Koniec meczu! Szalony wieczór w Villarreal. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0 i wydawało się, że sensacja wisi w powietrzu, ale druga część spotkania należała już do Liverpoolu. The Reds w finale!

Dośrodkowanie Lo Celso... piłka prosto do rąk Alissona.

Spotkanie potrwa o minimum dwie minuty dłużej.

Kontratak gości w przewadze pięciu na dwóch, ale fatalnie zachował się Salah. Najpierw źle przyjął piłkę zagraną od Mane, a po chwili uderzył słabo i obok bramki.

Pokazali moc po przerwie.

Bardzo niecelny strzał Hendersona zza pola karnego. A chwilę wcześniej w obrębie "szesnastki" zablokowany został szarżujący Salah.

To już typowe dożynki, jak mawia trener Bogusław Kaczmarek. Niewiele dzieje się na boisku. Entuzjazm uszedł z ekipy Villarrealu.

Miałby wejście smoka Curtis Jones, ale z kilku metrów strzelił prosto w Rulliego! Doskonale dogrywał mu Henderson.

Świetne dośrodkowanie Parejo z rzutu wolnego, ale żaden z partnerów nie zdołał trącić piłki, w efekcie czego skończyło się tylko na strachu z perspektywy gości.

To jest absolutnie najlepsza wersja Liverpoolu w drugiej połowie. Villarreal nie ma absolutnie żadnych argumentów, by odpowiedzieć.

Liverpool ma to spotkanie pod kontrolą. Alisson ma w drugiej połowie niewiele pracy.

Zespół Villarrealu jakby opadł z sił. Pierwsza połowa sporo ich kosztowała i to się odbija po przerwie.

Po rzucie rożnym minimalnie obok bramki główkował Konate.

Nieźle zapowiadała się akcja Villarrealu, jednak Boulaye Dia trochę się pospieszył i podawał niecelnie w kierunku Gerarda Moreno. Można było z tego wycisnąć znacznie więcej.

Villarreal spychany do defensywy. Gwizdy na trybunach. To pierwszy taki obrazek w dzisiejszym meczu.

Coraz pewniej czują się na boisku zawodnicy Liverpoolu. Tymczasem lekka zadyszka jakby złapała gospodarzy.

Szansa dla gości. Mane dostał dobre podanie na wolne pole, poczekał, zacentrował na dalszy słupek do Luisa Diaza, który efektownie złożył się do strzału z powietrza, lecz delikatnie skiksował i uderzył nad bramką.

Liverpool nieco odważniej zaatakował, jednak póki co niewiele z tego wynika. Jest to jednak nieco lepsza wersja drużyny z Anfield w porównaniu do pierwszej połowy.

Rulli pewnie piąstkował po wrzutce Arnolda z prawej strony.

Wróćmy na moment do sytuacji z pierwszej połowy. Powinien być rzut karny dla Villarrealu czy nie?

"Jak to nie jest karny?!". Wielka kontrowersja w LM

Boualye Dia na spalonym po długim zagraniu z głębi pola.

Dwóch piłkarzy ruszyło do rozpędzonego Luisa Diaza i zablokowali jego strzał z dwudziestu metrów. Co za ofiarność i poświęcenie.

Dobre dośrodkowanie Arnolda, piłka dość szczęśliwie dotarła do ustawionego na dalszym słupku Mane, jednak ten był zdezorientowany i nie zdołał oddać czystego strzału.

Keita faulowany i Liverpool ma rzut wolny 30 metrów od bramki.

Zaczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

Zobaczcie gola na 1:0...

Bałagan w obronie Liverpoolu. Villarreal złapał kontakt [WIDEO]

Nic dodać, nic ująć.

Przerwa! Fantastyczne widowisko oglądamy w Villarreal! Gospodarze prowadzą 2:0 z Liverpoolem, co oznacza, że w dwumeczu mamy remis!

Alisson nie spieszy się ze wznowieniem gry z piątego metra. Liverpool przede wszystkim nie chce stracić trzeciego gola przed przerwą. Są totalnie rozbici. Czekają na gwizdek kończący pierwszą część spotkania.

Sędzia doliczył minimum dwie minuty.

Salah na obieg do Arnolda, miękka centra w pole karne i wybijają piłkę obrońcy Villarrealu.

I nie ma mowy o samozadowoleniu. Villarreal jest nieprawdopodobnie napakowany. Oni chcą iść po kolejne gole.

Ależ tu jest atmosfera. Chyba nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się aż takiej dominacji Villarrealu!

Nie będzie rzutu karnego. Sędzia uznał, że Alisson mimo wszystko najpierw trafił w piłkę, a dopiero później z całym impetem wpadł w rywala.

Lo Celso jest opatrywany przez lekarzy. Tymczasem czekamy na ewentualną zmianę decyzji przez VAR.

Lo Celso był sam przed bramkarzem, zagrał sobie piłkę, a po chwili wpadł w niego golkiper The Reds.

Ależ teraz wzburzyły się trybuny! Lo Celso upadł w polu karnym po kontakcie z Alissonem. Ale nie ma rzutu karnego!

Alisson pod presją wybija piłkę w aut. Niezwykle naładowani są dziś gospodarze. Nieustanny pressing z ich strony, który przynosi efekty.

Rulli spokojnie łapie piłkę po złym prostopadłym podaniu Arnolda. Nawet nie wystartował do tego zagrania Diogo Jota.

Mieli groźnie zapowiadającą się kontrę gospodarze, ale van Dijk wybił piłkę w aut. Ważna interwencja Holendra.

Denerwują się zawodnicy w żółtych strojach po każdej niekorzystnej dla nich decyzji sędziowskiej.

Łatwo oddają piłkę rywalom gospodarze. Parejo niepotrzebnie szukał długiego podania w pole karne. Futbolówka leciała długo i bez problemu złapał ją Alisson.

Szybko rozegrali rzut wolny gospodarze, lecz Gerard Moreno nie opanował piłki w polu karnym. Okazało się, że pośpiech jest jednak złym doradcą.

Thiago genialnie zgubił rywala balansem ciała, ale popsuł wszystko chwilę później, gdy zagrywał niecelnie do Mane. Piłka na aucie.

Pierwszy moment w tym meczu, gdy Liverpool jest w stanie dłużej utrzymać się przy piłce i wymienić kilka podań.

Po chwili jeszcze Salah uderzył niecelnie z pola karnego, natomiast sędzia dopatrzył się faulu Egipcjanina na Rullim. Chyba wygarnął mu już piłkę z rąk.

Diogo Jota dostał świetne podanie od Salaha, wyszedł na czystą pozycję, ale dogonił go Albiol i jakimś cudem wygarnął piłkę! Co za interwencja stopera Villarrealu!

Lo Celso prostopadle do Boulaye Dia, ale ten został złapany na spalonym.

Dobre prostopadłe podanie do Gerarda Moreno, ten miał dużo miejsca na skrzydle, lecz nie potrafił dograć piłki na piąty metr do partnera z drużyny.

Kolejna próba podania w stronę Mane i tym razem skrzydłowy Liverpoolu faulował Albiola. Zbyt agresywnie walczył o piłkę.

Długie podanie w kierunku Mane, trochę przysnęła obrona Villarrealu, ale Senegalczyk był na pozycji spalonej.

Wybrał sobie niezły mecz na pierwszego gola w Lidze Mistrzów!

Przechwyt gości na połowie rywala. Strzelał z dystansu Keita... słabo, obok bramki.

Reklamowali zagranie ręką gospodarze, jednak nic takiego nie miało miejsca. Mimo wszystko, jest to fantastyczny mecz. Niesamowita intensywność.

Dobra wrzutka Estupinana. Zamykał akcję na dalszym słupku Gerard Moreno, ale po jego strzale głową piłka odbiła się od Robertsona.

Jak się jednak okazało - sędzia dopatrzył się faulu na Parejo, więc gol nie zostałby uznany.

Tymczasem goście mieli akcję z niczego! Stracił piłkę na dwudziestym metrze Parejo, od razu strzelał Keita, ale minimalnie nad bramką.

Liverpool zepchnięty do dość głębokiej defensywy. Trudne chwile ekipy z Anglii.

Tuż obok bramki z dwudziestu metrów strzelał Parejo! Gospodarze domagają się jednak rzutu karnego za rzekomy wcześniejszy faul na Coquelinie. Arbiter widział to inaczej.

Kiepska centra w wykonaniu Roberstona, lecz mimo to było groźnie. Jakimś cudem piłka trafiła w nogę Diogo Joty, jednak zawodnik Liverpoolu nie do końca się tego spodziewał i sytuacyjnie uderzył obok słupka.

Kontra Liverpoolu, ale Salah źle wybrał i zwolnił akcję. Robertson zdołał jednak wywalczyć rzut wolny, choć do bramki daleko, ponad 40 metrów.

Villarreal utrzymuje się przy piłce i jest stroną przeważającą w pierwszych minutach. Trener Juergen Klopp żyje przy linii bocznej, ale jakby nie dowierzał.

Liverpool jak na razie bez pomysłu. Ich ataki są szybko kasowane przez zespół gospodarzy.

Oszaleli z radości kibice Villarrealu. Ależ tu jest tumult. Czyżby to była kolejna magiczna noc z udziałem ekipy Emery'ego?

Ależ mało miejsca jest na boisku. Nie ma czasu na przyjęcie piłki. Od razu jest szybki doskok i próba odbioru za wszelką cenę.

Jakże inne jest nastawienie drużyny z Hiszpanii w porównaniu do pierwszego meczu. Od razu ruszyli agresywnym pressingiem.

Rozpoczynamy spotkanie na Estadio de la Ceramica!

Jeszcze tylko hymn Ligi Mistrzów i zaczynamy!

Zawodnicy wychodzą na płytę boiska.

Piłkarze Villarrealu mogą dziś liczyć na gorący doping swoich kibiców. Dali temu wyraz już przed meczem.

Sędzią dzisiejszego meczu będzie Danny Makkelie z Holandii.

Villarreal!

Skład gości!

Przed tygodniem Liverpool wygrał z Villarrealem 2:0 i jest w korzystnej sytuacji przed rewanżem na stadionie rywala.

Stadion przygotowany.