W tym artykule dowiesz się o:
Brzęczek selekcjonerem - 12 lipca 2018 r.
Po nieudanych mistrzostwach świata w Rosji z pracą w roli selekcjonera reprezentacji Polski pożegnał się Adam Nawałka. Wśród kandydatów do jego zastąpienia wymieniano m.in. Jacka Magierę, Michała Probierza, a nawet zagraniczne gwiazdy - Antonio Conte i Gianniego de Biassiego. Ostatecznie wybór padł na Jerzego Brzęczka, który kilka miesięcy wcześniej z Wisłą Płock zajął 5. miejsce w tabeli.
Brzęczek podpisał kontrakt z reprezentacją na dwa lata. Jego głównym celem był awans na Euro 2020, które ze względu na pandemię koronawirusa zostało przełożone na czerwiec 2021 roku.
Obiecujący debiut - 7 września 2018 r.
Zanim Brzęczek rozpoczął batalię w eliminacjach do Euro, rozegrał spotkania w pierwszej edycji Ligi Narodów. Na początek Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony i zremisowali na wyjeździe z Włochami 1:1.
Biało-Czerwoni byli bliscy zwycięstwa, ale w końcówce meczu stracili gola po strzale z rzutu karnego. Było to jedno z najlepszych spotkań Polaków pod wodzą Brzęczka.
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczny trener jedyną opcją dla Polski? "W kraju nie mamy nikogo z wielkim autorytetem"
Pierwsze zwycięstwo - 21 marca 2019 r.
Mecz z Włochami dawał nadzieje, ale później było już gorzej. W grupie Ligi Narodów, w której występowała jeszcze Portugalia, Polacy zajęli ostatnie miejsce. Ze względu na reformę rozgrywek, zachowali jednak swoją pozycję w najwyższej Dywizji A.
Na zwycięstwo Brzęczek musiał czekać blisko rok. Na inaugurację eliminacji do Euro 2020 jego kadra wygrała na wyjeździe z Austrią 1:0 i rozpoczęła serię czterech zwycięstw bez straty gola.
Awans na Euro 2020 - 13 października 2019 r.
W grupie G z Austrią, Macedonią Północną, Słowenią, Izraelem i Łotwą Polacy pewnie zajęli pierwsze miejsce z bilansem 8 zwycięstw, remisu i przegranej. Biało-Czerwoni awans zapewnili sobie po 8. kolejce i wygranej u siebie z Macedonią Północną 2:0.
Po zakończeniu eliminacji na kolejne spotkania trzeba było czekać prawie rok - wszystko przez pandemię koronawirusa, która storpedowała piłkarskie rozgrywki na całym świecie.
Nowy kontrakt - 18 maja 2020 r.
"Polski Związek Piłki Nożnej przedłużył kontrakt z trenerem reprezentacji Polski, Jerzym Brzęczkiem, do 31 grudnia 2021 roku!" - taki komunikat pojawił się w maju na oficjalnej stronie PZPN-u.
Zbigniew Boniek zdecydował się przedłużyć kontrakt z selekcjonerem ze względu na przeniesione Euro 2020 na kolejny rok. Zgodnie z umową, Brzęczek miał dodatkowo poprowadzić Polaków w el. do MŚ 2022, które rozpoczynają się w marcu tego roku. W przypadku awansu na turniej w Katarze, kontrakt miał zostać automatycznie przedłużony.
Utrzymanie w Dywizji A - 7 września 2020 r.
Ostatnim oficjalnym turniejem, na którym Brzęczek poprowadził Polskę, była druga edycja Ligi Narodów. W grupie z Włochami, Holandią i Bośnią i Hercegowiną Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce. Wygrali oba mecze z ostatnią drużyną i raz zremisowali z Włochami.
Łączny bilans Brzęczka w reprezentacji to 12 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek.
Sensacyjne zwolnienie - 18 stycznia 2021 r.
W poniedziałkowe popołudnie PZPN podał zaskakującą informację o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Tym samym 59-latek nie zdąży poprowadzić kadry w el. do MŚ 2022, a także na turnieju mistrzostw Europy.
Według naszych informacji Brzęczek o zakończeniu współpracy dowiedział się w samo południe. Selekcjoner pożegnał się już z pracownikami PZPN (więcej TUTAJ).