W tym artykule dowiesz się o:
Łukasz Skorupski (Górnik Zabrze)
Bramkarz Górnika Zabrze zatrzymał Wisłę Kraków, czym otworzył swojemu zespołowi drzwi do piątego z rzędu zwycięstwa nad Biała Gwiazdą. Kilka jego interwencji mogło wprawić w zachwyt. Gdyby nie kadrowicz Waldemara Fornalika, zapewne zabrzanie w Krakowie by nie wygrali.
Luis Santos Deleu (Lechia Gdańsk)
Brazylijczyk potwierdził wysoką formę, którą prezentuje w ostatnich tygodniach. Po miesiącach, w których był głównie krytykowany przez fanów Lechii, wreszcie potrafił się odwdzięczyć za zaufanie, jakim go obdarzono. Deleu w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin zdobył bramkę po efektownym strzale, do tego po jego rajdach prawą stroną boiska, często bywało groźnie pod bramką lubinian.
Marcin Kowalczyk (Śląsk Wrocław)
Zagrał bardzo pewnie na środku defensywy, nie dopuszczając zawodników Lecha Poznań do zbyt wielu okazji bramkowych, a dodatkowo był aktywny w ofensywie. Mógł zaliczyć asystę po ładnym indywidualnym rajdzie, lecz sytuacji nie wykorzystał Waldemar Sobota.
Adam Danch (Górnik Zabrze)
Kapitan Górnika Zabrze nie tylko stanowił podporę zabrzańskiej defensywy, ale także w ofensywie był wyróżniającą się postacią. Otworzył wynik spotkania, a potem umiejętnie kierował poczynaniami obrony swojego zespołu.
Paweł Oleksy (Piast Gliwice)
Lewy obrońca zagrał zdecydowanie najlepiej ze swojej drużyny, pewnie interweniując w obronie i dobrze podłączając się do akcji ofensywnych. Po jednej z takich zaliczył asystę przy trafieniu Rubena Jurado.
Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław)
W końcu skrzydłowy mistrza Polski pokazał, że drzemią w nim spore możliwości. Co prawda na samym początku spotkania z Lechem Poznań zmarnował doskonałą okazję, ale potem się zrekompensował. Najpierw popisał się ładną asystą, a potem jeszcze efektowniejszym strzałem po którym piłka wpadła do bramki.
Dominik Furman (Legia Warszawa)
Mieliśmy spory dylemat czy znów nominować młodego pomocnika Legii do naszej jedenastki. Nasi korespondenci z Warszawy nie wyobrażali sobie jednak jej bez tego zawodnika. Najlepiej będzie, jak w tym miejscu ich zacytujemy: "jak ten chłopak myśli w trakcie gry, to jest wręcz nieprawdopodobne, że jest tak młody, a gra jak doświadczony zawodnik. Nie boi się grać do przodu ani na jeden kontakt, kiedy nie ma do kogo podać, to bierze los we własne ręce".
Miroslav Radović (Legia Warszawa)
Sam przyznał, że zagrał najlepszy mecz w tym sezonie. Do pełni szczęścia zabrakło mu tylko gola. Podawał, rozgrywał - był niezastąpiony. Już na początku meczu mógł popisać się piękną asystą, lecz doskonałej sytuacji nie wykorzystał Jakub Kosecki.
Prejuce Nakoulma (Górnik Zabrze)
Skrzydłowy Górnika w meczu z Wisłą nie wpisał się co prawda na listę strzelców, ale najpierw zaliczył asystę przy bramce Krzysztofa Mączyńskiego, a potem rozpoczął akcję, po której do siatki trafił Arkadiusz Milik. Mógł też zanotować otwierające trafienie przy kolejnym golu kolegi z drużyny, ale ten w dogodnej sytuacji fatalnie spudłował.
Jakub Kosecki (Legia Warszawa)
Kolejny świetny mecz "Kosy", którego piłka pod polem karnym rywali "sama" szuka. Legionista potrafi bardzo szybko reagować na sytuacje na boisku, myśli logicznie i działa skutecznie. O mały włos, a zdobyłby hat-tricka.
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok)
Na boisku pojawił się w przerwie, a już po kilkudziesięciu sekundach strzelił kontaktowego gola. Dodatkowo popisał się fantastyczną asystą przy golu Niki Dzalamidze, dzięki czemu Jagiellonia Białystok nie przegrała z GKS-em Bełchatów.
Ławka rezerwowych:
Dusan Pernis (Pogoń Szczecin) - Raul Gonzalez Guzman (GKS Bełchatów), Emil Noll (Pogoń Szczecin), Szymon Pawłowski (KGHM Zagłębie Lubin), Przemysław Kaźmierczak (Śląsk Wrocław), Mariusz Stępiński (Widzew Łódź), Cristian Omar Diaz (Śląsk Wrocław).