Takie noty dostał Zieliński po meczu LM

calcionapoli1926.it: "Pojawia się"

Portal calcionapoli1926.it wśród piłkarzy SSC Napoli wyróżnił m.in. Giovanniego Di Lorenzo czy Hirvinga Lozano. Dziennikarze serwisu przyznali Piotrowi Zielińskiemu notę "6,5" (w skali od "1" do "10"). Mimo że reprezentant Polski nie strzelił goli, był ważnym punktem Azzurrich. "Pojawia się i oddaje do dyspozycji swoich kolegów z drużyny: dobrze balansuje zespołem" - czytamy.

tuttomercatoweb.com: "Przytulny"

Dziennikarze tuttomercatoweb.com nie napisali zbyt wielu pozytywów na temat gry Piotra Zielińskiego, który otrzymał od nich "6". Wspomniano jedynie, że próbował znaleźć sobie przestrzeń w środku pola. "Jego wkład w pierwszej połowie ogranicza się do strzału, który był dość przytulny dla Kevina Trappa" - oceniono.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

calcionapoli24.it: "Świetny w poruszaniu się"

Znów nie zabrakło pochwał dla Hirvinga Lozano i Giovanniego Di Lorenzo. Cieszy też fakt, że portal calcionapoli24.it docenił w pewnym stopniu Piotra Zielińskiego. "Jest doskonały w poruszaniu się, zawsze jest tam, gdzie mogą pojawić się kłopoty" - czytamy. Pojawiła się też wzmianka o strzale pomocnika w kierunku bramki Trappa. Polakowi przyznano ocenę "6,5".

casanapoli.net: "Dobry drybling"

"Dobry drybling. Wspierał linię ofensywną, było też kilka powrotów" - tak podsumowano grę Piotra Zielińskiego, a obok jego nazwiska pojawiła się nota "6". Co ciekawe, było znacznie więcej zawodników z wyższymi ocenami.  Dziennikarze casanapoli.net również byli zachwyceni Giovannim Di Lorenzo, którzy otrzymał "7,5". To pokazuje, że Włoch był filarem defensywy Napoli we wtorkowym meczu z Eintrachtem Frankfurt.

calciomercato.it: "Z jakością"

Według serwisu calciomercato.it Piotr Zieliński "cały czas naciskał oraz szukał przestrzeni". W podsumowaniu występu reprezentanta Polski dodano też, że piłkarz nie wstrząsnął swoją grą w pierwszej połowie, ale miał jakość. Takie słowa mogą dobrze wróżyć przed kolejnymi spotkaniami w sezonie 2022/2023.

Zobacz też: Nokaut! Królewski marsz na Anfield. Liverpool na kolanach Bestia Napoli wróciła do Europy. Klub Polaków nie powinien tego wypuścić