Święty bramkarz na świętej wojnie. Boruc vs Rangers

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artura Boruca w Celticu Glasgow nie ma od dawna, ale jego święta wojna trwa nadal. W przeszłości prowokował kibiców Glasgow Rangers, przyznawał że nie lubi tej drużyny, bywało gorąco. I tak pozostało do dzisiaj.

1
/ 5
Twitter
Twitter

To jest gest, który generalnie symbolizuje nastawienie polskiego bramkarza to drużyny Glasgow Rangers. Boruc wstawił je ostatnio na Twitterze jako reakcję na niedzielne odpadnięcie Celtic Glasgow z Pucharu Szkocji właśnie po meczu z największym rywalem.

I to zdjęcie pochodzi też z jednego z meczów Artura Boruca z Rangersami. Dostał za niego 500 funtów kary.  Tych przewinień było znacznie więcej.

2
/ 5
The Sun
The Sun

Niedługo po rozpoczęciu swojej przygody na Celtic Park Boruc nie podawał przed meczem ręki graczom Rangersów. Dlaczego? Wytłumaczył to w "Gazecie Wyborczej".

- A mam taki obowiązek? Nie. Nie muszę nikogo kochać. I nie kocham. Nie lubię tego klubu, tych zawodników. Koniec, kropka. Zawodnicy Rangers świrowali przez całe spotkanie, prowokowali, obrażali, dogadywali, polowali na kości, grali na nosie. A potem nagle zapałali do mnie miłością, przyszła im ochota na pojednawcze gesty? Niech nie będą śmieszni. Sezon w Szkocji trwa, jesteśmy wrogami, walczymy o mistrzostwo kraju i nie ma mowy o jakiejkolwiek sympatii. Gdybyśmy spotkali się prywatnie, gdzieś na mieście i normalnie pogadali, to na pożegnanie na pewno podałbym rękę. A tak? To nie jest mój obowiązek.

Pomiędzy nim a drużyną "The Gers" wielokrotnie się gotowało. Na zdjęciu wściekłość Polaka odczuł Davie Weir.

3
/ 5
Alex Livesey/Getty Images
Alex Livesey/Getty Images

Termin "Święta wojna Boruca" nie wziął się znikąd. Rywalizacja Celticu i Rangersów ma przecież podłoże religijne. Zielono-biała część Glasgow jest katolicka, niebieska - protestancka. Na fanów Rangersów jak płachta na byka działają wszelkie katolickie gesty. I Polak doskonale zdawał sobie z tego sprawę i to wykorzystywał.

Tak było choćby w kwietniu 2008 roku po derbach rozegranych u siebie. Nagle Boruc zrzucił żółtą bramkarską bluzę i wygraną 3:2 świętował w koszulce z podobizną papieża Jana Pawła II i napisem "Boże błogosław papieża". Wkurzył tym oczywiście rywali. Bronił go trener Gordon Strachan.  - To nie był zły gość, oczywiście papież. Gdyby Boruc miał na koszulce "Boże błogosław Myrę Hindley", wtedy mielibyśmy problem".

Myra Hindley w połowie lat 80 porwała i zamordowała czwórkę dzieci.

Szkocka federacja za koszulkę z papieżem nic Borucowi nie zrobiła. Za inne katolickie gesty sprawa Polaka znalazła się nawet w prokuraturze.

4
/ 5
Celtic SNS/Newspix.pl
Celtic SNS/Newspix.pl

Skargi do prokuratury składali na niego kibice Rangersów, bo ten... żegnał się przed ich trybuną. Tak było między innymi w 2006 roku. Boruca oskarżano o prowokacje, celowe podburzanie tłumu.

- Nie obchodzi mnie to. Nie zamkną mnie w więzieniu za to, że wykonuję znak krzyża - odpowiadał.

I miał rację. Choć ostrzeżenie i pouczenie od policji dostał.

Samego siebie Boruc przeszedł w maju 2010 roku. I wtedy jego zachowanie nie miało już nic wspólnego z religią.

5
/ 5
Lynne Cameron/AP/East News
Lynne Cameron/AP/East News

Wówczas to reprezentant Polski zaprezentował rywalom specyficzny malunek na brzuchu. Przedstawiał on małpkę wypinającą tylną część ciała. I na tej tylnej części Boruc umieścił napis "Rangers".

Zobacz wideo: Klaudia Jans-Ignacik: Wierzę, że przed nami są dobre dni

{"id":"","title":"","signature":""}

Rzecznik stowarzyszenia kibiców Glasgow Rangers nie pozostawił na Polaku suchej nitki, nazwał bramkarza Celticu "fanatycznym błaznem". - Jego wartość spada z każdym tygodniem. Jeśli będzie grał dłużej w Celticu, będą musieli dopłacić, jeśli będą chcieli się go pozbyć - dodawał.

Artur Boruc grał w Celticu przez pięć lat (2005-2010). Dorobił się przydomku "Holy Goalie", czyli "Święty Bramkarz".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Tomasz Thiele
25.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo ARTUR BORUC  
avatar
Krzysztof Łukaszewski
19.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Buc. Największe osiągnięcie to plucie na odległość.  
goon
19.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musi ich chłop nie lubi... co zrobić :)