Najgorsi piłkarze w T-Mobile Ekstraklasie! Kogo wybraliśmy do naszej jedenastki?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl wybrał najgorszą jedenastkę 27. kolejki TME. Kandydatów zwłaszcza do gry w defensywie mieliśmy aż nadmiar. Kto poza piłkarzami Górnika Zabrze trafił do naszego zestawienia?

1
/ 12

Bardzo niepewny, elektryczny. Tak naprawdę nie miał szans tylko przy rzucie karnym, a przy pozostałych golach wydaje się, że mógł zrobić nieco więcej. Miał poważnego konkurenta w osobie Łukasza Skowrona, lecz ten wszedł z ławki rezerwowych, a Gliwa od początku potyczki "czarował" swoją dyspozycją. I to nie był taki pierwszy mecz w jego wykonaniu. Skowron także i u nas trafił na ławkę zmienników.

2
/ 12

Za mecz w Kielcach całej defensywie drużyny z Białegostoku należy się spora nagana i miejsce w naszym zestawieniu. Nie mogliśmy dać wszystkich, więc padło na tego, który z zawodników występujących na prawej stronie defensywie w całej kolejce zagrał najgorzej. Zarówno Grzyb, jak i inni piłkarze Jagiellonii, spisali się w Kielcach po prostu katastrofalnie.

3
/ 12

Kapitan Górnika rozegrał kolejne słabe spotkanie. Jego błąd kosztował zabrzan utratę pierwszej bramki, która tak naprawdę przesądziła o losach spotkania.

4
/ 12

Konia z rzędem temu, kto znajdzie zawodnika w T-Mobile Ekstraklasie, który przegrałby pojedynek biegowy z Tunezyjczykiem. Piłkarz Widzewa z każdym meczem gra coraz mniej pewnie. Każde jego zagranie opatrzone jest ryzykiem palpitacji serca - irytował się nasz łódzki korespondent.

5
/ 12

Na początku meczu rozbił głowę i efekty tego odczuwał chyba do końca meczu. W bieżącym sezonie stoper Ruchu gra niepewnie, ale to, co wyczyniał w piątek, przechodziło wszelkie wyobrażenie. Podsumowaniem wszystkiego była postawa piłkarza przy golu na 3:1 dla Pogoni.

6
/ 12

Zupełnie nie potrafił sobie poradzić z ruchliwym Miłoszem Przybeckim. Pilnowany przez niego zawodnik strzelił bramkę i zaliczył asystę. Notorycznie spóźniony, bezużyteczny w ofensywie i słaby w defensywie.

7
/ 12

Jak się okazuje można przespacerować cały mecz i nie być zmienionym. Zieńczukowi po raz kolejny udało się tego dokonać.

8
/ 12

Jeden z najgorszych zawodników na boisku w spotkaniu w Bełchatowie. Niektórzy kibice pytali, czy Pawłowski faktycznie jest na murawie. Zauważył to trener Hapal i w końcu zmienił go przed końcem meczu.

9
/ 12

Kolejne beznadziejne spotkanie rozgrywającego Górnika. Przy Roosevelta zastanawiają się, czy ostatni dobry występ Kwieka w Lubinie nie był pokłosiem negocjacji prowadzonych przez jego menadżera z Zagłębiem.

10
/ 12

To piłkarz, który swoją grą potrafi porywać tłumy, a umiejętności ma naprawdę spore. W meczu z Legią Warszawa zupełnie jednak zawiódł. Ten, który miał być kreatorem ofensywnej gry Kolejorza, był zupełnie niewidoczny, nie przeprowadził żadnej akcji. Niby był na boisku, ale nikt zauważył, że uczestniczył w grze.

11
/ 12

W Kielcach był zupełnie niewidoczny. Nic nie dał swojej drużynie w ofensywie. Trudno mieć do niego jednak specjalne pretensje, skoro cały zespół spisał się fatalnie. Zaskakujący jest zjazd w dół kariery tego zawodnika, który kiedyś swoją grą porywał tłumy.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
patrix512
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czemu nie ma Koceckiego za to co robił to powinien byc chociaz w rezerwach  
avatar
Lechista_91
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien być tu jeszcze Wiśniewski np jego akcja sam na sam z bramkarzem i obok słupka ;/  
avatar
Sawczenkos
22.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za mało Górnika Zabrze. Oni byli jeszcze gorsi niż Jagiellonia, która co prawda pięcioma golami przegrała. Z Górnika to się każdy nadawał, bo to była parodia, a nie piłkarstwo. I oni niby mieli Czytaj całość