Cała naprzód! Oto najlepsi piłkarze 9. kolejki Lotto Ekstraklasy

Pavels Steinbors (Arka Gdynia, 1*)

Tylko bramkarz Arki Gdynia zachował w ostatniej serii gier czyste konto. Przeciwnikiem zespołu z Pomorza był Lech Poznań i nie potrafił strzelić gola zaprzyjaźnionemu klubowi. Pavels Steinbors interweniował spektakularnie. Zatrzymał piłkę po uderzeniach Joao Amarala, Macieja Gajosa i Pawła Tomczyka. Golkiper ratował zespół nawet w doliczonym czasie.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Piotr Celeban (Śląsk Wrocław, 3)

Piotr Celeban to pewny punkt defensywy Śląska Wrocław. Drużyna WKS-u długo czekała na kolejne zwycięstwo w Lotto Ekstraklasie, aż w końcu w ostatniej kolejce pokonała 4:1 Piasta Gliwice. Jednego z goli zdobył właśnie Piotr Celeban. Była to już jego trzecia bramka w tym sezonie ligowym.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek wykorzystał fatalny błąd rywala. Gol Polaka w przegranym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa, 2)

Legia Warszawa pokonała 4:1 Miedź Legnica. Beniaminek potrafi być groźny dla każdego rywala, ale mistrz Polski poradził sobie na jego terenie. Defensywą drużyny ze stolicy dyrygował Artur Jędrzejczyk, który był pewnym punktem zespołu. Piłkarze Legii nie dopuścili do wielu okazji pod swoją bramką.

Guilherme Sitya (Jagiellonia Białystok, 2)

Jagiellonia Białystok jest liderem Lotto Ekstraklasy, a w ostatniej kolejce pokonała 3:1 Górnika Zabrze. Swój wkład w ten wynik ma obrońca Guilherme. To nie tylko ważna postać dla defensywy zespołu, ale i groźna broń w ofensywie. Ten piłkarz znów asystował przy golu kolegi z drużyny. To było już jego czwarte kluczowe podanie w tym sezonie. Tym razem popisał się dokładnym dośrodkowaniem przy golu Romana Bezjaka.

Robert Pich (Śląsk Wrocław, 1)

Słowacki skrzydłowy pokazał się z dobrej strony w spotkaniu z Piastem Gliwice, który to mecz Śląsk Wrocław wygrał 4:1. To on otworzył wynik strzelając gola na 1:0. Przy bramce na 3:1 to on strzelał z woleja, piłka następnie trafiła w Robaka, który skierował ją do bramki. Słowak zaliczył także asystę przy golu na 4:1.

Cafu (Legia Warszawa, 1)

Środkowy pomocnik Legii Warszawa zdecydowanie zasłużył na to, aby znaleźć się w naszej jedenastce kolejki. Dwa gole mówią same za siebie. Cafu najpierw wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne, a później zdobył efektownego gola z dystansu. Po jego strzale sędzia wskazał też na rzut karny dla Legii, który na bramkę zamienił Michał Kucharczyk.

Filip Starzyński (KGHM Zagłębie Lubin, 4)

Miedziowi popisali się spektakularnym pościgiem w meczu na stadionie Lechii Gdańsk. Zremisowali 3:3, choć po pierwszej połowie mieli trzybramkową stratę do przeciwnika z Trójmiasta. Drużynę poderwał do walki Filip Starzyński. Przed pierwszym trafieniem lubinian asystował, a drugiego gola zdobył sam z rzutu karnego. W jedenastce kolejki jest już po raz czwarty.

Mateusz Wdowiak (Cracovia, 1)

Miniona kolejka przyniosła przełamanie klubów z dna tabeli Lotto Ekstraklasy. Wygrała Pogoń Szczecin, zwyciężyła Cracovia 3:1 z Wisłą Płock. Najważniejszym zawodnikiem tego spotkania był Mateusz Wdowiak, który zdobył dwie bramki, a ponadto asystował przy golu Sergeia Zenjova. Potrafił bezwzględnie wymierzać karę za błędy młodemu bramkarzowi z Płocka.

Adam Buksa (Pogoń Szczecin, 1)

Jeszcze w dniu meczu z Wisłą Kraków trener Kosta Runjaić nie był na sto procent pewny, czy będzie mógł skorzystać ze swojego napastnika. Adam Buksa czuł się dobrze i po przerwie spowodowanej kontuzją powrócił do gry w Lotto Ekstraklasie. Był to powrót w wielkim stylu. Dwa gole Buksy pozwoliły Pogoni odnieść pierwsze w rozgrywkach zwycięstwo 2:1 z Białą Gwiazdą.

Artur Sobiech (Lechia Gdańsk, 1)

Zdobył aż trzy bramki w zremisowanym 3:3 meczu z KGHM Zagłębiem Lubin. Pierwsza połowa tego pojedynku była teatrem jednego aktora. Artur Sobiech punktował Miedziowych z zimną krwią, popisał się klasycznym hat-trickiem. Piłka szukała napastnika w polu karnym, a ten kierował ją tam, gdzie powinien.

Roman Bezjak (Jagiellonia Białystok, 1)

Znakomitym dorobkiem po meczu z Górnikiem Zabrze może pochwalić się napastnik Jagiellonii Białystok. Jego zespół wygrał to spotkanie 3:1, a Bezjak sam strzelił gola oraz dołożył do tego jeszcze dwie asysty. Jego wpływ na wynik spotkania był więc ogromny.