W tym artykule dowiesz się o:
Mamy to! Pierwszy gol Polaków podczas mistrzostw świata 2022 (39. minuta meczu). Robert Lewandowski utrzymuje piłkę w boisku i dokładnie podaje do Piotra Zielińskiego. Ten precyzyjnie uderza pod poprzeczkę. To oznacza 1:0!
Moment przełomowy. Pierwsza minuta doliczonego czasu pierwszej połowy i rzut karny dla Saudyjczyków. Kontrowersyjny, ale sędzia obejrzał powtórkę i wątpliwości nie miał. Kibice zespołu w zielonych koszulkach wstrzymali oddech. Polscy też. Ale to ci drudzy cieszyli się po wykonaniu rzutu karnego. Najpierw Wojciech Szczęsny idealnie wyczuł zawodnika Arabii, a potem w fenomenalnym stylu obronił dobitkę. Grał pewnie przez cały mecz, ale to właśnie wtedy Polak stał się prawdziwym bohaterem spotkania.
82. minuta meczu i 2:0! Lewandowski przejmuje piłkę po błędzie defensywy rywali i pewnie pakuje ją do siatki. I jeszcze ta reakcja! Od samego gola lepiej zapamiętamy reakcję kapitana Polaków. Nie było typowej dla Lewandowskiego cieszynki. Była natomiast potężna radość i... łzy. Napastnikowi FC Barcelony brakowało na liście sukcesów gola zdobytego na mundialu. Do tego zrehabilitował się po niewykorzystanym rzucie karnym z pierwszego meczu w Katarze - z Meksykiem. Prawdziwie wzruszający moment...
...ale to nie wszystko! Po emocjonalnej reakcji Lewandowski długo leżał pod ciężarem euforycznie reagujących kolegów. A kiedy wstali, kapitan nadal celebrował gola upuszczając presję w postaci łez, które wsiąknęły w murawę położoną na Education City Stadium.
- Te emocje i marzenia z dzieciństwa zostały spełnione właśnie w tej chwili. To było dla mnie ważne - skomentował podczas pomeczowej konferencji Lewandowski.
To nie jest najważniejszy moment meczu, ale szkoda, że nie padł gol. Nie dość, że byłoby to podwyższenie wyniku, to jeszcze druga bramka kapitana naszej kadry na mundialu. Przy sytuacji sam na sam Robert niestety nieczysto trafił w piłkę i zamiast przenieść ją nad bramkarzem, trafił w jego dłoń. Szkoda. Ale mówi się "trudno" - Lewandowski w tym meczu był kluczowym piłkarzem i między innymi właśnie dzięki niemu cieszymy się dziś zwycięstwem z Arabią.
Stało się! Pewny triumf i realna szansa na wyjście z grupy. W takiej sytuacji na mistrzostwach świata dawno nie byliśmy.
ZOBACZ WIDEO: "Urzekł kibiców". Pochwały dla Dariusza Szpakowskiego