Trener Liverpool FC ewidentnie był poruszony tym, jak grał Tottenham Hotspur. Co prawda przewidywał taką taktykę, jednak nie ukrywał, że taki futbol mu się nie podoba.
- Spodziewałem się, że tak to będzie wyglądało. To było jasne, że Tottenham zagra w taki sposób. Patrząc na ich indywidualności i plan gry wiedziałem, że będzie piekielnie trudno - podkreślał Juergen Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.
Potem kontynuował wątek. Zdradził, czego nie jest w stanie zaakceptować.
- Co do dzisiejszego meczu... nie lubię takiego futbolu. Ale to mój osobisty problem. Uważam, że mają na tyle jakości, że powinni grać inaczej. Ale to mój problem. Ja nie mogę tego zmienić. Po prostu trudno zaakceptować, że światowej jakości piłkarze skupiają się na blokowaniu piłek - mówił.
Zdecydowanie nie był w stanie poradzić sobie z emocjami. W końcu jednak zakończył swój wywód.
- Zresztą, nieważne, naprawdę, nieważne. Szanuję wszystko, co robią, ale to nie mój futbol. Plan Tottenhamu na ten mecz wypalił, ale to oni są teraz na piątym miejscu w Premier League - podsumował.
Zobacz także:
> Renesans formy piłkarza Lecha. W Poznaniu myślą o jego powrocie
> FC Barcelona podbija kwotę za Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"