W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy piłkarz
Petteri Forsell, największa gwiazda Miedzi Legnica. Może występować jako lewy skrzydłowy lub środkowy ofensywny pomocnik. W swoim kraju bronił głównie barw ekstraklasowego zespołu IFK Mariehamn. Zagrał w nim w 133 meczach, w których zdobył 51 bramek i zaliczył 25 asyst. Ma na koncie 7 występów w młodzieżowej reprezentacji Finlandii oraz 6 meczów w seniorskiej kadrze, dla której strzelił bramkę w spotkaniu z Izraelem.
W Miedzi nadaje ton ofensywnym poczynaniom drużyny. W tym sezonie w 17 meczach w I lidze strzelił osiem goli i zaliczył sześć asyst. Dysponuje świetnym strzałem z dystansu. Co ciekawe, w przeszłości był testowany przez Śląsk Wrocław. Nie przekonał do siebie Stanislava Levego, ówczesnego trenera WKS-u i nie został zawodnikiem dwukrotnych mistrzów Polski.
Największe zamieszanie
Zagłębie Sosnowiec ma już czwartego trenera. Pierwszy z kwartetu Jacek Magiera prowadzi obecnie Legię Warszawa w Lidze Mistrzów, a przyszły Dariusz Banasik trenował tydzień temu Pogoń Siedlce w meczu z właśnie Zagłębiem. Nowym zespołem będzie mógł zająć się od 2 stycznia z powodu regulaminu, a następcą jest Piotra Mandrysza (na zdjęciu), który nie potrafił znaleźć wspólnego języka ze swoimi piłkarzami. Jeżeli sosnowiczanie wywalczą awans, sukces będzie mieć naprawdę wielu ojców.
ZOBACZ WIDEO Teodorczyk bohaterem Anderlechtu
Najlepsze wyjście z bloków
Powiedzieć, że Wigry Suwałki zaszalały na początku sezonu, to niewiele powiedzieć. Półfinalista Pucharu Polski rozpoczął rozgrywki od sześciu meczów ligowych i dwóch pucharowych bez porażki. Przypomniała się genialna passa, jaką trener Dominik Nowak śrubował kiedyś z Flotą Świnoujście. Wigry trafiły wówczas do grupki kandydatów do awansu, ale zanim piłkarska jesień dobiegła końca, zdążyły przeżyć i kryzys, i odrodzenie. Skończyło się 5. lokatą w tabeli, ale o strachu, jakiego suwalczanie napędzili rywalom na starcie, nikt nie zapomni.
Największa rewelacja
Banda - tak mówią o swoim kolektywie piłkarze Chojniczanki Chojnice, którzy prowadzą w wyścigu do Lotto Ekstraklasy. Drużyna, która w poprzednim sezonie drżała o utrzymanie, przegrała tylko jedno spotkanie w rundzie jesiennej. Twórca jej sukcesu trener Maciej Bartoszek zapracował w tym czasie na transfer do Korony Kielce, ale nawet osierocona drużyna nie dała się wyprzedzić rywalom. Chojniczanka pokazała, że by być skutecznym, nie trzeba być nudnym. Widowiska, które współtworzyła, były tak interesujące, że kibicom nie wypadało odwrócić wzroku z boiska. Na stadionie w Chojnicach pada najwięcej goli w lidze.
Największa przemiana
To, że Stal Mielec potrafi grać w piłkę, wiedzieli wszyscy czujni obserwatorzy II ligi. Beniaminek nie potrafił tego pokazać po awansie, a spirala porażek obniżała morale w szatni. Wyjście ze strefy spadkowej, zanim nastanie zima, wydawało się w pewnym momencie niemożliwe. Na dodatek Stal borykała się z plagą kontuzji. Impas odczarował jak czarodziej trener Zbigniew Smółka. Były opiekun Odry Opole i Zawiszy Bydgoszcz poprowadził mielczan do zwycięstw z Zagłębiem, Podbeskidziem, Miedzią i wyciągnął podopiecznych z dna.
Największe rozczarowanie
W poprzednim sezonie Górnik Zabrze i Podbeskidzie Bielsko-Biała spadły z najwyższej klasy rozgrywkowej. Za każdym razem w takim przypadku celem jest szybki powrót do piłkarskiej elity. Zarówno jednak Górnik, jak i Podbeskidzie, te marzenia muszą już chyba odłożyć na kolejny sezon. Zabrzanie w tej chwili zajmują ósme miejsce i do pozycji premiowanych awansem tracą osiem punktów. Podbeskidziu wiedzie się gorzej. Górale w tabeli zajmują bowiem dziewiąte miejsce. Ich strata to już dziesięć "oczek". Warto tez odnotować słaby bilans Podbeskidzia w meczach na własnym stadionie - to tylko jedno zwycięstwo, cztery remisy i pięć porażek.
Najlepsze widowiska
W I lidze nie brakuje meczów, które śledzi się z wypiekami na twarzy, pada w nich mnóstwo goli, a emocje towarzyszą do ostatniego gwizdka sędziego. Przykłady? Już w 2. kolejce Chojniczanka Chojnice ze Stomilem Olsztyn wygrała 5:4. Taki sam wynik padł w 9. serii gier, kiedy to Zagłębie Sosnowiec ograło Podbeskidzie Bielsko-Biała. Co ciekawe, już kolejkę później Zagłębie przegrało na własnym stadionie z Olimpią Grudziądz. Wynik? 3:5! Niezwykłych emocji dostarczyło także spotkanie Znicza Pruszków z Wigrami Suwałki. Goście zwyciężyli 5:4!
Najdłużej pracujący trener
Mecz 18. kolejki I ligi ze Stomilem Olsztyn był już dwusetnym ligowym, w którym Chrobrego Głogów poprowadził trener Ireneusz Mamrot. Mamrot, który jest najdłużej pracującym w jednym miejscu szkoleniowcem spośród wszystkich klubów lig centralnych w Polsce, osiągnął z Chrobrym dwa awanse. Najpierw do drugiej, a następnie do pierwszej ligi. W sumie szkoleniowiec głogowian poprowadził już w 201 spotkaniach. Z Chrobrym wywalczył 81 zwycięstw. Zanotował 61 remisów. Pod jego wodzą głogowianie przegrali 59 meczów.