Media: "Neuer był Supermanem. Do czasu"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niemieckie media szeroko rozpisują się o wtorkowym meczu Bayernu Monachium z Arsenalem Londyn (0:2). Według dziennikarzy postacią numer jeden był bramkarz FCB Manuel Neuer, który przeżył prawdziwą huśtawkę nastrojów.

1
/ 6

[b]

"Bild": Neuer był supermanem. Ale do czasu[/b]

Dziennik "Bild" przekonuje, że decydującym momentem spotkania był gol strzelony przez Oliviera Giroud, przy którym fatalny błąd popełnił grający dotąd fantastycznie Manuel Neuer.

{"id":"","title":"","signature":""}

"To był przełomowy moment meczu. Do 77. minuty Manuel Neuer był supermanem. Wtedy jednak zachował się jak niewidomy i popełnił bardzo kosztowny błąd. Potem Bayern grał już tylko gorzej" - opisują dziennikarze.

"Pierwsza porażka po 12. zwycięstwach z rzędu" - uzupełniają swój opis spotkania redaktorzy największego niemieckiego dziennika.

2
/ 6

"Kicker": Arsenal zatrzymał Bayern

"Zwycięski marsz Bayernu zatrzymany na The Emirates. Arsenal Londyn wygrał 2:0 i zachował szanse na wyjście z grupy. Obie drużyny stworzyły sobie wiele okazji, jednak skuteczniejsi byli gospodarze" - pisze o wtorkowym widowisku "Kicker".

Według magazynu Kanonierzy rozegrali bardzo dobry mecz i grali jak równy z równym z liderem Bundesligi. "W pierwszej połowie umiejętnie grali z kontrataku, stwarzając sobie kilka świetnych sytuacji. Fantastycznie bronił jednak Neuer"

"W drugiej połowie bramkarz popełnił jednak błąd i do siatki trafił joker Giroud. Mesut Oezil tylko dopełnił formalności" - podsumowuje gazeta.

3
/ 6

Sport1.de: Błąd Neuera kosztował Bayern punkty

Choć w pierwszej połowie wtorkowego spotkania Manuel Neuer kilka razy ratował Bayern od utraty bramki, to według dziennikarzy "Sport1.de" to Niemiec jest winnym porażki z Arsenalem Londyn.

Dziennikarze nie mają wątpliwości, że to błąd bramkarza z 77. minuty zadecydował o porażce mistrza Niemiec na The Emirates.

"W pierwszej połowie bronił niesamowicie, jednak przy golu Oliviera Giroud zachował się nieodpowiedzialnie. Bramka obciąża jego konto" - przekonuje serwis.

4
/ 6

"Sportal": zatrzymany marsz Bayernu"

Bayern jechał do Londynu po 13. zwycięstwo z rzędu. Podopieczni Josepa Guardioli stworzyli sobie kilka sytuacji, jednak skuteczniejszy był Arsenal. Wielki błąd przy jednej z bramek popełnił Manuel Neuer" - pisze "Sportal".

Serwis nie wskazuje jednak bramkarza Bayernu jako winowajcę porażki. "Goście mogli przegrywać już po pierwszej połowie, ale wtedy Neuer zaprezentował interwencję światowej klasy po uderzeniu Theo Walcotta" - wspominają dziennikarze.

Serwis docenia bardzo dobrą postawę Mesuta Oezila, który potwierdził coraz lepszą formę i był jednym z liderów Kanonierów. To on trafił do siatki w 90. minucie, grzebiąc marzenia Bayernu na dobry wynik.

5
/ 6

"Die Welt": Bayern wciąż do pokonania

Gazeta "Die Welt" uważa, że wtorkowy mecz był pełen paradoksów. Przede wszystkim ma na myśli postać Manuela Neuera, który najpierw robił cuda między słupkami gości, a potem popełnił szkolny błąd przy golu Olivera Giroud.

"To on w pierwszej połowie popisał się cudowną interwencją po strzale Walcotta. Był najlepszy na murawie, jednak później to on miał największy udział przy golu dla Arsenalu" - czytamy.

"To był moment zwrotny meczu. Po golu dla gospodarzy Bayern nie stworzył już zagrożenia pod bramką Petra Cecha. Ostatecznie mistrza Niemiec pogrążył były zawodnik Schalke 04 i Werderu Brema, Mesut Oezil"

Gazeta przypomina, że Bayern miał ogromną przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie miało to wpływu na ilość stwarzanych sytuacji. "Arsenal grał z kontry, ale to po takich szybkich akcjach więcej razy zagroził FCB" - zauważyli dziennikarze.

6
/ 6

Co niemieckie media piszą o występie Roberta Lewandowskiego? Większość tytułów uważa, że polski napastnik był aktywny i robił co mógł na połowie Arsenalu, jednak w wielu sytuacjach musiał sobie radzić z kilkoma obrońcami gospodarzy naraz.

Dziennikarze przypominają, że to Lewandowski miał najlepszą okazję do zdobycia bramki. W drugiej połowie doszedł do dobrej sytuacji, ale jego strzał odbił Petr Cech. Gdyby strzelił, Bayern wyszedłby na prowadzenie 1:0.

Gorzej od Polaka oceniony został drugi napastnik FCB, Thomas Mueller. Reprezentant Niemiec był zupełnie niewidoczny i nie stwarzał żadnego zagrożenia pod bramką Arsenalu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
Cenzor007
21.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nojerek gwiazdorzy i Bayern przegrywa. Trochę pokory Nojer!  
avatar
Marek Waligóra
21.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
i na tym zdjęciu pięknie widać jak Giroud strzela bramkę ręką. aż dziwne, że sędzia zabramkowy tego nie zauważył. a jeszcze dziwniejsze, że komentatorzy c też o tym nie wspominali za bardzo ta Czytaj całość
MariaMOher
21.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja myślałam że to sędzia nosił czarne okulary i białą laskę !!!