W tym artykule dowiesz się o:
Poznali się w Rosji
Luiz Adriano i Jekaterina Dorożko poznali się w Rosji, gdy piłkarz był zawodnikiem Spartaka Moskwa. W klubie tym Brazylijczyk spędził dwa lata, a romans zaowocował ślubem. Para nie widzi świata poza sobą. Dorożko była nawet gotowa przeprowadzić się ze swoim ukochanym do Brazylii.
Rasizm po przeprowadzce
Gdy jednak planowali przeprowadzkę do ojczyzny piłkarza, nikt z nich nie przypuszczał, że będą mieli do czynienia z rasistowskimi prześladowaniami. Dorożko przyznaje, że nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, a liczba otrzymanych wiadomości ją przytłoczyła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowita metamorfoza byłej pływaczki. Internauci są zachwyceni
Życzyli jej śmierci
Kobieta w wywiadzie dla rt.com przyznała, że początkowo każdego dnia otrzymywała wiadomości, w których hejterzy życzyli jej śmierci, a jej rodzicom ciężkiej choroby. Grozili, że ją znajdą, pobiją i zgwałcą. Powód? Małżeństwo z czarnoskórym mężczyzną.
Ma nerwy ze stali
Dla Dorożko rasizm to duży problem. Nie rozumie, dlaczego ludzie są prześladowani ze względu na kolor skóry. Wspiera też protestujących w Stanach Zjednoczonych. Dla niej wszyscy jesteśmy tacy sami. - Mam szczęście, bo mam nerwy ze stali i przestałam zwracać uwagę na te wiadomości - powiedziała.
Bała się braku akceptacji
Rosjanka nie ukrywa, że zanim przeprowadziła się do Brazylii, obawiała się, że rodzina jej męża jej nie zaakceptuje. - Połowa mojej rodziny jest czarnoskóra i bardzo ich wszystkich kocham. Bałam się, że mnie nie zaakceptują, bo jestem Rosjanką i mam inną mentalność - przyznała. Obawy były na wyrost.
Dla męża zrobi wszystko
Dorożko dla swojego męża zrobi wszystko. Piłkarz ma trójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa. Modelka i Luiz Adriano pobrali się w 2019 roku. Od niecałego roku przebywają w Brazylii, gdyż jej partner odszedł ze Spartaka Moskwa do Palmeiras.