Policjanci rozbili mur na stadionie. Nie mogli uwierzyć własnym oczom

Facebook / .facebook.com/bsg.chemie.leipzig/twitter.com/Chemieblogger / Stadion Chemie Lipsk
Facebook / .facebook.com/bsg.chemie.leipzig/twitter.com/Chemieblogger / Stadion Chemie Lipsk

Do niecodziennej sytuacji doszło przed derbami Lipska. Fani jednego z klubów zamurowali przejście podziemne na stadion, by uniemożliwić kibicom rywala dotarcie na obiekt.

W sobotnim meczu derbowym piłkarze Chemie Lipsk pokonali na własnym stadionie Lokomotive Lipsk 2:1 po golu zdobytym w doliczonym czasie gry. Derby odbyły się w ramach 37. kolejki Regionalligi (4. poziom rozgrywkowy).

Przed spotkaniem głośno zrobiło się o kibicach gospodarzy, którzy wpadli na pomysł, jak uniemożliwić sympatykom lokalnego rywala wejście na Alfred-Kunze-Sportpark.

Media społecznościowe obiegły migawki (patrz poniżej), na których widzimy zamurowane przejście podziemne prowadzące na stadion w Lipsku. Postawiony z pustaków mur pomagali rozebrać policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce.

Co ciekawe, po usunięciu muru okazało się, że przejście nadal jest niemożliwe. Przezorni kibice Chemie wybudowali bowiem... dwie ściany. Na dodatek, na drugim murze zamieścili cytat z filmu Forrest Gump: "Życie jest jak pudełko czekoladek...".

- Rozrzucono tam również koński nawóz - przekazał mediom rzecznik miejscowej policji Olaf Hoppe. Drugi mur udało się rozebrać na ok. pół godziny przed rozpoczęciem derbów i grupa 500 fanów Lokomotive mogła dostać się na arenę.

Zobacz:
Znany piłkarz skazany na cztery lata więzienia
Rosjanin naprawdę to zrobił! Brak słów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać

Źródło artykułu: