WP Mundial Raport: czarny weekend Polaków. Zawiódł nawet Robert Lewandowski
To był czarny weekend reprezentantów Polski. Na boisku pojawiło się tylko 17 z 43 zawodników powoływanych przez Adama Nawałkę na mecze el. MŚ 2018! A ci, którzy zagrali, nie mieli powodów do zadowolenia. Sprawdź szczegółowy raport.
Czyste konto Fabiańskiego
Do rozpoczęcia mundialu w Rosji pozostało dokładnie 199 dni. Co tydzień sprawdzamy, jak w meczach drużyn klubowych wypadli podopieczni Adama Nawałki. Pod lupę wzięliśmy 43 zawodników, których selekcjoner zapraszał na zgrupowania reprezentacji Polski od początku el. MŚ 2018. Przegląd wydarzeń zaczynamy tradycyjnie od bramkarzy.
Spośród golkiperów zagrał jedynie Łukasz Fabiański, który w spotkaniu z Bournemouth (0:0) zachował piąte czyste konto w sezonie. To znakomity wynik, biorąc pod uwagę, że po trzynastu kolejkach jego Swansea City znajduje się w strefie spadku z Premier League.Wojciech Szczęsny po dwóch kolejnych występach w Serie A wrócił do roli rezerwowego - na mecz z Crotone (3:0) do bramki Juventusu Turyn wszedł Gianluigi Buffon. Łukasz Skorupski wciąż czeka na pierwszym występ w barwach Romy po powrocie z wypożyczenia do Empoli. Tym razem z ławki rezerwowych obejrzał mecz z Genoą (1:1) Natomiast zmiana trenera w Deportivo La Coruna nie okazała się zbawienna dla Przemysława Tytonia, a wręcz przeciwnie - Cristobal Parallo nie powołuje go nawet do meczowej kadry.
Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:Bramkarz | Klub | Rywal | Wynik | Minuty | Rozgrywki |
---|---|---|---|---|---|
Łukasz Fabiański | Swansea City | AFC Bournemouth | 0:0 | 90 | Premier League |
Łukasz Skorupski | AS Roma | Genoa CFC | 1:1 | na ławce rezerwowych | Serie A |
Wojciech Szczęsny | Juventus Turyn | FC Crotone | 3:0 | na ławce rezerwowych | Serie A |
Przemysław Tytoń | Deportivo La Coruna | Athletic Bilbao | 1:1 | poza kadrą | La Liga |
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)
-
Claudia_ Zgłoś komentarz"Czarny weekend Polaków" a na pierwszej stronie "piąte czyste konto Fabiańskiego". Tak, udajmy że to ma sens