W tym artykule dowiesz się o:
vg.no: Molde rozpoczęło sezon zwycięstwem w Europie, ale zmarnowało świetny wynik
"Molde FK przejechało się po polskich gościach. W ciągu dwunastu minut strzeliło trzy gole - dwa Fredrika Gulbrandsena i jeden Markusa Kaasy. Wydawało się, że awans Molde do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy jest już przesądzony" - komentuje czwartkowe spotkanie portal vg.no.
Dziennikarze podkreślają słabą postawę Kacpra Tobiasza, bramkarza Legii Warszawa, w pierwszej połowie. "Z jego pomocą" padła bramka na 2:0. "Molde może także podziękować Tobiaszowi za trzeciego gola" - czytamy.
"Jednak cztery zmiany Legii w przerwie zrobiły swoje. Po zmianie stron na boisku były kompletnie inne zespoły. Legia dwukrotnie zmniejszyła dystans - w pełni zasłużenie. Z 3:0 zrobiło się 3:2" - podsumowują Norwegowie.
"Dagbladet": Zrelaksuj się z horrorem
Dziennikarze przypomnieli słowa trenera Erlinga Moe, który zapowiadał, że "zespół musi być odważny" i "wykorzystać pierwszą połowę" na dobry start. "Piłkarze posłuchali trenera" - czytamy w opisie pierwszej odsłony, w której norweski zespół zdobył trzy bramki, nie tracąc żadnej. Później jednak zaczęły się jego problemy. "Po fantastycznym starcie w balonie Molde zabrakło powietrza. Na drugą połowę Legia wyszła zupełnie innym zespołem i sprawiła sporo kłopotów. Molde było wstrząśnięte" - czytamy.
- Myślę, że w drugiej połowie byliśmy nieco tchórzliwi. Naprawdę nie mamy poczucia zwycięstwa - dziennik cytuje Kristoffera Haugena z Molde, który rozmawiał z Viaplay.
Nettavisen.no: Molde zmarnowało bardzo mocny punkt wyjścia przeciwko Legii
"Świeży zespół Molde przejechał się po Legii w pierwszej połowie, ale po przerwie na boisko wróciła 'nowa' drużyna gości i uratowała wynik w czwartkowy wieczór" - to komentarz na portalu Nettavisen.no.
Dziennikarze zaznaczają, że sytuacja norweskiej ekipy "lekko skomplikowała się przed rewanżem". "Legia Warszawa to bardzo silny zespół u siebie. Pokonała Aston Villę, AZ Alkmaar i Zrinjski Mostar w fazie grupowej" - dodają.
TV2: Załamało się. "Myślę, że Moe jest rozczarowany"
"Molde rozpoczęło mecz od 'party futbolu', ale później prawie wszystko poszło źle" - to podsumowanie w serwisie internetowym telewizji TV2.
Jesper Mathisen, ekspert stacji, po 30 minutach "był pewien, że Molde awansuje do kolejnej rundy". Jednak po przerwie wszystko się zmieniło. "Nagle to Legia rządziła w meczu" - czytamy. Sygnał do ataku dał Josue, który "po mistrzowsku uderzył z woleja". Później zaś trafił Rafał Augustyniak.
- Przed rewanżem sprawa awansu jest całkowicie otwarta. Myślę, że Erling Moe (trener Molde - przyp. red.) jest rozczarowany spadkiem intensywności i jakości w drugiej połowie - dodał wspomniany Mathisen.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się 22 lutego w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu