny raz w tym sezonie najważniejszych piłkarskich klubowych rozgrywek trafił ze zmianami. Wejście Rodrygo Goesa okazało się być tym, czego Real potrzebował.

Brazylijczyk strzelił w tym spotkaniu dwa gole. Oba padły już w doliczonym czasie gry. Dokładnie w 85 sekund zapisał się na kartach historii tych rozgrywek. Żaden inny piłkarz wcześniej nie strzelił dwóch goli w doliczonym czasie gry meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Dokonał tego dopiero 21-letni Brazylijczyk. Dodajmy, że miał jeszcze sytuację na zanotowanie hat-tricka, ale powstrzymał go Ederson.

- Nie mogę wytłumaczyć tego, co się stało. Nie mam na to słów. Nie mam pojęcia, co się wydarzyło. Bóg na mnie spojrzał i powiedział "To twój dzień" - powiedział po meczu rozemocjonowany skrzydłowy "Los Blancos".

Rodrygo w obecnym sezonie Ligi Mistrzów jest absolutnie kluczowym zawodnikiem dla ekipy "Królewskich". Carlo Ancelotti gdy ma problemy z grą zespołu wpuszcza duet Camavinga - Rodrygo i wszystko zaczyna grać tak, jak powinno. Jeden rozgrywa, a drugi strzela najważniejsze bramki w swojej karierze.

Real w finale zmierzy się z Liverpoolem i wydaje się, że nie będzie faworytem tego spotkania. Mecz zaplanowany jest na 28 maja. Relacja tekstowa oczywiście na WP SportoweFakty.

Zobacz też:
Niezłomna wiara w legendarnego ducha Juanito. Magia Bernabeu nie raz pomogła Realowi
Real i Barcelona powalczą o jednego piłkarza. Wielkie pieniądze w grze

ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×