Koniec meczu! Lech nie bez problemów, ale pokonał w Płocku Wisłę 1:0 i zdobył niezwykle cenne trzy punkty.

Ba Loua wpadł w pole karne. Jego strzał został zablokowany, ale skrzydłowy wywalczył rzut rożny.

W ogóle nie widać, żeby Lech grał w przewadze. Kolejorz broni się nawet szóstką zawodników w linii obrony.

Fatalne dośrodkowanie Furmana. Coraz mniejsze nadzieje dla gospodarzy.

Murawski sfaulował Wolskiego. Okazja dla Wisły.

Doliczone 6 minut.

Ojojoj... Pawlak zagrał do bramkarza w światło bramki, a Kamiński wcale do piłki blisko nie miał. Udało mu się jednak ją przyjąć i uchronić Pawlaka przed trafieniem samobójczym.

Mocno rwana gra w ostatnich minutach. Można spodziewać się czasu doliczonego rodem z MŚ w Katarze.

Zmiana decyzji! Nie ma rzutu karnego! Jest to jedyna słuszna decyzja.

Sędzia jednak sam zobaczy powtórki przy monitorze!

Chociaż arbiter czeka jeszcze na sygnał z wozu VAR.

Dość kontrowersyjna decyzja, ale sędzia nie biegnie do monitora. Do strzału szykuje się Velde.

Rzut karny dla Lecha! Furman sfaulował Sobiecha!

Warchoł główkował z dość ostrego kąta, ale i tak było to bardzo groźne. Znowu jednak świetnie zachował się Bednarek.

Ishak z murawy zszedł z urazem. Nie wiadomo jak poważnym.

Piekielnie trudne zadanie przed Wisłą, jeśli płocczanie marzą choćby o jednym punkcie.

Rzeźniczak zdecydowanie za późno zaatakował Czerwińskiego, który padł na murawę. Brzydki faul kapitana Wisły.

Celnie, choć w środek bramki uderzył Szymczak.

Czerwiński znalazł podaniem Salamona. Ten celnie główkował, ale był na spalonym.

Faul Rzeźniczaka na Ishaku. Szansa dla Lecha na dośrodkowanie.

Ishak ruszył do długiego podania z głębi pola. Dobrze grę przeczytał Kamiński i zgarnął piłkę Szwedowi sprzed nosa.

Próbował zaatakować Lech, ale bardzo nieporadnie i piłka w rękach Kamińskiego.

Sporo niedokładności z obu stron.

Ishak zauważył wysuniętego przed bramkę Kamińskiego i zdecydował się go lobować. Chybił nieznacznie.

Póki co gra po przerwie nie powala na kolana.

Murawski naprawiał błąd kolegi i powalił Kolara w okolicach linii środkowej. On również nie zagra przeciwko Miedziowym. To oznacza, że środek pola będzie musiał zostać całkowicie przemeblowany.

Szwed sfaulował Furmana i nie zagra w następnym meczu przeciwko Zagłębiu Lubin.

O piłkę w okolicach pola karnego walczył Murawski. Wydawało się, że pomocnik tę walkę wygrał, ale sfaulował rywala.

Gra wznowiona.

Do przerwy Lech prowadzi w Płocku 1:0. Strzelcem gola Radosław Murawski.

Fatalny błąd Czerwińskiego, piłkę przed polem karnym przejął Kolar, ale znów górą Bednarek!

Poradzili sobie obrońcy z dośrodkowaniem Pereiry.

Będzie jeszcze szansa dla Lecha po rzucie wolnym.

Doliczone 3 minuty.

Ostatnie minuty, to lepsza postawa Wisły, która w końcówce I połowy ruszyła do odrabiania strat.

Vallo mięciutko dorzucił piłkę na głowę Kapuadiego, a ten nie zdołał pokonać Bednarka w stuprocentowej sytuacji!

Sulek do Vallo, a ten fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości! To powinno być 1:1!

Nieźle z piłką przy nodze wygląda Marchwiński, który potrafi się przy niej utrzymać pod presją, ale i efektownie znaleźć podaniem kolegę.

Wisła Płock w I połowie nie prezentuje niczego ciekawego w ofensywie.

Pereira dośrodkował w pole karne, piłkę głową wybił Vallo.

Vallo nie patyczkował się ze Skórasiem i Lech ma rzut wolny.

Wolski pomknął na bramkę po fatalnym błędzie Salamona, a skórę koledze uratował Bednarek!

Mogło być 0:2! Szymczak dopadł do przypadkowej piłki, ale nie zdołał jej skierować do siatki z kilku metrów!

Spokojnie piłkę rozgrywają poznaniacy. Wisła przyczajona na własnej połowie.

Rasak mógł się błyskawicznie zrehabilitować i zapisać na swoim koncie asystę. Sulek nie zdołał jednak trafić piłki głową z kilku metrów.

Optyczną przewagę od początku meczu ma Lech. Większych emocji jednak w Płocku póki co nie ma.

Celnie sprzed pola karnego uderzył Skóraś. Pewnie interweniował Kamiński.

Wolski posłał szybkie podanie do Kolara, lecz w piłkę zdołał przejąć Salamon. Gdyby nie on, napastnik Wisły pomknąłby sam na bramkę.

Poradzili sobie gospodarze z kornerem, ale przy piłce nadal Lech.

Skóraś dryblował po lewej stronie i wstrzelił piłkę w pole karne. Rzeźniczak na rzut rożny.

Rasak miękko wrzucił piłkę w stronę Kolara, który uderzył bez przyjęcia. Niecelnie.

Długie podanie Skórasia w kierunku Ishaka. Szweda uprzedził Kamiński.

Z dystansu uderzył Wolski. Zrobił to fatalnie i od bramki rozpocznie Bednarek.

Ishak wyprzedził Kapuadiego i szukał kolegi, lecz sędzia odgwizdał spalonego.

Wolski dośrodkował piłkę z lewej strony, lecz zbyt głęboko i złapał ją Bednarek.

Od środka Lech.

Mecz w Płocku będzie drugim, który na żywo z wysokości trybun obejrzy selekcjoner reprezentacji Polski, Fernando Santos.

Spotkanie poprowadzi Paweł Malec (Łódź).

Kolejorz marzy też o doścignięciu liderującego Rakowa Częstochowa, ale nie będzie to łatwa sztuka. Ewentualne zwycięstwo w Płocku pozwoli mu zmniejszyć dystans do... 10 punktów.

Wisła Płock podejmuje Lecha Poznań. Dla pierwszych jest to szansa na zbliżenie się podium, a dla drugich utrzymanie trzeciej lokaty.