W tym artykule dowiesz się o:
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Łukasz Fabiański - 7: Świetnie interweniował na początku spotkania, kiedy po rzucie wolnym musnął piłkę palcami, a ta następnie odbiła się od poprzeczki. Później dobrze spisał się po strzale z dystansu. Poza tym nie miał zbyt wiele pracy.
Łukasz Piszczek - 6,0: Poprawny występ. Zwłaszcza w pierwszej połowie często starał się podłączać do akcji ofensywnych. Po przerwie skupił się już głównie na defensywie.
Bartosz Salamon - 6,0: Można być zadowolonym z jego występu chociaż już na początku spotkania faulował rywala przed naszym polem karnym. Po rzucie wolnym Serbowie byli blisko objęcia prowadzenia. Będzie się jednak liczył w grze o powołanie na Euro 2016.
Kamil Glik - 7,0: W pierwszych minutach mecz cała formacja obronna reprezentacji Polski grała nerwowo. Wraz z upływem czasu było jednak coraz lepiej, w czym spora zasługa Kamila Glika, który umiejętnie ją dyrygował i nie bał się twardych starć z rywalami.
Maciej Rybus - 6,0: To było dobre spotkanie w jego wykonaniu chociaż brakowało fajerwerków. Rybus był jednak pewny w obronie i raz na jakiś czas podłączał się do akcji ofensywnych. Oczekujemy jednak, że będzie to robił częściej.
Jakub Błaszczykowski - 8,0: Był głodny gry. Starał się rozrywać defensywę Serbów akcjami indywidualnymi, szukał podaniami napastników, strzelał z dystansu. W 28. minucie "Kuba" popisał świetnym uderzeniem z 15 metrów, po którym bramkarz Serbów musiał wyjmować piłkę z bramki. Takiego Błaszczykowskiego chcemy oglądać w każdym meczu reprezentacji. Dał wyraźny sygnał, że trzeba się z nim liczyć w kontekście Euro 2016. W środę był chyba najlepszym piłkarzem naszej drużyny narodowej.
Zobacz wideo: Polska - Serbia 1:0. Gol Błaszczykowskiego
{"id":"","title":"","signature":""}
Piotr Zieliński - 7,0: Dobrze uporał się z ciężarem głównego rozgrywającego Biało-Czerwonych. Może czasami brakowało mu dokładności, ale to on swoimi zagraniami napędzał ofensywę reprezentacji Polski. W drugiej połowie nieco zniknął z pola widzenia, ale wtedy cały zespół grał po prostu słabiej.
Grzegorz Krychowiak - 6,0: Widać, że tygodnie bez gry spowodowanej kontuzją odcisnęły piętno na jego formie. To nie był ten Krychowiak, którego znamy z eliminacji do Euro 2016. Zwłaszcza w drugiej połowie brakowało jego asekuracji przed polem karnym Biało-Czerwonych. Pozwoliliśmy Serbom na zbyt wiele strzałów z dystansu.
Kamil Grosicki - 6,0: Nie bał się indywidualnych akcji i dryblingów. Gorzej było jednak z dokładnością podań i celnością strzałów. Był aktywny, ale oczekujemy od niego więcej. Pokazał już nie raz i nie dwa, że potrafi swoimi akcjami wpłynąć na wynik spotkania.
Arkadiusz Milik - 6,0: W pierwszej połowie walczył z rywalami, ale nie miał dobrej okazji do zdobycia gola. Tuż po przerwie oddał efektowny strzał, po którym piłka odbiła się od słupka.
Zobacz strzał w słupek Arkadiusza Milika
{"id":"","title":"","signature":""}
Robert Lewandowski - 7,0: Straszliwie poniewierany przez zawodników z Serbii. "Lewy" nie dał się jednak złamać i nie bał się gry. To on w końcu przeprowadził akcję, po której gola strzelił Jakub Błaszczykowski. W drugiej połowie Polacy bardziej skupili się już na defensywie, przez co Lewandowski nie miał jak pokazać swoich nieprzeciętnych możliwości.
Rezerwowi:
Wojciech Szczęsny - 8,0: Grał od początku drugiej połowy, ale dopiero w 60. minucie musiał się sprężyć po strzale Adema Ljajicia. Chwilę później pokazał klasę popisując się kapitalną poradą po strzale z kilkunastu metrów. Uratował też naszą reprezentację przed stratą gola w samej końcówce.
Łukasz Teodorczyk - 5,0: W 73. minucie zmienił Lewandowskiego. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, a w końcówce meczu pośpieszył się ze strzałem z dystansu. Było to lekkie uderzenie, po którym piłkę pewnie złapał bramkarz Serbów.
Bartosz Kapustka - 5,0: Na boisko wszedł na ostatni kwadrans. Tym razem nie wpłynął na wynik spotkania i niczym nie zachwycił.
Tomasz Jodłowiec - 5,0: Adam Nawałka do gry posłał w 75. minucie. Nie wyróżnił się niczym szczególnym - ani w defensywie, ani w ofensywie.
Ariel Borysiuk - Grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Michał Pazdan - Grał zbyt krótko, aby go ocenić.