Polowanie na liderów. Najlepsi I-ligowcy 26. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kandydaci do awansu nie mają łatwego życia na zapleczu PKO Ekstraklasy. W 26. kolejce ponownie nie zabrakło niespodzianek. W najlepszej jedenastce są ich sprawcy z liderem klasyfikacji strzelców - Fabianem Piaseckim na czele.

1
/ 11

GKS zremisował bezbramkowo z Chrobrym Głogów na otwarcie kolejki. Niżej notowana drużyna Ivana Djurdjevicia stwarzała bardziej klarowne sytuacje podbramkowe, ale pokonanie Mariusza Pawełka było trudnym zadaniem. Rutyniarz powstrzymał piłkę po strzałach Maksymiliana Banaszewskiego, Damiana Kowalczyka czy Adriana Benedyczaka. Z tym ostatnim stoczył nawet kilka pojedynków.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Lider ponownie zremisował 2:2. Tym razem na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice. Konfrontacja rozpoczęła się w wymarzony sposób dla Podbeskidzia. Wcześniej objęło ono prowadzenie dzięki efektownej akcji przeprowadzonej na prawym skrzydle przez Bartosza Jarocha. Defensor zaliczył asystę do Michała Rzuchowskiego. Później stworzył jeszcze sytuację podbramkową Filipowi Laskowskiemu.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

3
/ 11

Obrońca strzelił już osiem goli od początku sezonu. To wynik godny podziwu. Michal Piter-Bucko jest nie tylko najskuteczniejszym zawodnikiem Sandecji, ale również zawstydza napastników z innych klubów. Tym razem efektownym uderzeniem zapewnił drużynie Tomasza Kafarskiego remis 1:1 z Odrą Opole.

4
/ 11

Chrobry bronił konsekwentnie i z zaangażowaniem w bezbramkowym meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie. Drużyna Jarosława Skrobacza miała tylko jedną sytuację podbramkową, która bez wątpienia zasługiwała na miano stuprocentowej. Poza tym Olivier Praznovsky i spółka radzili sobie, rzadko pozwalali na celne uderzenia. Słowak miał trochę trudniej, ponieważ współpracował z innymi środkowymi obrońcami do przerwy i po niej.

5
/ 11

Patryk Janasik (Odra Opole, 1)

Odra nie składa broni w walce o utrzymanie. Drużyna Dietmara Brehmera zremisowała 1:1 na trudnym terenie Sandecji Nowy Sącz, a kilkunastu minut zabrakło jej do odniesienia zwycięstwa. To zasługa Patryka Janasiaka, który zapędził się na połowę przeciwnika i po podaniu Mateusza Czyżyckiego oddał strzał do bramki. Cieszył się z gola po raz pierwszy w sezonie.

6
/ 11

Maksymilian Sitek (Puszcza Niepołomice, 1)

Trener Tomasz Tułacz zamieszał w jedenastce przed zremisowanym 2:2 meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Swoją szansę na prawym skrzydle został Maksymilian Sitek, a odwdzięczył się bardzo dobrą partią na terenie lidera. Asystował przy trafieniu Michała Kleca, a później sam strzelił premierowego gola w barwach Puszczy Niepołomice.

7
/ 11

Trójkolorowi zwyciężyli po raz pierwszy w rundzie wiosennej i kilka dni po rozstaniu z trenerem Komornickim. Pokonanie 1:0 Wigier Suwałki zapewnił drużynie z Tychów strzał Sebastiana Stebleckiego. Pomocnik wyróżniał się zawziętością w ofensywie już w poprzednim spotkaniu, ale jeszcze wtedy nie udokumentował tego tak mocnym akcentem. W Suwałkach skuteczność dopisała.

8
/ 11

Pomarańczowi nie mają łatwego terminarza w rundzie wiosennej. Gościli już w Mielcu oraz w Bielsku-Białej i sprawiali kłopoty Stali oraz Podbeskidziu. Tym razem odwiedzili Wartę Poznań i ograli wicelidera 3:1. Patrik Misak uczestniczył w dwóch akcjach bramkowych. Oddał strzał do siatki, a także asystował przy trafieniu Florina Purece.

9
/ 11

Miedź zwyciężyła 2:1 z Olimpią Grudziądz i to jej mały sukcesik po paśmie niepowodzeń. W pierwszej połowie zdominowała wydarzenia na boisku, a efektem tego był gol Jakuba Łukowskiego. Pomocnik doskonale wiedział, co zrobić z piłką, którą dostał na skraju pola karnego od Marquitosa.

10
/ 11

Bruk-Bet wygrał 3:1 z Wartą Poznań i pozbawił Zielonych miejsca premiowanego awansem do PKO Ekstraklasy. Sami podopieczni Mariusza Lewandowskiego starają się dostać do barażów. Potrzeba do tego kolejnych goli Florina Purece. Takich jak w Grodzisku Wielkopolskim, w którym huknął z woleja do bramki po podaniu Patrika Misaka.

11
/ 11

Jest już samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców ligi. W zremisowanym 2:2 meczu z Radomiakiem najskuteczniejszy piłkarz Zagłębia Sosnowiec podniósł kompanów z zespołu na duchu i w pojedynkę odrobił dwubramkową stratę do beniaminka. Fabian Piasecki zdobył dwie bramki, w całym sezonie 14 i ma dwa trafienia przewagi nad wiceliderem rankingu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)