Wszyscy mu zazdroszczą! Kolekcja Lewandowskiego rzuca na kolana

Na dachu świata

W finale Klubowych Mistrzostw Świata Bayern Monachium pokonał 1:0 meksykański Tigres UANL i został drugim w historii futbolu zespołem, który wygrał wszystkie możliwe rozgrywki w ciągu roku. Przed monachijczykami dokonała tego tylko wielka Barcelona Pepa Guardioli, - według wielu klubowa drużyna wszech czasów - w sezonie 2008/09, w którym eksplodował talent Lionela Messiego. To ma swoją wymowę.

Triumf w KMŚ ma też specjalne znaczenie dla Roberta Lewandowskiego. To trofeum było ostatnim brakujący kamieniem w koronie kapitana reprezentacji Polski. Od czwartku "Lewy" może mówić o sobie, że w piłce klubowej zdobył już wszystko, co mógł.

Jego kolekcja może być obiektem zazdrości wielu piłkarskich legend. Na kolekcję Polaka składają się aż 23 trofea - Lewandowski jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii i najbardziej utytułowanym Polakiem wszech czasów. Czym może się pochwalić?

Upragniony triumf

Odkąd "Lewy" zaczął być wymieniany wśród najlepszych piłkarzy, zaczął się też pojawiać w zestawieniach "najwybitniejszych, którzy nie wygrali Ligi Mistrzów". Towarzystwo miał zacne, bo w Champions League nie triumfowali m.in. Roberto Baggio, Ronaldo, Romario czy Lothar Matthaeus, ale okoliczności - niekoniecznie.

Polak miał jednak tę przewagę nad tymi legendami, że wciąż był w grze. W ubiegłym sezonie w końcu dopiął swego wygrał z Bayernem Ligę Mistrzów. I to w jakim stylu! Jego zespół wygrał wszystkie 11 spotkań, deklasując po drodze Barcelonę 8:2, a on sam został królem strzelców z dorobkiem 15 bramek.

Najlepszy w Europie

W ostatnich miesiącach Lewandowski często robił coś po raz pierwszy. Wygrał KMŚ, Ligę Mistrzów, został wybrany Piłkarzem Roku FIFA i powiększył swoją kolekcję także o Superpuchar Europy. To trofeum zgarnął już przy pierwszej próbie - wcześniej po prostu nie miał okazji wystąpić w meczu triumfatorów Ligi Mistrzów i Ligi Europy. To było jego "oczko" - puchar nr 21.

Niemiecki dominator

Może dotąd to nie wybrzmiało, ale Robert Lewandowski to najbardziej utytułowany piłkarz minionej dekady w Niemczech. W latach 2011-2020 wygrał Bundesligę aż 8 razy - nikt w tym czasie nie został mistrzem Niemiec więcej razy, a równie często słynną paterę w geście triumfu wznosił tylko David Alaba.

Po pierwsze dwa mistrzostwa "Lewy" sięgnął z Borussią Dortmund (2011, 2012), a kolejne dołożył już w Monachium (2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2020). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Polak jest najlepszym graczem najlepszej niemieckiej drużyny w historii - nikt wcześniej nie zdominował Bundesligi tak jak w latach 2013-2020 Bayern.

Król finałów

Obok ośmiu pamiątkowych zdjęć z paterą Lewandowski może postawić też cztery fotki z Pucharem Niemiec. Wygrał DFB Pokal i jako gracz BVB (2012), i Bayernu (2016, 2019, 2020).

Co ciekawe, jeśli już dochodził do finału tych rozgrywek, a zdarzyło się to pięciokrotnie, to z reguły strzelał gole. Trafił w 4 z 5 decydujących meczów na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Łącznie ma na koncie 5 finałowych bramek.

Rekordzista

Lewandowski świetnie też radzi sobie w meczach o Superpuchar Niemiec. Nie było w historii futbolu nad Renem piłkarza, który zagrałby w takim meczu więcej razy (10), nie było też takiego, który strzelił więcej goli (5) i takiego, który zdobył DFB-Supercup więcej razy (5).

Pierwsze skalpy

A Lewandowski swoją bogatą kolekcję zaczął tworzyć już w Polsce. Jego pierwszym sukcesem był awans ze Zniczem Pruszków na zaplecze Ekstraklasy (2007). Pierwszym wzniesionym przez niego trofeum był Puchar Polski 2009, który zdobył z Lechem Poznań.

W kolejnym sezonie sięgnął z Kolejorzem najpierw po Superpuchar Polski, a potem po mistrzostwo kraju i został królem strzelców Ekstraklasy. Tym samym, kiedy w 2010 roku odszedł do Borussii Dortmund, wyjechał z Polski, mając w CV wszystkie możliwe sukcesy.

Król Robert

Kolekcja drużynowych sukcesów Lewandowskiego robi wrażenie, ale nie mniej imponujący jest jego dorobek indywidualny. Przede wszystkim jest Piłkarzem Roku FIFA (2020) - otrzymał ten tytuł jako pierwszy Polak. Podobnie zresztą jak miano Piłkarza Roku UEFA (2020).

Jest także 16-krotnym (!) królem strzelców różnych rozgrywek: trzech najwyższych klas rozgrywkowych w Polsce, Bundesligi (5), Pucharu Niemiec (5), Ligi Mistrzów, el. Euro 2016 i el. MS 2018.

Ma również w dorobku inne wyróżnienia. 8-krotnie był wybierany Piłkarzem Roku w Polsce przez "Piłkę Nożną", dwukrotnie uznano go Piłkarzem Sezonu Bundesligi i raz Piłkarzem Sezonu Ekstraklasy. Teraz został też wybrany najlepszym piłkarzem Klubowych Mistrzostw Świata 2020.

To łącznie 22 najważniejsze nagrody indywidualne! Będzie miał co wspominać przy kominku.