W tym artykule dowiesz się o:
Nie był to dobry mecz w wykonaniu golkipera Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jego interwencje nie były pewne, a przy bramce dla Cracovii popełnił koszmarny błąd. Tym samym odezwały się stare demony Górali, którzy wiele punktów tracili przez błędy swoich bramkarzy.
W Śląsku Wrocław zastanawiają się co się dzieje z tym zawodnikiem. "Zielu" jeszcze jesienią imponował formą, a teraz zdecydowanie spuścił z tonu. Rywale ogrywają go na prawej stronie obrony, przez co groźnie jest w polu karnym WKS-u. Zieliński nie podłącza się też do akcji ofensywnych. Co do jego gry jest ostatnio sporo zastrzeżeń.
Mecz z Góralami nie był dobry w wykonaniu tego zawodnika. Polczak miał bowiem ogromny udział w bramce, którą straciły Pasy. Najpierw sprokurował rzut wolny, po którym on sam spowodował rzut karny dla Górali, a po drodze został jeszcze ukarany żółtą kartką.
Zmarnował rzut karny, przez co Lech Poznań miał bardzo nerwową końcówkę. Warto zaznaczyć, że ten sam zawodnik w wyjazdowym spotkaniu w Chorzowie też nie wykorzystał jedenastki, przez co Kolejorz nie odniósł zwycięstwa. Może już czas, aby kto inny zabrał się za wykonywanie rzutów karnych?
Tym razem będzie krótko. Zawodnik, który po bezsensownym faulu w środku boiska wylatuje z niego już w 23. minucie musi znaleźć się w naszym zestawieniu. To było fatalne w skutkach osłabienie bełchatowian.
Najsłabszy na boisku w pierwszej części gry. Nie potrafił dłużej utrzymać się przy piłce i był słaby w odbiorze. Grał zbyt wolno i przez to został zmieniony w przerwie.
Przed meczem z Pogonią Szczecin trener Franciszek Smuda zapowiedział, że jeśli kibice domagają się posadzenia "Jankesa" na ławce, to on na pewno tam nie wyląduje. Po spotkaniu z Portowcami "Franz" już pewnie sam dojdzie do tego, że 25-latek jest kompletnie bez formy i zasługuje na odpoczynek od gry. Mecz Wisła - Pogoń nie stał na wysokim poziomie, ale Jankowski zaniżał go w sposób rażący.
Zdecydowanie nie miał swojego dnia w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Od takiego zawodnika możemy sporo wymagać. "Budzik" przeciwko Góralom praktycznie nie miał dokładnego podania, do jakich nas przyzwyczaił.
Był bezproduktywny w środku pola. Zaliczył dużo strat. Zwykle unikał wzięcia odpowiedzialności na swoje barki i jak najszybciej pozbywał się piłki.
Kompletnie bezproduktywny w meczu z Pogonią Szczecin. 20-latek mógłby po tym spotkaniu dostać pseudonim "Pan Strata". Ciężko napisać coś pozytywnego o jego występie.
Będziemy się bacznie przyglądać temu zawodnikowi, bo jak na razie to ogromne rozczarowanie. W ostatnim meczu był powolny i ociężały. Często był o kilka albo i kilkanaście kroków za akcją. Nie stanowił żadnego zagrożenia dla przeciwnika.