Łukasz Skorupski stracił worek goli. Polak narobił kłopotu

PAP/EPA / ETTORE GRIFFONI / Na zdjęciu: piłkare Venezia FC
PAP/EPA / ETTORE GRIFFONI / Na zdjęciu: piłkare Venezia FC

Szalona konfrontacja z dwoma zwrotami akcji w Wenecji. Beniaminek odniósł przełomowe zwycięstwo 4:3 z Bologną FC dzięki strzałowi w doliczonym czasie. Łukasz Skorupski sprokurował wcześniej rzut karny.

Bologna była niepokonana w sześciu wcześniejszych meczach i w tym pozytywnym dla siebie okresie potrafiła między innymi zwyciężyć z Interem oraz zremisować z Romą. Konfrontacja z najgorszą w lidze Venezią wydawała się dogodną okazją do przedłużenia passy. Beniaminek tylko przegrywał od 10 kolejek, przez co zaczęła go trzymać w elicie tylko matematyka.

Poprzedni mecz z Salernitaną wydawał się być ostatnią nadzieją dla Venezii. Porażka 1:2 sprawiła, że piłkarze z miasta gondoli tracili aż siedem punktów do bezpiecznej strefy w tabeli. Kolejna przegrana przekreślała możliwość opuszczenia strefy spadkowej przed końcem sezonu. Zespół Łukasza Skorupskiego nie zamierzał się tym jednak przejmować.

Gospodarze przystąpili do natarcia i objęli prowadzenie 2:0. Pierwsza bramka była banalna, ponieważ Thomas Henry przelobował Łukasza Skorupskiego bezpośrednio po wykopie bramkarza. Polak sprokurował także w pierwszej połowie rzut karny. Sofiane Kiyine nie pokonał pierwszym strzałem Skorupskiego, ale wykorzystał możliwość wykonania dobitki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać

Bologna próbowała odpowiedzieć i w doliczonym czasie rozpoczęła pościg uderzeniem Riccardo Orsoliniego. Zbudowani swoim przyspieszeniem goście poszli za uderzeniem, a ich najskuteczniejszy zawodnik Marko Arnautović doprowadził do remisu 2:2 w 55. minucie. Apetyt Bologni pozostał niezaspokojony i uderzeniem Jerdy'ego Schoutena wyszła na prowadzenie 3:2 po ambitnym pościgu.

Nie był to jednak ostatni zwrot akcji w Wenecji. Rozdrażnieni gospodarze poderwali się raz jeszcze do natarcia i zapewnili sobie przełomowe zwycięstwo 4:3. Mattia Aramu strzelił na 3:3 z rzutu karnego, a rozstrzygające trafienie zmiennika Dennisa Johnsena było już w doliczonym czasie.

Venezia FC - Bologna FC 4:3 (2:1)
1:0 - Thomas Henry 4'
2:0 - Sofiane Kiyine 19'
2:1 - Ricardo Orsolini 45'
2:2 - Marko Arnautović 55'
2:3 - Jerzy Schouten 68'
3:3 - Mattia Aramu (k.) 78'
4:3 - Dennis Johnsen 90'

W 19. minucie Sofiane Kiyine (Venezia) nie wykorzystał rzutu karnego. Łukasz Skorupski obronił.

Składy:

Venezia: Niki Maenpaa - Michael Svoboda, Mattia Caldara, Pietro Ceccaroni, Ales Mateju - Domen Crnigoj (80' David Okereke), Antonio Vacca (56' Luca Fiordilino), Ridgeciano Haps (63' Dennis Johnsen), Michael Cuisance (80' Dor Peretz), Sofian Kiyine (56' Mattia Aramu) - Thomas Henry

Bologna: Łukasz Skorupski - Adama Soumaoro, Gary Medel, Arthur Theate (36' Riccardo Orsolini), Lorenzo De Silvestri - Mattias Svanberg (46' Nicolas Dominguez), Jerdy Schouten - Roberto Soriano (69' Emanuel Vignato) Aaron Hickey, Musa Barrow (69' Nicola Sansone) Marko Arnautović

Żółte kartki: Kiyine, Mateju (Venezia) oraz Skorupski, Hickey, Medel, Dominguez (Bologna)

Sędzia: Livio Marinelli

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Inter wrócił z dalekiej podróży. Efektowne zagranie Żurkowskiego
Czytaj także: Znamy beniaminków Serie A. Polacy cieszą się z awansu

Źródło artykułu: