To jeszcze nie koniec, ale Pogoń Szczecin ma problem z transportowaniem piłki do przodu.

Valentin Cojocaru jeszcze trzyma na powierzchni gospodarzy. Ostatkiem sił, interweniując w sytuacji sam na sam.

Szybują coraz to nowe dośrodkowania w kierunku bramki Macieja Kikolskiego, ale radzi sobie Widzew Łódź.

Nie ma gola, VAR potwierdza sokole oko sędziego.

Doliczone 10 minut.

Pogoń Szczecin wpakowała piłkę do bramki strzałem Dimitrisa Keramitsisa, ale przynajmniej na razie nie ma gola z powodu spalonego.

Interweniował Leonardo Koutris i przytomnie odegrał piłkę po dośrodkowaniu do Valentina Cojocaru.

Sam Greenwood i Musa Juwara nie popisali się dokładnością swoich dośrodkowań

Pierwsze gwizdy z trybun pod adresem Portowców.

Nie może zabraknąć doliczonych minut, ponieważ były długie przerwy na VAR po ryzykownym faulu Ricardo Visusa na Musie Juwarze i spowodowana zadymieniem stadionu z sektora gości.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu, Pogoń Szczecin w coraz większych opałach.

Valentin Cojocaru z powodzeniem na posterunku, chociaż chyba Pogoń Szczecin powinna skoncentrować się na atakowaniu niż bronieniu.

Bardzo, bardzo dużo doliczonych minut, ponieważ dopiero zbieramy się do wznowienia meczu.

Druga połowa meczu za półmetkiem, będzie jednak dużo doliczonych minut z powodu VAR-u i zadymienia stadionu.

Przerwa spowodowana zadymieniem stadionu z sektora gości.

Pogoń Szczecin uratowana interwencją Valentina Cojocaru. Po przeciwnej stronie boiska wykazał się z kolei Maciej Kikolski, jednak nie była to trudna interwencja.

Trwa VAR pod kątem czerwonej kartki dla zawodnika z Łodzi.

Godzina spotkania za drużynami, niezmiennie na prowadzeniu Widzew Łódź.

Sam Greenwood popisał się brawurowym rajdem między przeciwnikami, ale pogubił się na ostatnim etapie i oddał zbyt wysokie uderzenie.

Bardzo dobre ustawienie Sebastiana Bergiera do przeprowadzenia kontrataku, ale zabrakło energii do zakończenia sprintu skutecznym strzałem na 2:0.

Kamil Grosicki huknął z rzutu wolnego i przebił się prze mur, ale nie zaskoczył świetnie ustawionego Macieja Kikolskiego.

Szansa na doprowadzenie do remisu z rzutu wolnego, faul blisko pola karnego Widzewa Łódź.

Efektowne racowisko zaprezentowane przez kibiców obu klubów za bramką Macieja Kikolskiego.

Gracz z Łodzi przegrał w pojedynku z Valentinem Cojocaru, ale nawet w razie celnego strzału nie byłoby gola z powodu spalonego.

Przed przerwą Pogoń miała jedną szansę na doprowadzenie do remisu. Rajmund Molnar nie przebił się swoim strzałem przez Macieja Kikolskiego.

Widzew Łódź mądrze na utrzymanie piłki, niewiele brakuje do przerwy.

Bartłomiej Pawłowski wykonał ciekawie rzut wolny, a jego wrzutka została podsumowana strzałem głową. Szkoda dla gości, że niedokładnym.

Andi Zeqiri na 1:0. Widzew Łódź na skromnym prowadzeniu!

Zrobił się mecz dla koneserów.

Po pół godzinie meczu bezbramkowo i choć jakieś sytuacje podbramkowe, owszem, były, to jednak za mało do piania z zachwytu nad poziomem widowiska.

Bartłomiej Pawłowski wykonał dośrodkowanie z lewego skrzydła, ale zabrakło po nim uderzenia, a Leonardo Koutris odegrał przytomnie klatką piersiową do Valentina Cojocaru.

Piłka wróciła w posiadanie podopiecznych Thomasa Thomasberga.

Po energicznym rozpoczęciu meczu tempo spadło, a piłkarze defensywni zaczęli radzić sobie z atakującymi. Pierwsze uderzenie celne w meczu oddał Widzew, ale zbyt banalne do pokonania Valentina Cojocaru. Już w 24. minucie poprawiał Andi Zeqiri i huknął nieznacznie obok słupka Pogoni.

Interweniował Valentin Cojocaru, a piłkarz Widzewa Łódź sprawdził jego czujność strzałem z kilkunastu metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Po płaskim dośrodkowaniu interweniował Danijel Loncar.

Interweniowali łodzianie, ale piłka pozostała w posiadaniu Pogoni Szczecin. Widzew chowa się w jedenastu na własnej połowie boiska.

Nieudane podanie crossowe i piłka uciekła zawodnikom Pogoni Szczecin poza boisko.

Nieudane podanie prostopadłe padło łupem Macieja Kikolskiego. Żaden zawodnik nie zakończył akcji Pogoni Szczecin uderzeniem. W odpowiedzi bez wykończenia płaskiego dośrodkowania przez żadnego z łodzian.

Po energicznym otwarciu meczu później nie było już równie wielu sytuacji podbramkowych.

Pogoń Szczecin atakuje pressingiem i utrudnia rozgrywanie piłki zawodnikom z Łodzi.

Całkiem energiczne rozpoczęcie meczu, kibice pomagają z obu stron stadionu.

Rozdrażniona Pogoń odpowiedziała także niedokładnym, choć ciekawym uderzeniem Rajmunda Molnara w 4. minucie

Widzew bardzo wcześnie, ponieważ już w 3. minucie poważnie zagroził gospodarzom. Juljan Shehu oddał strzał z kilkunastu metrów w słupek, a po chwili była jeszcze poprawka po dośrodkowaniu.

Pogoń Szczecin w granatowo-bordowych strojach, a Widzew Łódź nieco mniej klasycznie, ponieważ w białych koszulkach i spodenkach z czerwonymi elementami.

Piłkarze wyszli z szatni na boisko, ostatnia mobilizacja.

Pozostał kwadrans do rozpoczęcia meczu.

Przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

Jedenastka Widzewa Łódź.

Pogoń Szczecin w takim składzie.

O drugie miejsce w ćwierćfinałach STS Pucharu Polski powalczą Pogoń Szczecin z Widzewem Łódź. Oba kluby mają swoje problemy w PKO Ekstraklasie, stąd puchar może być jedyną szansą na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu w całym sezonie.