W tym artykule dowiesz się o:
"Marca": Vinicius jest złotem
Najsłynniejszy hiszpański dziennik zachwyca się występem Viniciusa Juniora. Brazylijski piłkarz miał swoje problemy na boisku, ale potem poderwał zespół do walki i ustrzelił hat-tricka. "Marca" stwierdziła wprost, że taki zawodnik to złoto. "Vinicius ratuje mistrzowską koronę" - napisano.
"Borussia Dortmund zasmakowała słodkiej zemsty. Prowadziła 2:0 po wspaniałej godzinie futbolu, ale spotkała się z bardzo surową karą, typową dla drużyny pełnej talentów" - dodano w pomeczowej relacji hiszpańskiej gazety.
Czytaj także: Niezwykły spektakl w Madrycie. Real jest niezniszczalny
"AS": Zawsze widoczny
"Real Madryt odrobił deficyt sprzed przerwy, strzelając pięć goli w 33 minuty. Vinicius wszedł na wyższy poziom. Ruediger i Lucas Vazquez zakończyli drugą połowę festiwalu" - napisano w relacji serwisu dziennika "AS".
Hiszpanie piszą o huraganie, jaki przeszedł po murawie w drugiej połowie. Vinicius Junior został wprost nazwany zdobywcą Złotej Piłki. Ta prestiżowa nagroda zostanie wręczona już w poniedziałek 28 października w paryskim Teatrze Chatelet.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
"Mundo Deportivo": Od tragedii do ekstazy
"Piłkarze Realu Madryt schodzili na przerwę przegrywając 0:2 i będąc wygwizdywani przez publiczność na Santiago Bernabeu, by ostatecznie wrócić pod wodzą Viniciusa" - pisze w relacji "Mundo Deportivo".
"W ciągu 90 minut meczu z Borussią Dortmund Real Madryt przeszedł od tragedii, od absolutnej porażki do niemal boskiej ekstazy. To był kolejny z tych wieczorów Ligi Mistrzów, podczas których im gorzej dzieje się dla Realu Madryt, tym bliżej jest odwrócenia sytuacji" - dodano.
"Sport": Dzięki Viniciusowi Real unika wątpliwości przed El Clasico
Kataloński dziennik "Sport" przypomniał, że już w weekend Real Madryt zmierzy się z FC Barceloną. Taki powrót w spotkaniu Ligi Mistrzów zapowiada wielkie emocje podczas El Clasico.
"Real Madryt po raz kolejny pozostawił wątpliwości w pierwszej połowie, ale uniknął katastrofy dzięki świetnej drugiej części spotkania. Zaledwie kilka dni przed meczem El Clasico przeciwko Barcelonie podopieczni Carlo Ancelottiego byli o krok od poddania się Dortmundowi, ale obudzili się z letargu i ostatecznie zniszczyli rywala, którego trener pokazywał tremę" - stwierdzono.