W tym artykule dowiesz się o:
Arkadiusz Malarz (PGE GKS Bełchatów, 2*) - występ żadnego z bramkarzy nie rzucił na kolana. Wybieraliśmy spośród tych, którzy zagrali solidnie. Malarz zachował czyste konto, pewnie wybronił nieliczne strzały katowiczan, był pewny na przedpolu. Fakt, golkiper nie miał wiele pracy, ale to też sztuka - zachować w takich meczach koncentrację.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Marcin Biernat (Puszcza Niepołomice, 1) - beniaminek spłatał figla papierowemu kandydatowi do awansu - Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Biernat zasłużył na brawa dzięki pewnym interwencjom w tyłach. Zawodnik Puszczy opiekował się na boisku Emilem Drozdowiczem i nie jest przesadne stwierdzenie, że kompletnie wyłączył go z gry.
Paweł Baranowski (PGE GKS Bełchatów, 3) - trudno nie obsypywać komplementami i wyróżnieniami obrońcę, który do skutecznych poczynań w tyłach dokłada istotne gole. W środę Baranowski trafił do bramki GKS-u Katowice po wrzutce z lewego skrzydła.
Tomasz Jarzębowski (Arka Gdynia, 3) - stały towarzysz Baranowskiego w naszych jedenastkach. Prawdziwy kapitan Arki, ostoja żółto-niebieskich w tyłach. Interwencje Jarzębowskiego w spotkaniu z Flotą były nie do przecenienia, właśnie ten zawodnik kilkakrotnie przerwał szybkie kontrataki rywali.
Michał Mak (PGE GKS Bełchatów, 1) - zastanawialiśmy się, który z bliźniaków zaprezentował się w środę lepiej. Na korzyść Michała punktowała nie tylko bramka, ale też doskonała asysta przy golu otwierającym wynik. Mak zostawił na boisku mnóstwo zdrowia, nie bał się pojedynków indywidualnych z rywalami.
Kosuke Ikegami (Chojniczanka Chojnice, 1) - moda na Japończyków w polskim futbolu trwa. Na szczęście większość przybyszów z Kraju Kwitnącej Wiśni prezentuje niezły poziom, do którego równa Ikegami. Pierwszoplanowa postać meczu z Olimpią Grudziądz. Gdyby Chojniczanka dowiozła zwycięstwo do końca, to Japończyk byłby jego ojcem.
Grzegorz Piesio (Dolcan Ząbki, 2) - od tego zawodnika należało rozpocząć ustalanie jedenastki kolejki. Piesio otworzył i zamknął strzelanie w meczu z GKS-em Tychy, dzięki czemu znalazł się na szczycie klasyfikacji strzelców. Pomocnik miał świetny dzień, wychodziło mu praktycznie wszystko: od odbiorów, przez podania, po uderzenia.
Nikolajs Kozacuks (Górnik Łęczna, 1) - pomocnik zagrał tylko dwadzieścia minut, ale... to wystarczyło, aby wyróżnić się w przeciętnym meczu Górnika z Sandecją. Doszedł do dwóch sytuacji podbramkowych. Pierwszą zmarnował, ale w drugiej zachował zimną krew i spokojnie ustalił wynik na 3:0.
Marcin Majchrzak (Kolejarz Stróże, 1) - strzelił gola w pierwszoligowym debiucie. Mógł nastrzelać jeszcze więcej, ale wcześniej trafił w poprzeczkę, a w ostatniej akcji meczu chybił. Majchrzak pisze ciekawą historię. 27-letni pomocnik związał dotychczasową przygodę ze sportem ze Zdrojem Ciechocinek, który grał ostatnio w okręgówce. Bramkostrzelnego pomocnika wypatrzył w sparingu Kolejarza ze Zdrojem Przemysław Cecherz i postanowił dać szanse na szczeblu centralnym. Na razie Majchrzak z niej korzysta.
Marcin Krzywicki (Wisła Płock, 2) - w Rybniku błysnęli dwaj napastnicy: Krzywicki oraz Idrissa Cisse. Statystki przemówiły na korzyść zawodnika Wisły Płock, który strzelił o jednego gola więcej, na dodatek sprawił mnóstwo problemów obrońcom. Dzięki bramkom Krzywickiego płocczanie pozostali niepokonani.
Arkadiusz Aleksander (Arka Gdynia, 1) - snajper obudził się w barwach Arki, akurat w starciu z byłym klubem - Flotą Świnoujście. Aleksander strzelił dwie bramki, które doprowadziły do pierwszej porażki Wyspiarzy w sezonie. Nie można jednak mówić o jakiejś zemście czy odwecie - napastnik spakował walizkę i opuścił Świnoujście po zaledwie kilku miesiącach i jest tam wspominany bez żadnego sentymentu.
Ławka rezerwowych: Rafał Leszczyński (Dolcan Ząbki) - Paweł Tarnowski (Dolcan Ząbki), Krzysztof Markowski (Kolejarz Stróże), Mateusz Mak (PGE GKS Bełchatów), Sebastian Janik (Puszcza Niepołomice), Marcus Vinicius (Arka Gdynia), Idrissa Cisse (Energetyk ROW Rybnik).