Piłkarze ofensywni rozbrojeni. Oto najlepsi piłkarze 17. kolejki w PKO Ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kluby grające w PKO Ekstraklasie nie były bramkostrzelne w 17. kolejce. Dwa gole zdobył w swoim meczu wyłącznie Górnik Zabrze i jako jedyny ma dwóch zawodników w jedenastce kolejki. Dziewięć innych drużyn ma po jednym reprezentancie.

1
/ 11

Xavier Dziekoński (Jagiellonia Białystok, 2*) Świetne spotkanie młodego bramkarza Jagiellonii Białystok. To ogromny talent i nikogo nie trzeba o tym przekonywać. Sprostał zadaniu w spotkaniu z Legią Warszawa. Dał się pokonać raz - z rzutu karnego. Poza tym bronił uderzenia zawodników ze stolicy. Mecz zakończył się remisem 1:1.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Martin Konczkowski (Piast Gliwice, 1) Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika spędziła poprzedni tydzień w północno-zachodniej części Polski. Dwa razy zmierzyła się w Szczecinie z Pogonią i w obu meczach zachowała czyste konto. W ligowym, bezbramkowym rewanżu dobre wrażenie sprawiał Martin Konczkowski. Nie tylko interesował się swoimi obowiązkami w defensywie, ale również było go widać pod polem karnym Dantego Stipicy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

3
/ 11

Górnik Zabrze pokonał 2:1 Stal Mielec. Piłkarze beniaminka prowadzili po pierwszej połowie spotkania, a następnie skutecznie się bronili. To wszystko jednak do czasu. W 64. minucie do remisu doprowadził Przemysław Wiśniewski, który popisał się ładnym uderzeniem. Do tego zaliczył dobre spotkanie w szeregach defensywnych zabrzan.

4
/ 11

W meczu z Wisłą Kraków zagrał od pierwszej minuty, co doświadczonemu obrońcy zbyt często się już nie zdarza. Pomimo tego spisał się znakomicie i był czołową postacią WKS-u, pewnym punktem w szeregach defensywnych zielono-biało-czerwonych. Wrocławianie z drużyną z Krakowa zremisowali 1:1. Warto jeszcze zaznaczyć, że mecz toczył się w trudnych warunkach, w których Pawelec poradził sobie znakomicie.

5
/ 11

Skuteczny w defensywie, ale i niesamowicie groźny w ofensywie. Jego akcje oskrzydlające sieją postrach w szeregach defensywnych rywali. Nie inaczej było i w meczu z Jagiellonią Białystok. Mladenović robił co mógł, aby posłać dobrą piłkę do kolegów z zespołu. Sam także szukał okazji na strzelenie gola.

6
/ 11

Zima czasem odrodzenia Górali. Drużyna Roberta Kasperczyka ponownie zapunktowała. Tym razem zremisowała 1:1 z Cracovią. Dużą pracę w drugiej linii wykonał Michał Rzuchowski. To on potrafił transportować piłkę na połowę przeciwnika. Poradził sobie również po stracie kompana z formacji Gergo Kocsicsa, który po nieco ponad godzinie zszedł z boiska z powodu dwóch żółtych kartek.

7
/ 11

Pomocnik Zielonych wybrał dogodny moment do wbiegnięcia w pole karne KGHM Zagłębia Lubin i strzałem z powietrza spożytkował dośrodkowanie Michała Jakóbowskiego. Uderzeniem pod poprzeczkę zapewnił Warcie Poznań zwycięstwo 1:0. Do bramki przymierzył po raz drugi w sezonie.

8
/ 11

Jarosław Kubicki (Lechia Gdańsk, 1)   Lechia wygrała pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Jedynego gola w meczu z Rakowem Częstochowa strzelił Jarosław Kubicki. Wbiegł odważnie w pole karne i skorzystał z błędu Dominika Holca po uderzeniu Kennego Saiefa. Trener Piotr Stokowiec powierzył swojemu pomocnikowi rolę ofensywnego pomocnika i ten kilkakrotnie przydał się w atakach. To jemu drużyna zawdzięcza przełamanie.

9
/ 11

Drugi piłkarz w naszej jedenastce z meczu Śląska Wrocław z Wisłą Kraków. W tym meczu toczonym w trudnych warunkach zawodnikom ofensywnym nie było łatwo. Pomimo tego Yeboah pokazał się z dobrej strony, odnalazł się na murawie, a do tego strzelił jednego z goli. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

10
/ 11

Patryk Tuszyński (Wisła Płock, 1)   Aktywny w wygranym 1:0 meczu z Lechem Poznań. Dochodzi do sytuacji podbramkowych, ale przegrywał pojedynki z Mickeyem van der Hartem. Lepiej poszło mu w roli dogrywającego, ponieważ asystował przy decydującym golu. Patryk Tuszyński był widoczny na połowie Kolejorza, potrafił przytrzymać lub odegrać piłkę, a także prowokował przeciwników do fauli.

11
/ 11

Wszedł na boisko w 65. minucie - tuż po tym, gdy Górnik Zabrze wyrównał stan rywalizacji ze Stalą Mielec. To była znakomita zmiana. Widać było, że Krawczyk może w tym spotkaniu strzelić gola. Był tego bliski po efektownym uderzeniu przewrotką. W końcu dopiął swego w ostatniej akcji spotkania. Jego bramka dała zabrzanom trzy punkty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)