Anglicy w szoku po meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów

Zabrakło kilku minut, by Manchester City awansował do finału Ligi Mistrzów. Zespół Pepa Guardioli przegrał po dogrywce. Angielskie media piszą o dużym rozczarowaniu.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

BBC: Jeden z największych upadków

Do 90. minuty Manchester City prowadził 1:0. Wynik ten dawał angielskiemu zespołowi awans do finału Ligi Mistrzów, w którym na rywala czekał już Liverpool FC. Wtedy jednak do głosu doszedł Rodrygo Goes, który strzelił dwa gole i doprowadził do dogrywki. W niej Real Madryt dobił przeciwnika i to Królewscy zagrają w finale.

Anglicy są rozczarowani takim zakończeniem meczu. "Manchester City doznał jednego z najbardziej niezwykłych upadków w historii Ligi Mistrzów. Real Madryt wrócił z otchłani. City miało już dwie bramki przewagi w 90. minucie. Ale wtedy pojawił się Rodrygo, który wprawił Bernabeu w absolutną euforię. City, które czekało na drugi z rzędu finał, było w szoku" - relacjonuje BBC.

Czytaj także: Zaczęła się dogrywka i nagle to. Wtargnął na boisko!

Real Madryt kontra Osasuna - oglądaj na żywo w Eleven Sports 1 o 13:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Liverok Zgłoś komentarz
    Druga młoda linia Realu kolejny raz wygrywa mecz. Ciekawe dlaczego nie grają od początku. Taki Casemiro to tylko poluje na nogi. Udaje mu się z kartkami u większości meczów.
    • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
      Ordynarna "gra na czas" w piłce nożnej jest nie do oglądania. Komu zależy na tym aby w piłce nożnej nie wprowadzać zasad mierzenia czasu tak jak np. w futsalu czy koszykówce. I
      Czytaj całość
      wtedy niech symulanci sobie leżą, zwijają się z bólu a mecz i tak będzie trwał tyle ile powinien zgodnie z przepisami. We wczorajszym meczu w drugiej części dogrywki faktycznej gry było zaledwie 4:36 (zamiast 15 minut).
      • cezary23 Zgłoś komentarz
        Real Madryt wygrał bramką strzeloną z rzutu karnego w dogrywce.Karny był wątpliwy Sędzia jak mógł „pomagał” gospodarzom.. W finale Liverpool spuści lanie Realowi.
        • Andrzej Gost Zgłoś komentarz
          Ci co wyłączyli tv na „ koniec” meczu to rano przeżyli szok.
          • Husarzyk Zgłoś komentarz
            Jaki szok? Zwykły dzień pracy w Realu Madryt