Hiszpańskie media pod wrażeniem. Lewandowski rozkręcił imprezę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

FC Barcelona odniosła efektowne zwycięstwo 3:0 nad Atletico Madryt. Media na Półwyspie Iberyjskim rozpisują się na temat występu Roberta Lewandowskiego, ale też Joao Felixa. Zdaniem dziennikarzy, Polak "grał rock and rolla".

1
/ 5

Mundo Deportivo: "Barca uderzyła na Metropolitano w noc Joao Felixa i Lewandowskiego"

"Robert Lewandowski w niedzielny wieczór znalazł sposób na bramkarza Atletico i doskonale współpracował z klubowymi kolegami, co nie umknęło uwadze hiszpańskich dziennikarzy. Lewandowski i Joao Felix zastraszają w odpowiednim momencie. Polski napastnik golem i dwiema asystami, a Portugalczyk kolejnym trafieniem, uciszyli wrogą publiczność" - można przeczytać na łamach "Mundo Deportivo".

Reprezentant Polski pokazał wielką formę przed zgrupowaniem, mając udział przy wszystkich trzech golach Katalończyków. "Dwie minuty po wznowieniu gry Lewandowski, czyli piłkarz meczu, podwyższył na 2:0. De Paul podał piłkę do Raphinhi w pobliżu biało-czerwonego pola karnego, zaś Brazylijczyk od razu połączył się z Polakiem, który szukał pozycji strzeleckiej i uderzył poza zasięgiem Oblaka" - relacjonowano.

2
/ 5

Sport: "Barca kończy z fortem na Metropolitano"

Kataloński "Sport" przekonuje, że FC Barcelona jeszcze nie składa broni w walce o najwyższe cele na krajowym podwórku, chociaż grę w La Lidze musi łączyć z występami w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. "Bardzo dobry mecz drużyny Xaviego i zwycięstwo po bramkach Joao Felixa, Lewandowskiego i Fermina, pozwoliły zająć drugie miejsce w tabeli i nadal wierzyć w cud" - napisano.

Zmiany przeprowadzone przez Diego Simeone nie przyniosły zamierzonego efektu. "Po przerwie na boisku pojawił się Griezmannn, a Memphis, bohater meczu z Interem, wszedł za zaginionego Moratę. Argentyńczyk czekał na reakcję swojej drużyny, ale to, co nadeszło zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, to druga bramka Barcelony zdobyta przez Lewandowskiego, po którego strzale piłka odbiła się od słupka" - dziennikarze zauważyli, że Polak miał trochę szczęścia.

3
/ 5

AS: "Barca tańczy, a Joao Felix rozdziera Atleti"

FC Barcelona sięgnęła po komplet punktów, dzięki czemu zameldowała się na pozycji wicelidera stawki La Ligi. "Xavi odebrał Gironie drugie miejsce w lidze po meczu na Metropolitano, który swoją bramką rozpoczął Portugalczyk. Lewandowski asystował mu, a następnie sam strzelił gola. Fermin strzelił na 3:0. Atleti zaczęło od rozmachu, ale nic więcej" - dziennik "AS" spostrzegł, że madrytczycy nie przedstawili zbyt wielu argumentów.

"Rock and rolla grał Lewy, pogodzony z życiem i celem. Dwie minuty po przerwie skończył zdzierać ubrania z Atletico, żeby pokazać, że gra u siebie, ale tak, jakby grał na wyjeździe. Zdezorganizowany i zdezorientowany. I przy pomocy De Paula: po jego stracie, żeby Raphinha mógł na nią nałożyć lasso i posłać ją do Polaka. Lewandowski strzelił i było 2:0" - to był bez wątpienia jeden z najlepszych występów Lewandowskiego w koszulce "Blaugrany".

4
/ 5

Marca: "Joao Felix może pochwalić się zwycięstwem"

Był to podwójnie ważny mecz dla Joao Felixa, przebywającego na wypożyczeniu z Atletico Madryt do FC Barcelony. "Ponownie otwiera wynik w meczu z Atletico, ale Lewandowski zajmuje centralne miejsce na Metropolitano dzięki asyście Portugalczykowi, kolejnej Fermino i swojej wspaniałej bramce. Xavi wolał, aby Lamine pozostał na ławce rezerwowych, więc wypożyczony do Barcelony zawodnik Atletico miał czas na zdobycie, podobnie jak w pierwszej rundzie, bramki otwierającej wynik. Na co z pewnością nie liczył ani on, ani nikt inny, to zorganizowana przez Lewandowskiego kolejna impreza Barcelony" - zachwycała się "Marca".

Nie ma jednak przypadku w tym, że to Lewandowski odebrał nagrodę dla MVP. "Jego strzał stał się absolutną antytezą tego, co oferowała druga strona, dlatego Polak jest tym, kim jest. Do asysty dla Portugalczyka dodał swoją bramkę. Goleada" - czytamy.

5
/ 5

L'Esportiu: "Klasowa Barca"

Dziennikarze "L'Esportiu" zwrócili uwagę, że Katalończycy bez trudu poradzili sobie z zespołem Diego Simeone w starciu wyjazdowym: "Drużyna Blaugrany rozwaliła Atletico, pokazując siłę ofensywną, i zwyciężyła na stadionie w Madrycie, na którym nikt w lidze nie zwyciężył od ponad roku. Ostatnią, która tego dokonała, była ekipa Cules".

Robert Lewandowski aktywnie uczestniczył w budowaniu akcji przez FC Barcelonę. "W końcu był dobry poza polem karnym, dobrze kontrolował i odbierał piłkę, a przede wszystkim był absolutnie zdecydowany" - podkreślono.

ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (17)
avatar
Juliś z II b
19.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
#Marudek nazywasz #1Szydercę i tego co #Lubi Bajki purchawkami? To chyba przez to że mają po 4 - 7 latek i nadal robią w pampersy zamiast do nocniczka :-)  
avatar
Marudek
18.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Wszędzie pełno tego spróchniałego drewna . Rozsiewa zarodniki jak rozdeptana purchawka !  
avatar
Lubię Bajki
18.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Lubię bajki , ale nie o spróchniałym drewnie .  
avatar
z hejterskiego chlewika
18.03.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
kwik kwik drewno gegęgę kwak kwak  
avatar
1Szyderca
18.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Statystyczny kibolek drewna to 4 - 7 latek w pielusze lub pampersie sikający 20 razy dziennie i sepleniący : daj , daj , daj !