W tym artykule dowiesz się o:
Joe Hart (Anglia)
29-letni bramkarz robi wszystko, by udowodnić Pepowi Guardioli, że ten pomylił się, stawiając w Manchesterze City na Claudio Bravo. Hart musiał odejść aż do Torino, ale miejsce w "11" drużyny narodowej zachował i jest jednym z bohaterów eliminacji. W pierwszych czterech kolejkach ani jednej bramki nie stracili tylko Niemcy i Anglicy, ale niemieccy bramkarze na linii byli bezrobotni, podczas gdy Hart zapracował na swoje czyste konta - w czterech występach wykonał siedem udanych interwencji na linii.
Łukasz Piszczek (Polska)
Od kilku miesięcy utrzymuje formę z najlepszych lat, gdy był uważany za czołowego prawego obrońcę Europy. W meczach z Kazachstanem (2:2) i Danią (3:2) Polska straciła cztery gole, ale nie z jego winy - był w tych spotkaniach najlepszym obrońcą Biało-Czerwonych. Z kolei w ostatnim meczu z Rumunią (3:0) pokazał klasę światową.
ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"
Mats Hummels (Niemcy)
W czterech meczach el. MŚ 2018 Niemcy nie stracili ani jednego gola. Mało tego, rywale oddali w światło ich bramki tylko trzy uderzenia! Duża w tym zasługa Matsa Hummelsa, który grał w tych spotkaniach perfekcyjnie. 28-latek coraz bardziej zasługuje na tytuł "Cesarza". Przez 360 minut gry popełnił tylko jeden faul.
Toby Alderweireld (Belgia)
Belgijski stoper nie wystąpił w listopadowym meczu z Estonią (8:1) z powodu kontuzji, ale w trzech wcześniejszych spotkaniach z Cyprem (3:0), Bośnią i Hercegowiną (4:0) oraz Gibraltarem (6:0) zagrał koncertowo, godnie zastępując Vincenta Kompany'ego w roli lidera obrony. Dowodzona przez niego defensywa Czerwonych Diabłów nie dopuściła do straty ani jednej bramki, a on sam strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę.
Jonas Hector (Niemcy)
Kolejny reprezentant bardzo szczelnej defensywy reprezentacji Niemiec, który do tego dał od siebie dużo w ofensywie, co potwierdzają statystyki - asysta i dwie bramki. 26-latek z 1.FC Koeln wyrasta na czołowego lewego obrońcę Starego Kontynentu.
Cristiano Ronaldo (Portugalia)
W meczu 1. kolejki eliminacji ze Szwajcarią nie mógł wystąpić z powodu kontuzji, ale w spotkaniach z Andorą, Łotwą i Wyspami Owczymi błysnął skutecznością, zdobywając w nich aż siedem bramek. Dzięki temu jest liderem klasyfikacji strzelców rozgrywek. Że znęca się nad słabeuszami? Takie pojedynki też trzeba umieć wykorzystać w walce o koronę, a kapitan mistrzów Europy robi to perfekcyjnie.
Sami Khedira (Niemcy)
Mistrzowie świata idą przez eliminacje jak burza, a ich ważnym ogniwem jest Sami Khedira. Pomocnik Juventusu Turyn jest spoiwem łączącym żelazną defensywę z kreatywnym atakiem. Kapitan Die Mannschaft zdążył zdobyć już dwie bramki i zaliczyć asystę. Joachim Loew nie wyobraża sobie bez niego swojego zespołu.
Miralem Pjanić (Bośnia i Hercegowina)
Jak bez tego zawodnika funkcjonowałaby reprezentacja Bośni i Hercegowiny? Ekipa z Bałkanów w el. MŚ 2018 strzeliła osiem goli, a przy pięciu asystował właśnie on. "Mały Harry Potter" perfekcyjnie bije stałe fragmenty gry (zaliczył po nich trzy asysty), ale też dobrze podaje z gry. Najlepszy asystent rozgrywek.
Dusan Tadić (Serbia)
Pod względem asyst kroku Bośniakowi dorównuje tylko skrzydłowy reprezentacji Serbii. W trzech pierwszych meczach eliminacji Dusan Tadić strzelił trzy gole i zanotował pięć ostatnich podań - w każdym spotkaniu udało mu się zdobyć bramkę i zaliczyć asystę. Tempo zwolnił dopiero w ostatnim meczu z Walią, ale i tak jesień należała do niego.
Robert Lewandowski (Polska)
Wpisał się na listę strzelców w meczach z Kazachstanem (2:2), Danią (3:2), Armenią (2:1) oraz Rumunią (3:0) i jest jedynym zawodnikiem, który zdobył bramkę w każdej kolejce el. MŚ 2018. Kapitan reprezentacji Polski zdobył siedem bramek i wespół z Cristiano Ronaldo jest liderem klasyfikacji strzelców. Mało tego, jego bramki z Danią i Armenią decydowały o zwycięstwach Biało-Czerwonych.
Romelu Lukaku (Belgia)
Krok za Robertem Lewandowskim i Cristiano Ronaldo jest Romelu Lukaku. 23-letni Belg strzelił do tej pory pięć goli, ale warto zauważyć, że nie wykonuje rzutów karnych. W spotkaniach z Estonią i Cyprem ustrzelił dublety, a jedną bramkę - i to jaką! - dorzucił w meczu z Bośnią i Hercegowiną. Do tego jego dorobek uzupełnia jedna asysta.