Czesław Michniewicz zwolniony. Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PZPN oficjalnie poinformował, że Czesław Michniewicz przestanie za końcem roku pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Przedstawiamy sześciu najpopularniejszych zagranicznych kandydatów na jego miejsce.

1
/ 6

Faworyt Kuleszy?  W momencie, gdy pojawiły się głosy o ewentualnym zwolnieniu Czesława Michniewicza, pierwszym kandydatem do jego zastąpienia ogłoszony został Andrij Szewczenko. To nazwisko pojawiało się już rok wcześniej, gdy z Polską pożegnał się Paulo Sousa.

Szewczenko pracował już jako selekcjoner. To właśnie w tej roli rozpoczął swoją karierę trenerską. Na ławce szkoleniowej Ukrainy spędził ponad pięć lat. W tym czasie poprowadził kadrę w 52 meczach.

Awansował z nią do 1/4 finału mistrzostw Europy w 2020 roku. W trakcie swojej kadencji pokonał Hiszpanię, Portugalię oraz zremisował z Francją czy Włochami. Średnio zdobywał 1,69 punktu na mecz (Michniewicz 1,38). Obecnie pozostaje bez pracy od stycznia 2022 roku.

2
/ 6

Reformator polskiej piłki? 

Według informacji polskich mediów, PZPN jest gotowy przeznaczyć na pensję przyszłego selekcjonera kadry zdecydowanie większą kwotę, niż rocznie pobierał Michniewicz (ok. 500 tysięcy euro). Mówi się o pensji, która może nawet przekroczyć dwa miliony euro rocznie.

Takim wyborem z pewnością byłby Roberto Martinez. Były już selekcjoner reprezentacji Belgii z pewnością jest jednym z najbardziej renomowanych kandydatów. Hiszpan zaraz po mundialu w Katarze puścił niejako oczko do PZPN-u w rozmowie z WP SportoweFakty [WIĘCEJ TUTAJ].

Martinez w Belgii zajął się nie tylko prowadzeniem kadry, ale także ogólną reformą, która przyniosła określone efekty. W Polsce z pewnością mógłby się podjąć takiego zadania. Z kadrą "Czerwonych Diabłów" pracował przez sześć lat. Średnio zdobywał 2,29 punktu na mecz. Belgów poprowadził do brązowego medalu mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Marciniak w świetnym humorze. Tak rozśmieszał dziennikarzy

3
/ 6

Kolejny zwolniony z Bordeaux? 

Historia trenerów zwolnionych z Bordeaux w reprezentacji Polski, jak na razie nie jest najbardziej udana. Z kadry uciekł bowiem Paulo Sousa, który przed pracą w naszej kadrze stracił pracę we francuskim zespole.

W podobnej sytuacji obecnie znajduje się Vladimir Petković. Były selekcjoner reprezentacji Szwajcarii w lutym 2022 roku został wyrzucony z Girondins Bordeaux. Teraz pojawiają się głosy o możliwym zainteresowaniu reprezentacji Polski.

Petković prowadził Szwajcarię przez siedem lat. Usiadł na ławce w 78 spotkaniach. Udało mu się awansować dwukrotnie do fazy pucharowej mistrzostw Europy, 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji oraz fazy finałowej Ligi Narodów w 2019 roku. Średnio zdobywał 1,79 punktu na mecz.

4
/ 6

Dwukrotny mistrz Chorwacji? 

Nenad Bjelica w Polsce znany jest raczej z pracy w Lechu Poznań. Patrząc jednak na jego CV, zdecydowanie większe wrażenie robi czas, który spędził w chorwackiej fabryce talentów, a więc Dinamo Zagrzeb. Z tym zespołem zdobył bowiem dwukrotnie mistrzostwo Chorwacji.

Jest także pierwszym kandydatem, który nie ma w swojej historii prowadzenia reprezentacji. Jego atutami z pewnością mogą być rozumienie szeroko pojętej polskości oraz łatwość komunikowania z Cezarym Kuleszą.

Od sierpnia 2022 roku jest bezrobotny. Wówczas został zwolniony przez NK Osijek, który prowadził w 87 meczach. W tym czasie zdobywał średnio 1,95 punktu na mecz.

5
/ 6

Kolejny Paulo?

Polski kibic raczej nie ma dobrych skojarzeń z imieniem Paulo, w szczególności, gdy mówimy o Portugalczyku. Na całe szczęście imię i narodowość, to jedyne co łączy Paulo Bento z Paulo Sousą.

Bento na mundialu w Katarze prowadził reprezentację Korei Południowej. Zespół dowodzony przez Portugalczyka zdołał w fazie grupowej sensacyjnie ograć Portugalię, a później w fazie pucharowej zdołał strzelić gola rozpędzonej Brazylii.

Po turnieju pożegnał się z kadrą i od 6 grudnia 2022 pozostaje bez pracy. Prowadził azjatycki zespół przez ponad cztery lata. W tym czasie usiadł na ławce trenerskiej 57 razy. Średnio zdobywał 2,07 punktu na mecz.

6
/ 6
Źródło: Instagram/herve.renard.hr
Źródło: Instagram/herve.renard.hr

"Praca z Polską byłaby szczególnym wyróżnieniem"

Herve Renard aktualnie jest trenerem Arabii Saudyjskiej. To właśnie ten zespół sprawił jedną z największych sensacji w historii mundiali. W pierwszym meczu fazy grupowej MŚ 2022 udało im się bowiem ograć Argentynę.

Z doniesień mediów można się dowiedzieć, że Renard, mimo iż ma kontrakt podpisany aż do 2027 roku, to poszukuje większych wyzwań, niewątpliwie mogłoby nim być prowadzenie Biało-Czerwonych. - Może będę miał przyjemność zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. To byłoby szczególne wyróżnienie - w taki sposób mówił o pracy z Polską w kwietniu.

Renard ma bowiem polskie korzenie od strony matki. Z Arabią Saudyjską pracuje już ponad trzy lata. W tym czasie udało mu się usiąść na ławce trenerskiej w 35 meczach. Jego obecna średnia wynosi 1,77 punktu zdobywanego na mecz. Szczególną renomą cieszy się w Afryce, gdzie dwukrotnie wygrywał Puchar Narodów Afryki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (10)
avatar
norebo
24.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czesław Michniewicz  
avatar
Experto
23.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Marek Papszun!!!!!  
avatar
DirtyHarry
23.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Abstrahując od warsztatu Pana Czesława to zwyczajnie zbyt prymitywny CZŁOWIEK, co w pełnej zakresie wybiło przed i podczas MŚ. Trzeba być ignorantem żeby tego nie dostrzec.  
avatar
jokee
23.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeden z tych gości ma być trenerem bo będzie umiał się się porozumieć z Kuleszą? To jest jedno z kryteriów wyboru nowego selekcjonera? Podobno powstaje książka "Antydziennikarstwo polskie" . Au Czytaj całość
avatar
Cymru
23.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dać porawnego politycznie Szevczenke i beda sukcesy