W tym artykule dowiesz się o:
"Mundo Deportivo"
FC Barcelona w środowym meczu niesamowicie męczyła się z ostatnią UD Almerią i była bardzo bliska kompromitacji. Drużyna Xaviego musiała się mocno wysilić, żeby pokonać ligowego outsidera 3:2 (---> RELACJA). Bohaterem był Sergi Roberto, a Robert Lewandowski zakończył spotkanie z jedną asystą.
"Bolesne zwycięstwo Barcelony" - pisze o meczu "Mundo Deportivo", które twierdzi, że mistrz La Liga jest teraz niesamowicie "kruchy". "Drużyna nie zawiodła, ale nie takiego przebiegu spotkania oczekiwano" - kontynuuje hiszpański dziennik.
"Almeria przybyła tutaj z praktycznie wypisanym wyrokiem na grę o utrzymanie, ale spotkanie kosztowało nas więcej, niż się spodziewano. Barca wygrała i może pojechać do Dallas, a potem udać się na świąteczną przerwę bez trzęsienia ziemi" - czytamy.
"To miał być spokojny mecz przed świętami Bożego Narodzenia, a był dniem pełnym nerwów, gwizdów na Camp Nou i niepokojów za każdym razem, gdy Almeria dochodziła do piłki" - podsumowuje "Mundo Deportivo".
"Sport"
Inny kataloński dziennik jest zdania, że FC Barcelona wyglądała w tym starciu bardzo niepokojąco i "zawiodła z tyłu, za co mogła słono zapłacić". Nie ulega wątpliwości, że ekipa Xaviego znajduje się obecnie w sporym dołku, ale tym razem z pomocą przyszedł kapitalny Sergi Roberto, który ustrzelił w środę dublet.
"Barcelona nie rozwiała wątpliwości, a wręcz je zwiększyła, ale przynajmniej udało się uratować wygraną dzięki temu, że na ratunek przybył kapitan drużyny - Sergi Roberto, który po przerwie kreował wiele okazji" - podsumowuje "Sport".
"FC Barcelona będzie miała wiele powodów do refleksji podczas przerwy świątecznej" - dodaje dziennikarz, który nie mógł się nachwalić, pisząc o grze bohatera Blaugrany. "Świetny występ, jak za najlepszych czasów Lewandowskiego. Ale nie, to nie był Polak. To kapitan Sergi Roberto, niespodziewany bohater" - czytamy.
"Marca"
"Sergi Roberto przebrał się w strój bohatera" - rozpoczyna "Marca". "Barcelona pożegnała rok 2023 cierpliwym zwycięstwem nad najsłabszą drużyną La Liga - Almerią, a dublet nieoczekiwanego bohatera uratował drużynę, która ma trudności ze zdobywaniem bramek" - czytamy.
"Taka Barcelona nie może pozwolić sobie na radość" - dodaje dziennikarz. I to prawda. Trzy punkty są na koncie Blaugrany, ale jest też bardzo dużo materiału do analizy. Mało kto bowiem spodziewał się, że mistrzowie będą tak męczyć się z ekipą, która zamyka ligową tabelę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
"AS"
Po nerwowym meczu z UD Almerią suchej nitki na graczach FC Barcelony nie zostawił dziennikarz "AS". "Występ Barcelony był całkowitym przeciwieństwem tego, czego oczekuje się od drużyny głodnej wyników. To było usypiające, prawdziwy ból, nuda" - czytamy.
"Xavi Hernandez od dawna powtarza, że problem Barcelony jest poważny. Są zawodnicy na fatalnym poziomie, ale ich trener nadal ich broni co trzy dni i nadal wystawia zawodników, którzy wciąż wierzą, że wszystko robią dobrze" - kontynuuje dziennikarz.
"Gra z tymi samymi zawodnikami co zawsze, takimi jak Lewandowski, Joao Félix, Cancelo czy Gundogan, którzy mają więcej nieudanych strzałów niż strzelba na jarmarku" - pisze w swojej relacji Santi Gimenez.
Pochwały otrzymał jedynie Sergi Roberto, który "uciszył gwizdy na stadionie wyciągnął Barcę z bagna". Coś o Robercie Lewandowskim? "Polski napastnik miał pięć bardzo klarownych sytuacji, ale Maximiano chciał za wszelką cenę uprzykrzyć mu wieczór. Wiadomo, że to nie jest jego sezon i potrzebuje resetu. W każdym razie to on miał decydujący wpływ na zwycięstwo, pomagając Sergiemu Roberto w zdobyciu trzeciego gola" - czytamy.
"L'Esportiu"
"Z upływem minut drużyna Xaviego traciła siły, a kibicom na stadionie zabrakło cierpliwości. W napiętej atmosferze dało się usłyszeć pierwsze gwizdy" - czytamy o meczu FC Barcelona - UD Almeria.
"Sergi Roberto, który zdobył dublet, przybył na ratunek i zapewnił Barcelonie złote zwycięstwo. Po trzech kolejnych potknięciach, porażkach z Gironą i Antwerpią oraz remisie z Valencią, Blaugrana podniosła się i odniosła znacznie trudniejsze niż oczekiwano zwycięstwo z Almerią" - informuje "L'Esportiu".
"To był magiczny wieczór dla kapitana Barcelony" - kończy hiszpański dziennik.