Krzysztof Kamiński efektowną paradą obronił uderzenie Ba Louy z ostrego kąta.

Bezradna jest Wisła w doliczonym czasie. Nie potrafi nawet podejść pod bramkę poznaniaków.

Doliczone 5 minut.

Dobrze rozgrywa końcówkę Lech, trzymając piłkę z dala od własnej bramki.

Po akcji Kownackiego, dość przypadkowo okazję do strzału z 10 metrów miał Adriel Ba Loua. Był jednak odchylony i huknął na wiwat, w trybuny.

Zapachniało wyrównaniem! Po dośrodkowaniu Rzeźniczaka z prawej strony boiska, tuż obok słupka główkował Damian Michalski.

Pedro Tiba miał czystą pozycję do strzału z ostrego kąta, zamiast tego niedokładnie dośrodkował i zepsuł akcję Lecha.

Z ostrego kąta próbował strzelać Jakub Kamiński, jednak piłka zeszła mu ze stopy i trafił w Amarala.

Na trybunach stadionu w Płocku pojawiło się 3105 kibiców.

Kontrolują póki co spotkanie poznaniacy. Wisła próbuje, ale w ofensywie wychodzi jej niewiele.

Ostry faul Tomasika na Skórasiu. Obyło się jednak bez kartki.

Próbuje Wisła coś wskórać, jednak ma problem ze sforsowaniem dobrze zorganizowanej defensywy "Kolejorza".

Krzysztof Kamiński zatrzymał uderzenie Skórasia. Lech słusznie wychodzi z założenia, że najlepszą obroną jest atak.

Piotr Tomasik przesadził z mocą dośrodkowania z lewego skrzydła i żaden z jego kolegów nie miał szans tego zamknąć.

Pedro Rebocho idealnie dośrodkował do Amarala, ten wbiegł w pole karne, ale jego płaski strzał był beznadziejny i bardzo niecelny.

Pierwsze minuty drugiej połowy należą do Lecha, który szuka drugiej bramki.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nad poprzeczką główkował Dawid Kownacki.

Płaska centra Skórasia z prawego skrzydła, jednak zabrakło wykończenia.

Celnie, ale zbyt lekko z 16 metrów uderzył Joao Amaral i piłkę złapał Krzysztof Kamiński.

Początek drugiej połowy.

Zrobiło się groźnie w polu karnym Wisły, jednak sędzia przerwał grę, bo Dawid Kownacki centrował w nie już zza linii końcowej.

Fatalnie z dystansu strzelił Dawid Kownacki. Płasko uderzona piłka minęła słupek w sporej odległości.

Dwa dośrodkowania Skórasia z prawego skrzydła i jedno Pereiry. Każde groźne, ale z każdym poradzili sobie obrońcy Wisły.

Goście poradzili sobie z groźnym dośrodkowaniem Szwocha z rzutu rożnego.

Teraz odpowiedział Lech! Dawid Kownacki "wyciągnął" z bramki Kamińskiego, minął go i uderzył technicznie z narożnika boiska. Bramka była pusta, ale strzał wyraźnie niecelny.

Z rzutu wolnego z 18 metrów płasko strzelił Mateusz Szwoch i po rękach Van der Harta trafił w zewnętrzną część słupka!

Mecz się uspokoił. Wisła potrafi już odpowiadać na akcje "Kolejorza".

Joao Amaral chybił strzałem z dystansu. Mógł jeszcze szukać podaniem Kownackiego. Lech przeważa, ale teraz stwarzanie sytuacji przychodzi mu z większym trudem niż w pierwszych minutach.

Kiks Amarala przy próbie strzału z dystansu. Piłka nie poleciała w światło bramki.

Poznaniacy zablokowali uderzenie Sekulskiego z 18 metrów. To była pierwsza taka okazja "Nafciarzy".

Wisła nieco wyhamowała ofensywne natarcie poznaniaków. Przez kilka ostatnich minut gra toczyła się w środkowej strefie.

Jakub Kamiński zablokowany przy próbie strzału z 13 metrów. Miażdżąca przewaga Lecha.

Mocny strzał z dystansu Murawskiego i po palcach Kamińskiego piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Kapitalna okazja Lecha! Krzysztof Kamiński odbił piłkę po potężnej bombie Pedro Rebocho, jeszcze płasko dobijał Joao Amaral i chybił o centymetry!

Po dalekim wykopie Van der Harta, Dawid Kownacki wyszedł na czystą pozycję, przerzucił piłkę nad Krzysztofem Kamińskim, jednak uciekła mu ona poza boisko i zabrakło strzału.

Przewaga Lecha w pierwszych minutach, ale Wisła nie panikuje. Stara się wybijać poznaniaków z rytmu.

Płasko z dystansu uderzył Jesper Karlstrom. Niezła próba Szweda i piłkę na raty złapał Krzysztof Kamiński.