Armenia - Polska. Oceny. Lewandowski najlepszy. To już stały fragment gry
To stały fragment gry, że Robert Lewandowski jest najlepszy. A w Erywaniu został dodatkowo polskim strzelcem wszech czasów. Do życia wrócił nam Krychowiak, Grosicki włączył turbo, Błaszczykowski szalał jak na stoku. Oceny po meczu z Armenią (6:1).
Skała skruszona, ale tym razem skończyło się szczęśliwie
Wojciech Szczęsny - 6. Jego pojawienie się w bramce oznacza jedno. Jeśli tylko jest zdrowy, choć trochę gra, to on jest numerem 1. I Łukasz Fabiański może latać w bramce, a będzie siedział na ławce rezerwowych. Szczęsny nie miał dużo roboty, miał jedną okazję w drugiej połowie, gdy mógł naprawdę się wykazać. I wykazał się, wygrywając z rywalem pojedynek jeden na jednego.
Kamil Glik - 6. Nie ma co ukrywać, zasnął przy golu dla Armenii. Było 3:0, najwidoczniej wysokie prowadzenie go uśpiło. Pobudkę zrobił Polakowi Hovhannes Hambartsumjan, który Glikowi uciekł w polu karnym. Polska skała niestety znowu dał się skruszyć. Potem jednak grał już pewnie i ofiarnie.
Michał Pazdan - 7. - Mówię wam, Pazdan zaraz przypomni sobie, że gra w Legii i coś odwinie. Mówię wam - napisała w trakcie meczu pewna użytkowniczka Twittera. W Erywaniu obrońca mistrza Polski pokazał swoją dobrą, reprezentacyjną twarz. Tę złą, z meczów Legii w tym sezonie zostawił na Łazienkowskiej. Być może na parkingu.
Łukasz Piszczek - 7. Ostatnio w Lidze Mistrzów zasłynął tym, że dogonił Garetha Bale'a, którego ponoć dogonić się nie da. Na tle Ormian prezentował klasę, asystował przy pierwszym golu. Widać, że gra z Jakubem Błaszczykowskim na jednej stronie wciąż sprawia mu wiele radości.
Bartosz Bereszyński - 6. Kopnął go wielki zaszczyt, że mógł w tym meczu zagrać. On na lewej obronie całkiem nieźle kopał piłkę, a jak zabierał piłkę, to nie kopał w rywali. Czyli udany występ.
Skala 1-10. Nota wyjściowa - 6.
-
ln Zgłoś komentarzzabierał się za rozgrywanie. po wejściu Wolskiego zszedł na lewą stronę i nie wracał, przez co osamotniony był Bereszyński.
-
gmk38 Zgłoś komentarzSzczesny - 7 , bereszynski 8 , pazdan 7 , glik 7, piszczek 8 ,- Grosicki 8-9 , linetty 6 , krychowiak -8-9 ,Zieliński - 7 , Błaszczykowski -9 ,- Lewandowski - 10
-
Claudia_ Zgłoś komentarzPodobało mi się, że Robert jakoś chyba częściej się cofał. Raz na jego pozycji stał nawet Grosik. Brak drugiego napastnika dziś widoczny nie był ;)
-
zikgzk Zgłoś komentarzNie wiem, kto to pisał, ale w którym momencie Grosicki strzelił tę drugą bramkę? Redaktor chyba meczu nie oglądał...
-
shumek Zgłoś komentarzgdy mógł wyjść sam na sam.. W piłce nie zawsze trzeba strzelać gole i mieć asysty żeby wypaść dobrze. To był jego dobry mecz, a w drużynie wszystko zagrało.