Skromnie, ale elitarnie. Nasi ludzie w Lidze Mistrzów

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

Polski i niemiecki (!) rekordzista najważniejszych europejskich rozgrywek klubowych. Spośród Polaków rozegrał w Champions League najwięcej spotkań (62) i zdobył najwięcej bramek (40), ale pod względem skuteczności jest też najlepszym zawodnikiem niemieckich klubów w historii Ligi Mistrzów - w poprzedniej edycji zdetronizował Thomasa Muellera (39).

29-latek jest jednym z najlepszych strzelców w historii Champions League - przed startem 26. edycji jego licznik wskazuje 40 trafień w tych rozgrywkach, co daje mu 12. miejsce na liście wszech czasów, a do pierwszej "10" brakuje mu tylko sześciu bramek - to dystans, który może pokonać już w sezonie 2017/2018.

Lewandowski może czuć się piłkarzem spełnionym i docenianym. Kapitan reprezentacji Polski jest wielokrotnym mistrzem Niemiec (5) i Polski (1), zdobywcą Pucharów Polski (1) i Niemiec (2), ma na koncie też tytuły króla strzelców trzech najwyższych lig w Polsce, Bundesligi, Pucharu Niemiec i el. Euro 2016. Jest też najlepiej opłacanym zawodnikiem w historii Bayernu Monachium i całej Bundesligi, ale triumf w Lidze Mistrzów to brakujący klejnot w jego koronie.

Do pełni szczęścia i dogonienia legendy Zbigniewa Bońka brakuje mu jednak nie tylko medalu mistrzostw świata, ale też wygrania Champions League. Do tej pory w finale tych rozgrywek wystąpił tylko raz - w edycji 2012/2013 jego Borussia Dortmund musiała uznać wyższość Bayernu Monachium. Na razie musi się zadowolić tym, że jest jednym zawodnikiem, który strzelił cztery gole w jednym meczu na poziomie półfinałów. Dokonał tego w pamiętnym spotkaniu z Realem Madryt w kwietniu 2013 roku.

Robert Lewandowski w Lidze Mistrzów:

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Kolejny polski weteran Ligi Mistrzów. Pod względem liczby występów (38) w tych rozgrywkach ustępuje jedynie Robertowi Lewandowskiemu (61) i Jerzemu Dudkowi (47), ale jeśli BVB powtórzy wyczyn z poprzedniej edycji i dojdzie aż do ćwierćfinału, to Łukasz Piszczek dorówna legendarnemu bramkarzowi.

Choć Piszczek jak na obrońcę jest bardzo skuteczny (grając na obronie strzelił w Bundeslidze już 16 goli), to wciąż czeka na premierowe trafienie w Lidze Mistrzów. Na razie jego bilans w tych rozgrywkach ogranicza się do sześciu asyst. W sezonie 2012/2013 dotarł z Borussią do finału Champions League, w którym ekipa z Dortmundu uległa Bayernowi Monachium.

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

Łukasz Piszczek w Lidze Mistrzów:

Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn)

Spośród bramkarzy jest drugim najbardziej ogranym Polakiem w Lidze Mistrzów. Biorąc pod uwagę rozegrane w niej spotkania (31), lepszy od niego jest tylko Jerzy Dudek (47). Goni Dudka także pod innym względem - liczby zachowanych czystych kont. Szczęsny nie dał się pokonać do tej pory w 11 meczach, a polski rekord, który ustanowił Dudek, to 21 spotkań bez straty gola.

Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2017/2018 Szczęsny nie powiększy jednak swojego dorobku w Champions League. W lipcu 27-latek przeniósł się z Arsenalu do Juventusu Turyn, w którym ma zastąpić Gianluigiego Buffona, ale ma się to stać dopiero za rok. Dopóki Buffon nie przejdzie na emeryturę, Szczęsny będzie musiał wykazać się cierpliwością i godnie znosić miano rezerwowego.

Wojciech Szczęsny w Lidze Mistrzów:

Kamil Glik (AS Monaco)

Rok temu przeniósł się z Torino do Monaco, by spełnić ambicję gry o najwyższe cele i już w pierwszym sezonie występów na stadionie im. Ludwika II zrealizował swoje marzenia. Po pierwsze, został z Monaco mistrzem Francji - był to jego pierwszy znaczący sukces w karierze. Po drugie, w swoim debiutanckim sezonie w Lidze Mistrzów dotarł z ekipą Leonardo Jardima aż do półfinału rozgrywek. Drzwi do finału przed Monaco zatrzasnął Juventus Turyn, ale to i tak była piękna przygoda zespołu z Księstwa.

Kamil Glik w Lidze Mistrzów:

Arkadiusz Milik (SSC Napoli)

W dziewięciu dotychczasowych występach w Lidze Mistrzów strzelił cztery gole, ale to i tak wystarczyło mu do tego, by zyskać miano trzeciego najskuteczniejszego Polaka w historii Champions League. Liderem klasyfikacji strzelców jest Robert Lewandowski (40), a kolejnych zawodników dzieli od "Lewego" przepaść. Drugi na liście jest Krzysztof Warzycha - autor ośmiu trafień.

Milik na razie musi zadowolić się rolą zmiennika Driesa Mertensa. W eliminacyjnym dwumeczu z Nice (2:0, 2:0) spędził na boisku tylko kwadrans. Zagrał jedynie w pierwszym spotkaniu, a rewanż obejrzał z ławki rezerwowych. Napoli to jednak na tyle rozstrzelany zespół, że nawet jeśli Milik będzie "jokerem", to powinien poprawić swój dorobek w Lidze Mistrzów.

Arkadiusz Milik w Lidze Mistrzów:

Piotr Zieliński (SSC Napoli)

Poprzednia edycja Ligi Mistrzów była dla niego debiutancką. Wystąpił wówczas w siedmiu z ośmiu spotkań Napoli, w tym w obu meczach 1/8 finału z Realem Madryt, co było dla niego bezcennym doświadczeniem. Wciąż czeka na swoje premierowe bramki i asysty w Champions League, ale te zdają się być jedynie kwestią czasu. 23-letni reprezentant Polski rozwija się z miesiąca na miesiąc.

Piotr Zieliński w Lidze Mistrzów:

Jakub Rzeźniczak (Karabach Agdam)

Nie było miejsca w Legii Warszawa, a na jego przejście do Karabachu patrzono z przymrużeniem oka, ale to on, a nie klub z Łazienkowskiej 3 zagra w Champions League po raz drugi z rzędu. Rzeźniczak zapisał się w historii azerskiej piłki - jego klub jest bowiem pierwszym przedstawicielem tego kraju, który zagra w Champions League.

A Rzeźniczak jest podstawowym zawodnikiem mistrza Azerbejdżanu. Wystąpił w pięciu z sześciu spotkań eliminacyjnych, a w obu decydujących o awansie meczach IV rundy z FC Kopenhaga zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka.

Jakub Rzeźniczak w Lidze Mistrzów:

Łukasz Teodorczyk (RSC Anderlecht)

Król strzelców minionego sezonu Jupiler Pro League, którego trafienia pomogły Anderlechtowi w wywalczeniu mistrzostwa Belgii i tym samym w powrocie do Champions League. Sam "Teo" zagrał w Lidze Mistrzów już w sezonie 2015/2016 jako zawodnik Dynama Kijów, ale wówczas jego występy w tych rozgrywkach miały wymiar symboliczny - w czterech meczach spędził na boisku raptem 94 minuty.

Teraz wróci do elity jako lider Anderlechtu. W Lidze Europy radził sobie całkiem nieźle, bo w 17 występach w tych rozgrywkach strzelił osiem goli. Jeśli powieli tę skuteczność w Lidze Mistrzów, będzie lepiej niż dobrze.

Łukasz Teodorczyk w Lidze Mistrzów:

Łukasz Skorupski (AS Roma)

Teoretycznie wraca do Ligi Mistrzów po dwuletniej przerwie, ale w praktyce będzie raczej tylko widzem. Jeśli zostanie w Romie, występom Alissona będzie przyglądał się z ławki rezerwowych. Jeśli opuści Rzym, a to scenariusz, którego nie można wykluczyć, będzie oglądał Champions League w telewizji. Najbliżej mu do Premier League - poważnie zainteresowane jego pozyskaniem jest Crystal Palace.

Skorupski liznął do tej pory Ligę Mistrzów w sezonie 2014/2015. Był wówczas zmiennikiem Morgana de Sanctisa, ale trener Rudi Garcia dał mu szansę gry przeciwko nie byle jakim rywalom: Manchesterowi City i Bayernowi Monachium. Plamy w tych meczach Skorupski nie dał.

Łukasz Skorupski w Lidze Mistrzów: