W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy debiutant i jednoczenie jeden z liderów Legii Warszawa, która zdobyła mistrzostwo Polski. 19-letni piłkarz wdarł się przebojem do jedenastki zespołu ze stolicy kraju, a trener Aleksandar Vuković może zbierać gratulacje za przestawienie Michała Karbownika na pozycję lewego obrońcy.
Legionista znalazł się w szóstce kandydatów do zdobycia nagrody dla najlepszego obrońcy sezonu w PKO Ekstraklasie. W 2020 roku był również między innymi na liście 50 wartych obserwowania talentów młodego pokolenia przygotowanej przez UEFĘ. Młodzieżowiec swoimi regularnymi i dobrymi występami szybko zwrócił na siebie uwagę zagranicznych klubów. Karbownik asystował przy sześciu golach Legii. W zespole większą liczbą ostatnich podań mogą pochwalić się tylko Paweł Wszołek oraz Luquinhas.
- Patrząc na jego talent i cechy, które go wyróżniają, takie jak przebojowość i odwaga na boisku, a zarazem wyjątkowe opanowanie i skromność poza nim, Michał ma wszystko, żeby osiągnąć sukces międzynarodowy - powiedział Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii po tym jak Michał Karbownik przedłużył kontrakt do czerwca 2024 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!
Występ 22-letniego skrzydłowego w zamykającym sezon meczu z Jagiellonią Białystok stoi pod znakiem zapytania z powodu urazu, ale nawet jeżeli nie poprawi on już statystyk, i tak wyglądają one bardzo dobrze. Kamil Jóźwiak strzelił osiem goli, a przy czterech asystował. W szatni Lecha Poznań jest tylko dwóch zawodników z lepszym wynikiem w klasyfikacji kanadyjskiej ligi: Christian Gytkjaer oraz Dani Ramirez. Ostatnio Jóźwiak był kapitanem zespołu Dariusza Żurawia.
- Kamil stanowi od kilku lat o sile naszego zespołu - powiedział Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha, kiedy Jóźwiak podpisał kontrakt do czerwca 2022 roku.
Nie oznacza to jednak, że skrzydłowy zamierza pozostać na kolejny sezon w Poznaniu. W tym sezonie konsekwentnie pracował na szansę w silniejszej lidze niż PKO Ekstraklasa. Tylko w 2020 roku Kamil Jóźwiak był łączony z amerykańskim Chicago Fire, angielskimi Derby County i Blackburn Rovers, a także z hiszpańskim Realem Valladolid. Bardziej realna jest jednak przeprowadzka pomocnika do Niemiec bądź Turcji.
Wykupienie skrzydłowego z Podbeskidzia Bielsko-Biała może być świetnym interesem Śląska Wrocław. Po pierwsze klub z województwa dolnośląskiego może niebawem zarobić na sprzedaży Przemysława Płachety, a w tym sezonie zyskał dzięki jego obecności w zespole między innymi osiem bramek i pięć asyst. 22-letni skrzydłowy był motorem napędowym ataków Śląska.
W kończącym się sezonie Przemysław Płacheta pracował na zagraniczny transfer. Piłkarzem zainteresował się jeszcze przed zawieszeniem rozgrywek grecki Olympiakos Pireus, ale przed Polakiem otwierają się jeszcze bardziej atrakcyjne kierunki. W kolejnych rozgrywkach może okrzepnąć w PKO Ekstraklasie lub spróbować swoich sił za granicą. Ze Śląskiem wiąże go kontrakt do czerwca 2022 roku.
Jego brat opuścił PKO Ekstraklasę w tym sezonie. Adam Buksa został kupiony przez amerykański New England Revolution z Pogoni Szczecin za około 4 miliony euro. O zagranicznym transferze mówi się coraz częściej również w przypadku 19-letniego Aleksandra Buksy, który występuje regularnie w Wiśle Kraków, prowadzonej przez Artura Skowronka. W tym sezonie zaliczył 20 meczów, głównie w roli zmiennika.
Napastnik pojawił się w pierwszym zespole Białej Gwiazdy w poprzednim sezonie. W kończących się rozgrywkach pomnożył liczbę występów w elicie i strzelił cztery gole. Warto dodać, że przedniej urody. Technika, błyskotliwość, odwaga są doceniane przez skautów zagranicznych klubów.
We włoskich mediach pojawiła się w tym roku informacja, że aż pięć klubów z Serie A zobaczyłoby chętnie Aleksandra Buksę w swojej szatni. Szerokim echem odbiło się doniesienie o tym, że nastolatkiem zainteresowała się FC Barcelona. Klub z Katalonii pytał o opinię na temat młodziana Kiko Ramireza, byłego szkoleniowca Wisły.
- Widzę piękny scenariusz dla tego chłopaka. W Barcelonie, wśród młodzieży brakuje takich przebojowych dziewiątek jak Buksa i szukają ich na zewnątrz - przekonuje Ramirez.
22-letni obrońca rozegrał drugi pełny sezon w elicie po powrocie z wypożyczenia do Chojniczanki. Od lipca 2019 roku zaliczył 38 meczów, z których 31 w PKO Ekstraklasie. Trener Piotr Stokowiec mógł liczyć na swoich bocznych obrońców. Na lewej stronie robił przewagę Filip Mladenović, a na prawej właśnie Karol Fila.
Wychowanek Lechii Gdańsk świadomie zdecydował się na pozostanie w Polsce przed kończącym się sezonem. Już wtedy wymieniano nazwisko Karola Fili w kontekście transferu do Parmy, jednak ten zdecydował się okrzepnąć w PKO Ekstraklasie. Piłkarskimi marzeniami obrońcy są debiut w reprezentacji Polski i gra w Premier League. Kontrakt Karola Fili z Lechią obowiązuje do grudnia 2022 roku.
W końcówce sezonu zaczął przypominać o swoich nietuzinkowych możliwościach. 21-letni Robert Gumny wychodzi na prostą po okresie straconym z powodu kontuzji. Na boisku pojawił się w czterech meczach PKO Ekstraklasy po jej odmrożeniu i raz zapracował na miejsce w naszej jedenastce kolejki.
Lech Poznań już kilkakrotnie przymierzał się do sprzedaży utalentowanego obrońcy. Transfer do niemieckiej Borussii M'gladbach upadł na etapie testów medycznych. Możliwe, że Robert Gumny rozpocznie zagraniczny etap kariery w następnym sezonie. Pozostaje on atrakcyjnym zawodnikiem na rynku transferowym, nawet jeżeli jego wartość przestała rosnąć.
Gumny jest związany kontraktem z Lechem do czerwca 2023 roku. W styczniu pojawiła się informacja o zainteresowaniu Bologni FC, a drużyna prowadzona przez Sinisę Mihajlovicia wciąż ma duże problemy z grą defensywną, więc może poszukiwać obrońców w letnim oknie transferowym.