Najgorsi piłkarze ostatniej kolejki! Kogo wybraliśmy do naszej jedenastki?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zanim opublikujemy najgorszą jedenastkę sezonu, czas na piłkarzy, którzy zdecydowanie zawiedli w ostatniej kolejce rozgrywek. Zastanawialiśmy się czy nie nominować samych zawodników Śląska Wrocław.

1
/ 12

Wojciech Małecki (na zdjęciu w prawym dolnym rogu) nie miał w Poznaniu najlepszego dnia. Jego konto obciąża pierwszy gol po którym piłkę do siatki skierował Ivan Djurdjević. Sam zawodnik ze swojego występu też nie może być zadowolony.

2
/ 12

Niemiłosiernie ogrywany w meczu z Jagiellonią Białystok. To po jego błędach w polu karnym Niebieskich było sporo zagrożenia. Po przerwie na boisku już się nie pojawił. To już chyba jego koniec w Chorzowie.

3
/ 12

Dariusz Wdowczyk zrobił swojemu podopiecznemu krzywdę, posyłając go po raz pierwszy w karierze na środek defensywy. Golla gubił krycie, popełnił masę baboli, dwukrotnie pozwolił przeciwnikom wybiec w sytuacjach sam na sam. Jeżeli ten piłkarz ma zamiar zadomowić się w tym miejscu boiska - czego go naprawdę mnóstwo pracy.

4
/ 12

Nie dość, że sprokurował rzut karny dla Legii, to ponadto zaliczył fatalny występ w Warszawie. Źle się ustawiał, nie czytał gry i popełniał proste błędy. Cała defensywa Śląska spisała się bardzo słabo, ale "Grodek" zawiódł chyba najbardziej ze wszystkich.

5
/ 12

Bardzo słaby występ piłkarza Śląska. Grając na lewej stronie defensywy tym razem zupełnie sobie nie radził i wielokrotnie był spóźniony. Piłkarze Legii nie mieli większych problemów z ogrywaniem "Ostrego". Po przerwie na boisku już się nie pojawił.

6
/ 12

Za patrzenie na jego stałe fragmenty należałoby mieć płacone, a nie płacić. Tragedia. W taki sposób co mecz występ Kaczmarka opisują nasi korespondenci z Łodzi. I trudno nie przyznać im racji.

7
/ 12

Miał zastąpić w środku pola Marcina Kowalczyka i wiadomo już, że z "Cetnara" defensywnego pomocnika nie będzie. Zawodnik Śląska w Warszawie spisał się beznadziejnie, zupełnie nie radził sobie i z przerywaniem akcji, jak i z ich wyprowadzaniem. Zmieniony został już w 34. minucie.

8
/ 12

Tuż po przedłużeniu kontraktu zagrał bardzo słabo z Legią w Warszawie. Cały mecz zupełnie mu nie wyszedł. Mila w stolicy nie pokazał tego, z czego znany jest najbardziej, a dodatkowo jeden z goli dla Legii padł po jego stracie. Stanislav Levy zmienił go już w 66. minucie.

9
/ 12

W Warszawie z Polonią zagrał dobre spotkanie, ale z GKS-em Bełchatów było już słabo. Kapitan Piasta nie potrafił przyjąć piłki, dobrze dośrodkować ze stałego fragmentu czy pociągnąć swojego zespołu do przodu. Do tego po każdej nieudanej akcji było widać sporą niechęć na jego twarzy.

10
/ 12

Wobec absencji Marcina Robaka Czech wyszedł w ataku Piasta na mecz z GKS-em Bełchatów. Wyszedł... i tyle go widzieli. Słaby, nieporadny, nie potrafił dojść do żadnej sytuacji.

11
/ 12

Jego występ przeciw Polonii miał tylko jedną zaletę - trwał zaledwie 42 minuty. Fakt, Djousse starał się szarpać w ofensywie, ale nie pierwszy raz były to starania bezproduktywne. Sezon zakończył z dwoma golami na koncie. Wynik to co najmniej - mizerny.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
x11x
4.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wszystkich LOL