W tym artykule dowiesz się o:
"Marca": Messi zabiera zespół do Lizbony Przegląd prasy zaczynamy od hiszpańskiego dziennika "Marca", który na okładce niedzielnego wydania przedstawił fetującego Leo Messiego. "Kapitan Barcelony był kluczową postacią w wygranym meczu z Napoli" - czytamy. Gazeta doceniła także postawę ekipy z Neapolu, która w drugiej połowie mogła pokrzyżować szyki gospodarzom. "Mogło być gorąco. Włosi dwukrotnie trafiali w słupek" - dodają dziennikarze.
"Sport": Trzy kroki do raju FC Barcelona zareagowała w świetnym stylu na przewagę SSC Napoli. Pierwszą bramkę która zdobył Lenglet, ustawiła przebieg spotkania. "Barca jest o trzy zwycięstwa od zdobycia Ligi Mistrzów, którą ostatni raz wygrała w 2015 roku. Rywalem Katalończyków będzie niezwykle silny Bayern Monachium" - podkreśla dziennik "Sport", który bohaterem spotkania okrzyknął oczywiście Leo Messiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie
"La Gazzetta dello Sport": Jedna połowa to mało
"Sam Leo Messi wystarczył, aby zgasić marzenia Neapolu o ćwierćfinale" - analizują dziennikarze "La Gazzetta dello Sport". Goście nie byli bez szans, jednak nie wykorzystali wielu swoich okazji. Obraz meczu mógł zmienić Arkadiusz Milik, jednak bramka strzelona była ze spalonego. "Piłkarze SSC Napoli wzbudzili w gospodarzach niepokój" - czytamy.
"Corriere della Sera": Zabrakło szczęścia Dobra druga połowa nie wystarczyła, aby SSC Napoli mogło świętować awans do ćwierćfinału. "Najpierw Lozano zmarnował niezłą okazję, a następnie Milik trafił do siatki, ale był na spalonym" - czytamy w "Corriere della Sera". Dziennikarze zaznaczają jednak, że zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone. "FC Barcelona zdominowała rywali, a w świetnej formie był Leo Messi".
"Mundo Deportivo": Messi znów liderem
Nie mogło być inaczej. Dziennikarze "Mundo Deportivo" także skupiają się na Leo Messim, który był bohaterem sobotniego meczu. "Leo był liderem, strzelił pięknego gola, kolejnego mu anulowano i wywalczył rzut karny. Lenglet i Suarez skompletowali triumf" - czytamy. W kolejnej rundzie Katalończycy zagrają z Bayernem Monachium.