W tym artykule dowiesz się o:
Ostatnia szansa na transfery W związku z pandemią koronawirusa i późnym zakończeniem sezonu, po raz pierwszy od trzech lat hiszpańska LaLiga, angielska Premier League, niemiecka Bundesliga, włoska Serie A i francuska Ligue 1 zamkną rynek transferowy tego samego dnia.
Ostateczną datą jest 5 października i tego dnia możemy spodziewać się wielu transferów. Do tej pory na europejskim rynku działo się niewiele, jednak w ostatnich dniach nastąpiło wyraźne ożywienie w interesie.
Swoje kadry za wszelką cenę zamierzają wzmocnić Bayern Monachium, FC Barcelona czy Manchester United. To będzie kluczowy dzień także dla kilku Polaków. Jak informowaliśmy wcześniej, Jakub Moder oraz Michał Karbownik mają zasilić angielski Brighton and Hove, jednak do końca 2020 roku na pewno mają występować w PKO Ekstraklasie.
Kto w poniedziałek zmieni jeszcze klub? Przedstawiamy listę najciekawszych piłkarzy, którzy szukają nowego pracodawcy.
Kamil Grosicki (West Bromwich Albion)
Kamil Grosicki przyzwyczaił nas, że ostatni dzień okna transferowego jest u niego bardzo intensywny. W sierpniu 2016 r. opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski, by sfinalizować transfer ze Stade Rennes do Burnley, ale kluby w ostatniej chwili nie doszły do porozumienia.
Takich perypetii reprezentant Polski miał więcej. Kilkanaście miesięcy potem "Grosik" był już w Turcji, ale ostatecznie nie zdecydował się podpisać kontraktu z Bursasporem.
Teraz Grosicki spełnił marzenia i jest w angielskiej Premier League, jednak nie ma szans na regularne występy w West Bromwich Albion. Kilka dni temu Mateusz Borek ujawnił, że agenci 32-latka toczą rozmowy ws. transferu reprezentanta Polski.
Jednym z klubów zainteresowanych naszym rodakiem jest grający regularnie w Lidze Mistrzów Olympiakos. Drugi zespół to Notthingham występuje w dobrze znanej Grosickiemu Championship.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce
Arkadiusz Milik (SSC Napoli) Polski napastnik jest w bardzo trudnej sytuacji. Jego kontrakt z SSC Napoli wygasa 30 czerwca 2021 roku i u Arkadiusza Milika nie ma chęci, aby go przedłużyć. Prezydent klubu Aurelio De Laurentiis wystrzeliwuje pociski w stronę piłkarza i jego menedżera. Jest zły na Polaków za ich podejście do negocjacji w sprawie zmiany klubu.
Milik jest łakomym kąskiem na rynku transferowym, ale ciągle brakuje konkretów. Najpierw miał przejść do Juventusu, a potem do Romy, ale w obu przypadkach nic z tego nie wyszło. Teraz najwięcej mówiło się o ofertach z Premier League.
Reprezentant Polski ma coraz mniej czasu, aby wyrwać się z Neapolu. Problem w tym, że nie bardzo widać chętnego, który byłby skłonny zapłacić ponad 20 mln euro za naszego rodaka. Obecnie największe szanse na angaż Milika ma Everton.
Krzysztof Piątek (Hertha Berlin)
W ostatnich dniach Krzysztof Piątek jest najczęściej łączony z transferem do ACF Fiorentina. Według włoskich mediów, "Fiołki" dokładnie obserwują sytuację Polaka w Hercie Berlin już od końcówki lipca.
Na początku przedstawiciele włoskiego klubu odbili się od ściany. Chcieli bowiem wypożyczyć go z opcją pierwokupu po sezonie za 20-25 mln euro. Na taką opcję w Berlinie nie chcieli się jednak zgodzić, oczekując od razu transferu definitywnego. Rozmowy trwają.
Krzysztof Piątek w 1,5 roku z ust całego świata spadł do roli piłkarza, który w przeciętnej Hercie Berlin siedzi tylko na ławce rezerwowych. Transfer wydaje się najlepszą opcją dla obu stron.
Edinson Cavani (wolny zawodnik)
Od czerwca Edinson Cavani jest już wolnym zawodnikiem po tym, jak wygasła jego umowa z Paris Saint-Germain. Doświadczony snajper mocno zapisał się na kartach historii tego klubu. Rozegrał w jego barwach 301 meczów. Zdobył w nich 200 bramek, a ponadto zanotował 37 asyst.
Nic dziwnego, że wiele klubów było mocno zainteresowanych jego usługami. Angaż Urugwajczyka rozważali Real Madryt, Atletico, Roma czy Juventus. Według najnowszych informacji, Cavani ma zostać piłkarzem Manchesteru United.
Jego transfer jest już na ostatniej prostej. W niedzielę Urugwajczyk pojawił się w Manchesterze. Pozytywny wynik testów medycznych otworzą drogę do regularnych występów w "Teatrze Marzeń".
Javi Martinez (Bayern Monachium)
Wszystko wskazuje na to, że po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Javi Martinez odejdzie z klubu. W dodatku Bawarczycy mieli się zgodzić na to, aby Hiszpan mógł zmienić pracodawcę za darmo.
32-latek chciałby wrócić do Hiszpanii, a najmocniej zainteresowany jego transferem jest Athletic Bilbao. Dla niego byłby to powrót na stare śmieci, gdyż w latach 2006-2012 był właśnie piłkarzem tego klubu.
W ciągu ośmiu lat dla Bayernu Javi Martinez rozegrał w sumie 238 spotkań. Wywalczył osiem tytułów mistrza Niemiec, pięciokrotnie sięgał z klubem po Puchar Niemiec, a także trzykrotnie po Superpuchar Niemiec. Ponadto triumfował też dwukrotnie w Lidze Mistrzów, a także po razie w Klubowych Mistrzostwach Świata i Superpucharze UEFA.
Memphis Depay (Olympique Lyon)
Jednym z priorytetów nowego trenera Barcelony - Ronalda Koemana jest zakontraktowanie Memphisa Depaya.
Obaj znają się doskonale. Koeman do niedawna był selekcjonerem reprezentacji Holandii, która awansowała na EURO 2020. Współtwórcą sukcesu drużyny był właśnie Depay, który w 6 występach strzelił 5 goli, a przy 7 asystował.
Wydawało się, że transfer utknął w martwym punkcie, jednak ostatnie informacje mówią o tym, że skrzydłowy jeszcze w poniedziałek może pojawić się na Camp Nou.
- To ostatnia szansa, aby na nim zarobić. Ma wstępną umowę z Barceloną i nie zamierzamy tego ukrywać. Możliwe, że w poniedziałek poleci do Katalonii, by dopiąć szczegóły transferu - mówi dyrektor sportowy Olympique'u Lyon - Juninho Pernambucano
Depay od stycznia 2017 występuje w Olympique Lyon, do którego trafił z Manchesteru United. Łącznie dla francuskiej drużyny wystąpił w 144 meczach, w których strzelił 58 goli oraz zaliczył 48 asyst.